CZĘSTOCHOWA potrzebuje pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 07, 2007 10:20 CZĘSTOCHOWA potrzebuje pomocy

iwonac pisze:Kotki które dokarmiam zostaly wyrzucone w niedzielę przez wlaściciela kamienicy. Ale jednemu wrogowi przeszkadzały. A że reszta jest obojętna więć teraz krążą w pobliżu zdezorientowane. Mieszkały tam wiele lat. Są piękne nieraz słyszałam jak przechodzący ludzie je podziwiali. Niektórzy nawet dawali coś do jedzenia. Ale nikt w kamienicy nie ujął się za nimi. Chodzilam prosiłam każdy ucieka lub wzrusza ramionami. A one myślały,że należą do tego miejsca. Nie znalazłam nikogo kto zechce im pomóc. Maciuś tak garnie się do ludzi. I kotka choć dzika to umie okazać przywiązanie. Tylko ja się o nie upominam. Cale dwa dni proszę wszystkoch o pomoc również na forum. I nic. Najlepiej jakby szybko umarły wszyscy odetchnęli by z ulgą. Z taką radością mnie wczoraj witały jak udalo nam się spotkać i biegły do okienka ale tam był mur. Nie mam ich gdzie zabrać. Jeszcze teraz krążą po pobliskim terenie kolei ale tam zadwa tygodnie rusza wielka budowa. Nawet nie mam miejsca żeby zostawiać jedzenie. Pracuję cały dzień nie mogę na nie czatować. Przedtem mogły bezpiecznie czekać w piwnicy na parapecie kładłam jedzenie sprzątałam tam uciekały przed psami i ludźmi. Miały namiastkę domu mogły gdzieś spać bezpiecznie to bardzo ważne kot musi gdzieś spać. Ale cóż wszyscy są porządni tylko obojętni. Grzech zaniechania to to samo co zło.


to jest cytat z postu iwonac w innym temacie. Iwona ma duże problemy z pisaniem na forum kiedy jest w pracy, więc postanowiłam jej pomóc i założyć ten temat.

czy jest ktoś, kto może pomóc?

telefon do Iwony 603-395-323

to jest bardzo ważne!!!
Ostatnio edytowano Wto kwi 17, 2007 7:17 przez puss, łącznie edytowano 14 razy

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 07, 2007 10:56

czy jest ktoś, kto mógłby pomóc?
Częstochowa to chyba nie jest taka mała, nie? :roll:
kurcze, muszę zerknać do Wikipedii :oops: :oops:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 07, 2007 11:21

Nie jest mała - około 260 tys. ludności, pochodzę z Częstochowy ale niestety teraz pomóc nie mogę.
ObrazekObrazek
Obrazek

Ghost Dog

 
Posty: 77
Od: Pt cze 16, 2006 16:10
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 07, 2007 11:40

no wiem, że nie jest mała.
sprawdziłam :wink:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 07, 2007 12:04

Chyba w Częstochowie nie ma hoteli dla zwierzat

Jest schronisko, ale to wiadomo...
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 07, 2007 13:48

Podbijamy do góry, bo ważne
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 07, 2007 14:17

Dziękuję Wam. Ja myślę, że dobrą pomocą byłoby spotkanie z właścicielem osób zupełnie obcych, które poproszą przekonają, żeby udostępnił piwnicę dla kotów i dla nas. Wyjaśnił zalety kotów, które przważą nad ewentualnym znaczeniem terenu a równocześnie nie dał się zbyć. Szczególowo sytuację naświetlę jak ktoś zdecyduje się podjąć taką akcję. i wtedy tymczasy i stopniowe zabieranie kotków bo to nie łatwa sprawa nawet nie ma jak łapać. Proszę o kontakt może komuś łatwiej bo taniej domowy 034-365-33-92 tylko wieczór. Komputera nie mam.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro mar 07, 2007 14:26

Kotka niestety nie akceptowała tabletek i miała rujkę a teraz nawet nie wiadomo gdzie będą małe......Myślałam,że z czasem jakby było więcej osób to jakąś sterylkę dla niej. Marzenia.....Co może samotna, bardzo uboga kobieta, która cały dzień pracuje i niestety nie jest już młoda i zdrowa. Robię co mogę ale to niewiele. Jeśli możecie pomóżcie jeśli nie możecie-pomyślcie może jednak możecie. :wink: :wink: Zapewniam Was,że większość z Was dzięki Bogu jest w lepszej sytuacji ode mnie-czego Wam życzę z całego serca i nie zazdroszczę.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro mar 07, 2007 14:33

Możecie opłacić kastrację tej kotki, w ramach Ciach ;) Florida Blue przetarła już szlaki, może w tej samej lecznicy, co zwykle? To dzika kotka?


Iwona, napisz JAKIM KONKRETNIE kotom szukasz domów tymczasowych?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro mar 07, 2007 14:59

Oj dzika a najgorzej ,że nie dostępna bo nie ma gdzie ustawić klatki łapki a teraz to nawet już ona nie ma gdzie wrócić. I w ogóle gdzie jest terazzystko się skomplikowało...Ale dziękujemy i na pewno skorzystamy jak tylko wszystko dobrze się skończy i będzie jak złapać. Tam są na dziś conajmniej cztery takie kotki do sterylizacji....
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro mar 07, 2007 15:10

Odezwij się proszę kiedy coś się wyjaśni - może uda Wam się wspólnie z Floridą coś zaradzić? Wtedy, jeśli tylko będziemy dysponować środkami, pomożemy w kastracji tych kotek.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro mar 07, 2007 15:23

Tak zrobimy dziękujemy. :lol: Tymczasy dla tych kotów są potrzebne ale najpierw potrzebna pomoc w ratowaniu i opiece. To są koty dorosłe niestety-czarne bure i łaciate.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro mar 07, 2007 17:13

iwonac napisz proszę jeszcze raz dlaczego nie ma gdzie karmić kotów
i nie ma gdzie ustawić klatki-łapki bo ja nie zrozumiałam :oops:
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 07, 2007 22:37

nie ma gdzie karmić bo mają zamknięte to okienko - zawsze siedziały w piwniczce, Iwona wstawiała miseczkę i wychodziły, teraz chowają sie po kątach, zakamarkach podwórka i jak jedzenie postawić? teraz tylko można karmić na "terenie otwartym" klatka łapka - trzeba by koło niej stać - zeby jej nikt nie ukradł (nie da sie wstawić do piwniczki gdzie siedzą i w koncu wejdą do klatki) tylko trzeba postawić w miejscu gdzie bedą ostrożne i mogą sie nie dać złapać. Mówie o kotce bo kocurka głaskać - przytula sie...
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro mar 07, 2007 22:57

według mnie trzeba zmienić tytuł wątku na np. taki:
zamurowali okienko do piwnicy-potrzebne DT - Częstochowa

(żeby podkreślić dramatyczną sytuację tych biednych kotów)
co wy na to?
Ostatnio edytowano Śro mar 07, 2007 23:42 przez wibryska, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1480 gości