Parę pytań kociej mamy:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 17, 2008 19:20 Parę pytań kociej mamy:)

Moja Kocina - ta znaleziona w pudełku ma już około 3 tygodni - od dwóch jest ze mną. Nauczyłam ją jeść z miseczki - podaję jej albo bardzo drobniutko krojone mięsko - z puszki Sheeba - musze je dodatkowo posiekać, bo są za duże kawałki,, męczę się z tym krojeniem dobrych parenaście minut, albo rozgniecioną, przy pomocy młotka, w chusteczce, karmę Royal canin z mlekiem dla kociąt Mixol, czasem także Gerberka o smaku kurczaka, indyk jej nie smakuje. I daję jej ten Mixol w miseczce do picia, bo wody jak narazie nie chce. Ale mam problem - kocina dalej mi robi na rzadko i to tylko wtedy gdy Sunia - mam jamniczkę, ją wyliże. Czy kociak nie popwinien załatwiać się już sam? Dlaczego ona nie potrafi zrobić sama kupki? Chcialabym już ją uczyć korzystać z kuwety, ale gdy ją tam posadzę ona zaraz z niej wychodzi, pokazywałam jej, że w żwirku można pogrzebać łapką, ale chyba nie zrozumiała. Z siusianiem też jest problem - również robi to tylko gdy sunia ją wyliże - owszem , raz jej sie zdażyło zrobić samodzielnie - obsikała koleżanke :P A może ona po prostu jest jeszcze za mała? Nauczy się sama robić to siusiu i kupkę? A, i jej kupki strasznie brzydko pachną. Dietę ma chyba dobrą, więc nie wiem skąd to się bierze. I ciekawi mnie jedna rzecz - zwykle kociaki mają różowe poduszeczki, a moja Mała ma czarne :) I kolejna sprawa - kiedy powinnam ją zaszczepić?

Oto moja kochana Kocinka:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
i jeszcze jedno na poprawę humorku: Tak mój kociak wygląda jak zje z talerzyka Gerberka :)
Obrazek
Ostatnio edytowano Pon lis 10, 2008 9:14 przez ajszus, łącznie edytowano 17 razy

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Nie sie 17, 2008 19:26

po jezdzeniu powinnas wymasowac jej brzuszek wilgotna watka, wtedy sie wyprozni. a jak nauczylas ja jesc?moje znajdy maja tyle samo, ale rąbia tylko z butelki :) jak podaje im gerbera na palcu nie umieja go zlizac :?

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie sie 17, 2008 19:28

jakie cudo :D

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Nie sie 17, 2008 19:38

agul-la pisze:po jezdzeniu powinnas wymasowac jej brzuszek wilgotna watka, wtedy sie wyprozni.
Nie muszę tego robić, po każdym posiłku Sunia ją wylizuje - i okolice odbytu i sam brzuszek, trwa to długo i psina nie spocznie póki mała nie zrobi siku albo kupki. Ale chodzi mi o to, że chciałabym ją już uczyć załatwiania się w kuwetce - gdzieś wyczytałam, że około 3 tygodnia można zacząć. Tylko jak to zrobić, skoro kocina nie załatwia się sama? :P

Co do jedzenia z miseczki:
Najpierw tak jak Ty podawałam Gerberka na palcu - ale miałam z tym problem, bo zaczęłam od indyka i nie chciała go jeść - używając języczka wypluwała to :P. Po dwóch dniach zorientowałam się, że pewnie woli kurczaka. Lekko odchylałam jej pyszczek, w sumie to tylko warge. Ona wtedy uruchamiała języczek żeby się oblizać, bo sie jej wtedy niewygodnie robiło, a ja wtedy podstawiałam jej palec z Gerberkiem. Na początku może ze 2 razy podczas posiłku, żeby posmakowała, póżniej coraz częściej, po około 2 dniach zrozumiała o co chodzi i sama zaczęła lizać palec. Poźniej gdy opanowała tą umiejętność nakładałam jej na płaski talerzyk - dodatkowo rozprowadzałam tego Gerberka na całej jego objętości, powolutku zaczynała jeść. Było to około tygodnia temu - czyli jak miała 2 tygodnie. Oczywiście w tym czasie normalnie dokarmiałam ją mlekiem :) Teraz wtrażala z miseczki jak dorosły kot, pomijając fakt, że cała się upećka :)

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Nie sie 17, 2008 19:40

Jeszcze może być troszkę za wcześnie na samodzielne kupkanie i siusianie ale to już niebawem. Nie dawaj jej puszek Sheeby. Jest na to zdecydowanie za mała. One mają niewiele wspólnego z mięsem. Pewnie dlatego te kupale tak "pachną". Możesz dawać gerberki, surowe drobno posiekane mięsko z kurczaka albo wołowinę (najlepiej sparzone wrzątkiem). Wołowina zawiera taurynę a ta takiemu maluchowi jest bardzo potrzebna do prawidłowego rozwoju. Na szczepienie musisz jeszcze trochę poczekać. Nie szczepi się kociąt przed 6-tym tygodniem życia dlatego że ich układ immunologiczny nie jest w pełni ukształtowany a do tego do pewnego okresu kociak ma przeciwciała pobrane z mleka matki w pierwszej dobie życia i wczesne szczepienie nie ma sensu.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 17, 2008 19:43

A czy mogę kociaka wypuszczać na trawkę lub piasek, gdy jest śliczna pogoda? Pracuję w wypożyczalni kajaków i Kocinkę biorę zawsze ze sobą - ta praca zajmuje mi około 3 h dziennie, jeżdzę z kociakiem samochodem. Po przyjściu ją karmię, później mi zasypia. Jednakże śpi niewiele w ciągu dnia - jej spanie trwa od 30 minut do 2 godzin :) Później ma ochotę na zabawę i ganianie - czy mogę ją więc wypuścić trochę na trawkę żeby pohasała? Czy przed szcepieniami lepiej tego nie robić?

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Nie sie 17, 2008 19:44

a to ja nie doczytalam z tym siusianiem :) tez slyszalam ze w 3 tyg mozna przyuczac do kuwety i mam zamiar sie za to zabrac.jutro kupi zwirek i zobaczymy co z tego wyjdzie, na razie fontanny leca w gore podczas czyszczenia :) z tym jedzeniem to kiepsko im idzie.probowalam z kleikiem ryzowym i gerberem z kurczaka i owszem kleik bardzo chetnie ale z butli :lol: ale bede probowac, bo za 2 tyg wracam do pracy i musza maluchy cokolwiek umiec oprocz oprozniania butelki na wyscigi :D

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie sie 17, 2008 19:52

Kuwetkowanie i jedzenie to bardzo indywidualne sprawy. Niektóre malce w wieku trzech tygodni już same siusiają a niektóre nie. Warto obserwować i jak się zauważy że mały jest niespokojny, kręci się to złapać drania i do kuwety. Miałam dwie malutkie kocie siostry. Jedna zanim skończyła 4 tygodnie wsuwała gerberka i mięso a druga bardzo długo (do 6-7 tygodnia) nie chciała spojrzeć na mięso i liczył się tylko maminy cycek.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 17, 2008 19:53

Spróbuj z tym delikatnym odchylaniem wargi, mojemu tak jak mówiłam było tak niewygodnie i wtedy włączał do pracy jęzorek, później to już szybko poszło :) Masz jakieś zdjęcia swoich kociaków? Oj kilkoro wykarmić z butelki to problem. Moja z butelki potrafiła i godzinę ciągać. Aczkolwiek nie przeczę - jeszcze sobie lubi z niej pociumkać i czasem jej daję, ale mleczko z miseczki też świetnie jej idzie :)A co z tymi poduszeczkami? Dlaczego on ma czarne? Od czego to zależy?:)

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Nie sie 17, 2008 19:55

mam tylko nie wiem jak wkleic :oops: moje tez maja czarne poduszki, no ale kotek jest caly czarny wiec to chyba normalne :) a kotka bardzo podobna do twojej :)

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie sie 17, 2008 19:56

I co z tym hasaniem po trawce?:)

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Nie sie 17, 2008 19:56

ajszus pisze:... A co z tymi poduszeczkami? Dlaczego on ma czarne? Od czego to zależy?:)

Od kota :wink: . Mogą mieć różowe, mogą mieć czarne ale mogą też mieć dwukolorowe. To dokładnie tak samo jak z kocim nosem.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 17, 2008 19:58

Możesz wejść na stronę www.imageshack.us. Bierzesz pozniej przegladaj i znajdujesz fotkę, ktora chcesz. Klikasz na nią Pozniej wciskasz host it. Wyswietla ci kilka linkow - wlasciwy to Direct link to image - na samym dole. Pisząc odpowiedz na posta wcisnasz Img, pozniej wklejasz link i znow wciskasz Img :) Mam nadzieje, że Ci się uda, chętnie zobaczę Twoje kociaki :)

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Nie sie 17, 2008 20:01

Zanim zwierzaka się nie zaszczepi (szczególnie takiego karmionego sztucznie gdy właściwie nie wiadomo jak to jest z jego odpornością) to tak naprawdę nie powinno się go wynosić z domu (poza wizyta u weta gdy to konieczne ale wizyta w gabinecie też jest ryzykowna). Za duże jest ryzyko zachorowania na którąś z chorób wirusowych. Biegając po trawie może dodatkowo "zaadoptować" glisty, tasiemce, pierwotniaki, ... . Można długo wymieniać. Moim zdaniem do chwili gdy nie upłynie dwa tygodnie od szczepienia to zero spacerów.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 17, 2008 20:03

Sylwka pisze:Zanim zwierzaka się nie zaszczepi (szczególnie takiego karmionego sztucznie gdy właściwie nie wiadomo jak to jest z jego odpornością) to tak naprawdę nie powinno się go wynosić z domu (poza wizyta u weta gdy to konieczne ale wizyta w gabinecie też jest ryzykowna). Za duże jest ryzyko zachorowania na którąś z chorób wirusowych. Biegając po trawie może dodatkowo "zaadoptować" glisty, tasiemce, pierwotniaki, ... . Można długo wymieniać. Moim zdaniem do chwili gdy nie upłynie dwa tygodnie od szczepienia to zero spacerów.
Dobrze, nie bede go wypuszczac na trawke, ale niestety sytuacja nie pozwala mi na zostawienie go w domu - praca, dlatego woze go samochodem - jest u mnie to bardzo trudne, bo nie mam wlasnego. W kazdym razie z trawka ryzykowac nie bedziemy :)

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: JamesEmbet, puszatek, Wojtek i 67 gości