Klaudyna-ciumkacz i paskud - dziecko opuściło gniazdo :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sie 07, 2006 21:52 Klaudyna-ciumkacz i paskud - dziecko opuściło gniazdo :)

Klaudiuszek okazał się panną przede wszystkim, co dopsiuję po jej licznych namowach, by przestałą na mnie gniewnie rzucać kocim spojerzeniem, ze w pierwszym poście wciąż o niej jak o chłopcu:wink: :wink: :wink:

Klaudiuszek jest chłopcem bardzo ambitnym, mimo bardzo niezaawansowanego wieku postanowił podnieść swoje kwalifikacje, by wyrwać się z miasta Łodzi (w której de facto średnia pensja miesięczna jest spora, ale nikt takowej na oczy nie widział :wink: ), ale do rzeczy, Klaudiuszek obmyślił plan zostania kierowcą i udał się czym prędzej zdobyć potrzebne uprawnienia. Poszedł prosto do auto szkoły, a ponieważ nie jest zbyt zamożnym chłopczykiem, wybrał najtańszą i zarazem najlepszą łódzką szkołę dla przyszłych kierowców. Minęłam się z nim w bramie i zwróciłam nań uwagę, bo nie wyglądał najlepiej, zestresowany, spocony, potargany – słowem jak kursant przed pierwszymi jazdami :wink: Ponieważ jestem dumną absolwentką owej autoszkoły zagadałam doń by dodać otuchy. Wypłoszony uciekł tuż pod zaparkowane auto! Chryste myślę, ale kolega ma pietra :twistem:
Załatwiłam co miałam załatwić i wychodząc znów napotykam się na tego kursanta, przyszłego-niedoszłego :wink: a on w ryk….
- „Co się stało bekso?”
- „nie przeszedłem badań lekarskich…”

Oglądam chłopaka, faktycznie, nie namyślając się zbyt długo zdjęłam kurtkę i zabrałam chłopaka taksówką na pierwszą w życiu przejażdżkę, tak dla wprawy, co by zobaczył na co się chłopaczyna pisze :wink: Nie odezwał się ani słowa, tylko… zsikał mi się na brzuch :wink:
Zabrałam go oczywiście prosto do doktora, w końcu najważniejsze by chłopak spełnił swoje marzenia i mógł zostać kierowcą, a do tego niestety trzeba być zdrowym jak ryba! Swoim urokiem podbił nawet taksówkarza, któremu zapłaciliśmy tylko za część kursu, bo prawo jazdy wiadomo, rzecz kosztowna, tak więc niewielki był nasz portfel, niewielki :wink:
Ciocia w zielonym fartuchu, specjalizująca się w badaniach takich małych kursantów orzekła, że: jesteśmy paskudnie zagrzybieni, mamy paskudnego świerzba, jesteśmy mali i niesamodzielni, ale, że jesteśmy dzielni to już niedługo będzie z nas dobry kandydat na kierowcę! :D
Mieszkamy teraz w kartonowym pudełku i już marzymy, ze jest to nasza własna ciężarówka :D

A tak na serio, już pędzimy na bazarek wystawiać aukcje na Klaudiuszka kursanta potrzebujemy przede wszystkim dobrych duszyczek, które pomogą nam w leczeniu Klaudiuszka i dorzucą osik do malutkiego głodnego brzuszka, no i może na dokładkę udałoby się choć troszkę pomóc w spełnieniu marzenia o blaszanej ciężarówce?



Obrazek
a taki jestem zagrzybkowany
Obrazek
Ostatnio edytowano Czw gru 21, 2006 7:59 przez Magija, łącznie edytowano 10 razy
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 08, 2006 6:51

Miał przyszły kierowca szczęście trafić na taką kumpele kursantkę, kto się tak troskliwie opiekuje kolegą z kursu na prawko, jak nie Magija :D
powodzenia dzielny Klaudiuszku, walcz, a o badania się nie martw
Magija postawi cię na nogi no i przy niej zdasz egzamin śpiewająco
Obrazek

anemonn

 
Posty: 795
Od: Pon sty 23, 2006 17:04
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 08, 2006 8:27

Wczoraj widziałam małego Klaudiuszka. Jest przeuroczy. Bury, biała końcóweczka ogonka i białe skarpeteczki...
Grzybek opanował go całego, uszka też popsute.
Ale ja tam już wiem, że będzie kolejny bohater wątku Jak z brzydkich kaczątek wyrastają piękne łabędzie...
i za to trzymam kciuki :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto sie 08, 2006 9:52

Kciuki za przyszłego łabądka.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 08, 2006 9:58

mały Klaudiuszek, po wstępnych i zaciętych pertraktacjach z Lukrecją otrzymał mamusię :) Mamusia wychowała już Lukrecję i mała panna przekazała teraz mamusię małemu kursantowi.
Klaudiuszek przespał calutką noc, nad rankiem tylko cichutko dał znać, ze żyje. Klaudiuszek niestety sam nie je :( Jest to pewien problem, bo przez 10 godzin dziennie musi pościć niestety... Rano został nakarmiony paćką z kurczaka i dostał calopet. Zasiusiał posłanko i poszedł spać. Posłanko wszakże w przeciwieństwie do kuwety służy do siusiania :wink:
Uszy wyczyszczone na błysk przez mojego nieocenionego Maćka od spraw uszkowych :wink: :lol: Kopalnia opanowana. Grzyba na razie nie ruszamy, kąpiel ma być w czwartek po pracy. Póki co Klaudiuszek jest bardzo słabiutki :( . W pudełku czuje się nie za dobrze, w końcu nic w nim nie widać, ale mam nadzieję, na szybkie dostarczenie klatki! Napisałam panu z allegro by wysyłał jak najprędzej, szkoda by mały w takiej ciemnicy siedział.
Pozdrawiamy i prosimy o kciuki za chudzielca
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 08, 2006 10:55

Oj, Mqagija ...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 08, 2006 12:23

Widziałam jeszcze jedno piekne zdjecie Klaudiusza, jest rozczulającą kruszynką, a ponadto pierwszym prawdziwym buraskiem u Magiji.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto sie 08, 2006 12:30

magicmada pisze:Widziałam jeszcze jedno piekne zdjecie Klaudiusza, jest rozczulającą kruszynką, a ponadto pierwszym prawdziwym buraskiem u Magiji.


magicmada to wstaw poproszę, bo ja w pracy a zdjęcie na domowym kompie zalega, Maciek w Klaudiuszku zakoffany :)
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 08, 2006 12:39

Ja już wczoraj widziałam z jaka czułością Maciek trzymał Klaudiuszka, mimo iz mały był osikany, zagrzybiony, brudny...
I chciałam powiedzieć, że zazdroszczę, ale wiem, że mój Maciek też by się zakochał od razu :)
Z tymi Maćkami to my mamy niebo na ziemi, nie Magda? :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto sie 08, 2006 12:57

mokkunia pisze:Ja już wczoraj widziałam z jaka czułością Maciek trzymał Klaudiuszka, mimo iz mały był osikany, zagrzybiony, brudny...
I chciałam powiedzieć, że zazdroszczę, ale wiem, że mój Maciek też by się zakochał od razu :)
Z tymi Maćkami to my mamy niebo na ziemi, nie Magda? :)



nio :) Maćki fajne chłopaki są i kochane :1luvu: :wink:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 08, 2006 17:21

je je je je je !!!!! pożera!!!! głodny był biedny przez 10 godzin i je, złapał w trymiga!!! Pierwsze kawałki wpychałam mu do buziaczka, ale nie mógł wytzrymac tych przerw w podawaniu i zaczął jeść, nieporadnie, z łapkami w misce, ale je!!! Dzielny mały chłopaczek!!!
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 08, 2006 17:37

kurcze przepraszam, ze ja tak znowu, ale JEST KUPA!!!! w kuwecie, no uwielbiam buraski, mądre to kotki są :D
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 08, 2006 18:47

Dorasta z godziny na godzinę :lol:

Kciuki za małego :ok:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Wto sie 08, 2006 19:06

Obrazek
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto sie 08, 2006 20:45

Nie mogę się powstrzymać i nie napisać:

A nie mówiłam, że buraski są najlepsze, najmądrzejsze i najkochańsze pod słońcem?

A na tym zdjęciu to słodki mały jeżyk jest...

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 47 gości