
ale mala musiala byc z mamusia, dlatego odliczalam dni do odbioru czekajac na ta magiczna chwile. W koncu nadszedl ten wielki dzien

Dokladnie 15 Wrzesien. Amanda miala wtedy niecale dwa miesiace ale nie moglam zostawic ja z matka, bo pchly i swierzbowiec zjadlby ja zywcem

Tak trafila do mnie moja kocica, dumna i niezalezna. Przez pierwsze dni chodzila i zwiedzala caly dom, w nocy strasznie rozmruczana wskakiwala do lozka i spala z nami. Uwielbia zabawe moglaby przez caly dzien gonic myszki i pileczki. Niezwykle kochana kotka












Wiecej fotek na mojej stronie http://kotydomowe.clubai.org