wczoraj wracając autobusem do domu zobaczyłam jakby koci pyszczek wychylający się z okienka, dzisiaj postanowiłam przyjrzeć się okienku bliżej, sprawdzić adres... i okazało się, że wzrok mnie wczoraj niestety nie mylił
zobaczyłam 4 kociaki, na oko 2-2,5-miesięczne, i (chyba) matkę schowaną we wnętrzu okienka... przeraził mnie fakt, że kociaki wczoraj siedziały grzecznie w okienku i najodważniejszy wystawił tylko nosek na zewnątrz, dzisiaj już dziarsko bawiły się na środku trawnika, ruchliwa ulica coraz bliżej, w dodatku ludzie wychodzą z psami...
... dlatego wiem, że to, co mogę zaoferować (czyli kastracja matki) to znacznie za mało, na tę kastrację oczywiście postaram się wziąć od koleżanki talon żeby odciążyć Dobrą Duszę, która będzie w stanie pomóc, poogłaszam też kociaki, w imieniu kociej rodzinki bardzo proszę o pomoc albo informację, do kogo się w tej sprawie zwrócić. DZIĘKUJĘ!
okienko jest prawie dokładnie na przeciwko przystanku 107 NOWOLIPIE na Smoczej, dom jest położony między Nowolipkami a Dzielną, ma numer Nowolipki 24.
edit: adres
potwory 
+ Fela i Frania na DS 
