Kotek jest cały czarny, troszkę wychudzony ale pięknie lśni mu futerko.
Bardzo potrzebuje własnego domu.
W trakcie pobytu w lecznicy zasłynął jako wyjątkowo zdyscyplinowany pacjent. Po wykonaniu zabiegów przy chorej łapce, grzecznie, z własnej woli , wraca do swojej klateczki.
Zrobienie mu zdjęcia było trudne, kotek bardzo chciał być głaskany i strasznie się wiercił.


Łapka jest już całkowicie wygojona. Futerko niedługo odrośnie. Tylko miejsca własnego brak.