Witam mam kolejnego podopiecznego

. Znalazłam go w miejscu gdzie karmię dzikie koty. Przyczłapał się do mnie kuśtykając (jedną nogę ma potłuczoną i kuleje-wet mówi, że to najprawdopodobniej stare złamanie; poza tym ma jeszcze przepuklinę pępkową, ale weterynarz mówi, że to nie problem-może z tym żyć 100 lat!). Cypis ma około 8 miesięcy-jest kuwetkowy, odrobaczony, wykastrowany. Jest fantastyczny-biega, szaleje, gdyby był człowiekiem to chyba byłby hydraulikiem bo lubi wodę(siedzi w wannie albo przy ........sedesie).
Nadaje się dla kogoś aktywnego-biega nieustannie, lubi się miziać, ale przez chwilę, bo on nie ma to czasu!!!!! Z kotami żyje bardzo dobrze-bawiłby sie nieustannie.
Ps. I jeszcze jedna rzecz-ma dziurę w brzuchu (goi się)-ślad po śrucie, ktoś go postrzelił..........Mam jedno zdjęcie(będzie więcej):
