[śląskie] Cudowny biały Tytuś - fotki z nowego domu :)

Dziś dzwoniła moja ciocia, która podobnie jak ja kocha koty (sama ma jednego kota Syriusza). Pracuje na Hucie Katowice w Dąbrowie Górniczej. Sa tam dwa dzikie koty: kot (około 2,5 roku) i kotka (około rok) która ma młode. Przeżyły tylko dwa maluszki

Ciocia opiekowała się nimi, zabierała kocięta na weekendy i dawała im mleko. Jej szef powiedział że koty do 10 września mają zniknąć...

Czy ktoś mógłby pomóc?? Domek lub domki tymczasowe bardzo potrzebne..

» Wto wrz 04, 2007 19:55

» Wto wrz 04, 2007 20:08

Ciocia postara się jak najszybciej zdjęcia zrobić.

» Wto wrz 04, 2007 20:14 kot

o boze

mozemy pozyczyc klatke pułapke ale domki tymczasowe potrzebne

» Wto wrz 04, 2007 20:16

Kasiu, a nie da sie przekonac szefa do pozostawienia kotów.
Moze zgodzi sie pod warunkiem sterylizacji kotki.
Znalezienie domu dla dzikich kotów to cieżka sprawa

Wiem, ze na terenie Huty zyje sporo kotów i są tam potrzebne.

» Wto wrz 04, 2007 20:21 !!!

właśnie, właśnie, dobrze kombinujesz, jakby przekonać szefa i znaleźć domki kociętom??? próbuj, ale szukaj domków, przejrzyj forum, może jest ktoś kto szuka kota?

e-mail: kmaciejko_8@vp.pl
gg: 7881703

POWODZENIA :!:

» Wto wrz 04, 2007 20:34

tangerine1 pisze:Kasiu, a nie da sie przekonac szefa do pozostawienia kotów.
Moze zgodzi sie pod warunkiem sterylizacji kotki.
Znalezienie domu dla dzikich kotów to cieżka sprawa
Wiem, ze na terenie Huty zyje sporo kotów i są tam potrzebne.

Niestety szef postawił ultimatum- albo koty zostaną zabrane albo sam sie ich pozbędzie...
Podobno kotka jest dzika bardziej od kocura. Ale jest młoda jeszcze, dziś dała się przy jedzeniu pogłaskać.. Może sie przyzwyczaji... Sama nie wiem bo z dzikimi kotami doświadczenia nie mam.
Hmm.. a co się robi z dzikuskami jak nie znajdą domu??

» Śro wrz 05, 2007 7:18

może poranne up pomoże..

» Śro wrz 05, 2007 7:27

Okazało się, że źle zrozumiałam ciocie- ona tym dwum małym znalazła już domy

Pozostaje kocur który podobno nie jest dziki, oraz kotka która też wielkim dziczkiem nie jest skoro daje się głaskać. Już nie moge doczekać się zdjęć.

» Śro wrz 05, 2007 13:22

» Wto wrz 25, 2007 9:19

Ciocia odezwała się po chorobie- okazało się, że poprosiła szefa o czas na znalezienie kotom domów. Obiecała wkrótce fotki

Czekam z niecierpliwością

» Wto wrz 25, 2007 9:23

Trzymam kciuki
Moze poszukaj w sieci 'końskich' fundacji.
jesli to półdzikie koty mogłyby nadawac sie do stajni gdzie bedą dokarmiane.

» Wto wrz 25, 2007 10:03

tangerine1 pisze:Trzymam kciuki
Moze poszukaj w sieci 'końskich' fundacji.
jesli to półdzikie koty mogłyby nadawac sie do stajni gdzie bedą dokarmiane.

No właśnie z tą dzikością to sama nie wiem.. Ale sie dowiem