Kotek ze złamaną łapką- zdjęcia Brunonka str.17:))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 29, 2007 14:17 Kotek ze złamaną łapką- zdjęcia Brunonka str.17:))

Do katowickiego schroniska trafił kotek ze złamaną łapką :( .
Złamanie jest stare, łapka zwisa bezwładnie i zagina się do środka..
Nie może się na niej oprzeć. Mam wrażenie, ze łapa przeszkadza mu w chodzeniu :( .
Wydaje mi się, ze najlepszym rozwiązaniem byłaby amputacja, ale tu trzeba decyzji mądrego weta.
W schronisku kocio nie ma szans.
Tym bardziej, z kocio nie wychodzi z zimowej kociarni.
Wyniosłyśmy go na wybieg, żeby zrobic zdjęcia, był przerażony.
Na 100% był kotem niewychodzącym.
Jest kuwetkowy, bo przy nas skorzystał ze schroniskowej kuwety.

No i jest cudny :1luvu: .
Ma wspaniały charakter.
Mruczy, przytula się, strzela baranki.
Miodzio :D
Jest niesamowicie spragniony ludzkiego towarzystwa.
Biedaczysko potrzebuje domu.
Choćby tymczasowego.
Domu, który wyprowadzi go na prostą i pozwoli na normalne zycie.

Obrazek
Ostatnio edytowano Czw paź 25, 2007 6:06 przez tangerine1, łącznie edytowano 7 razy
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob wrz 29, 2007 16:46

słuchajcie-on jest cudny.Mógłby miec na drugie imie Traktorek-tak głosno mruczy. nawet jak z rury w czasie wyciągania Nawiasika wystawały mi tylko nogi-to Kustyczek cały czas mruuuczał i sie ocierał.
Strasznie boisie dworu-musiał byc niewychodzący.
Jakos sobie z ta łapka radzi ale nie jest sprawnym kotem-szkoda takiego w schronisku.
Baardzo,barrdzo chciałabym ,zeby znalazł domek

Obrazek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob wrz 29, 2007 17:14

Piękny kot.. :love:

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

Post » Sob wrz 29, 2007 19:10

Cudny kocio :love:

Taka łapkę miała nasza Bajeczka, z tego właśnie powodu miała być uśpiona w Częstochowie.
Pani Ala zabrała ją do siebie, Bajka miała amputowaną łapkę, a teraz ma wspaniały domek u naszej kochanej Trawki.
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob wrz 29, 2007 19:24

Kto jest dobrym ortopeda?
Gierek? Kiedys operowal tez taka bidule, ktorej nie dawano szans.
Moze pozbieramy na operacje?

Tu jest watek Melisy, operacje robil dr Gierek
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=58 ... sc&start=0

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob wrz 29, 2007 20:00

jeśli trzeba będzie wszystkie zrzucimy sie na operację i szpitalik :)
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob wrz 29, 2007 20:18

Pewnie, że się zrzucimy :)

Be

 
Posty: 713
Od: Wto wrz 04, 2007 0:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 29, 2007 21:11

na operacje sie poskładamy ale potrzebny domek tymczasowy albo docelowy żeby po operacji nie wrocił do schronu :roll: śliczny jest i ma takie oczka magiczne :lol: :lol: :lol:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Nie wrz 30, 2007 6:46

Dziewczyny, zeby móc myśleć o operacji kocio musi mieć dom tymczasowy.
Przypomne hasło 'Schronisko, to nie uzdrowisko'
to naprawde nie jest dobre miejsce na rekonwalescencje.

Kustyczek jest słodki :1luvu: .
Robi wszystko, zeby byc blisko człowieka.
W schronisku jest naprawde biedny :(.
Oprócz kalectwa ma jeszcze ciapciusiowaty charakter.
On chce byc noszony na rekach, głaskany.
Nie odnajduje sie w schroniskowej rzeczywistości.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie wrz 30, 2007 10:10

jakby znalazł sie domek-to moze wet schroniskowy by go zooperował.
Myslę, ze byłaby taka szansa. On sie zastanawiał co dla niego lepsze.
No ale w realiach schroniska

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 30, 2007 10:50

A w schronisku zdecydowal by sie operowac lapke czy tylko ja amputowac.
Wiem ze o DT jest bardzo ciezko ale moze....

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 30, 2007 15:25

Podniosę Kuśtyczka, niech domek zuwazy i się zakocha :
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Nie wrz 30, 2007 18:46

Podnoszę tego cudnego koteczka.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie wrz 30, 2007 18:57

Lidka-ja wprawdzie sie nie znam, moze napisze głupote-ale mnie sie wydaje, ze jak złamanie jest stare to zoperowac juz sie nie da. Trzeba albo amputowac-albo zostawic jak jest.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon paź 01, 2007 0:58

Podniosę Cię koteczku..

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], misiulka i 782 gości