prawdopodobnie jest to braciszek małych rudzielców które trafiły do mnie wcześniej(pewno gdzieś sie schował i został niezauważony

kotek jest w stanie tragicznym



od poniedziałku biegam z nim do weta (właściwioe to cypisek mnie wozi )
mały dostaje antybiotyk jest nawadniany karmiony intestinalem
Dziewczyny prosze o pomoc może jakieś bazarki bo przy tej mojej bandzie maluchów poprostu finansowo niewyrabiam
