CAŁOŚCIOWA adopcja kotka (bez względu na czas jaki spędzi pod opieką przytuliska prowadzonego przez panią Alę: tydzień, miesiąc czy dłużej) wynosi jednorazowo 50 zł.
Kwota ta będzie przeznaczona na jedzenie, leczenie (większość z tych kociaków bardzo chorowała i nadal choruje), odrobaczenie i szczepienia.
Pieniądze wraz z forumowym nickiem i imieniem kociaczka prosimy wpłacać na konta:
Pekao S.A.
32 1240 3103 1111 0010 0941 5617 lub:
mBank
89 1140 2004 0000 3402 1013 7910
Tomasz Wojtkiewicz
Pużaka 38A/7
45-273 Opole
To są niestety prywatne konta, ale tutaj ze wszystkiego się rozliczamy:
http://www.tammy5.republika.pl/rozlicz.html
Pomóż naszym maluchom przeżyć.
Pomóż nam je nakarmić i zaszczepić.
Pomóż nam o nie walczyć.
Życie każdego z nich jest wartością. Niezaprzeczalną. Choć nie każdy to szanuje.
A tu KOCIAKI:
1. Skarbusiek – jego mama zginęła pod samochodem. Ufny i słodki.

2. Kicia - 8 tygodniowa koteczka, śliczna i kochana. Urodziła się w piwnicy. Miała szczęście, bo zaopiekował się nią dobry człowiek, zabrał ją, jej rodzeństwo i jej mamę do swojej komórki. Byly tam bezpieczne. Do czasu. W zeszłym tygodniu kocia mama zaczęła oprowadzać swoje dzieci po okolicy. Niestety komórka sąsiaduje z fabryką, ktorej pilnują agresywne psy, wypuszczane na noc. Jeden z maluszków został rozszarpany przez jednego. Pan zgłosił sprawę na policji i w TOZie, ale na razie nie przyniosło to oczekowanych rezultatów. Pan nie ma dokąd zabrać maleństw. Kotki bardzo potrzebują domu. Może znajdzie się ktoś, kto przyjmie do siebie kociątko?

3. Ocelotka - 4 miesięczna koteczka, miła, przytulasta, lgnąca do człowieka. Ma niezwykły centkowany wzór na futerku i piękne rude przebłyski. Malutka trafiła do przytuliska od niezrównoważonej psychicznie kobiety. Była w kiepskim stanie. Podleczono ją i poszła do nowego domu. Wczoraj wróciła - z ropnym katarem, wychudzona, ze spalonymi wąsami. To nie był dobry dom....Szukamy dla ocelotki dobrego, odpowiedzialnego człowieka.

4. Lisia
5 tygodniowa kocinka o tajemniczej przeszłości. Trafiła do schroniska razem z braciszkiem. Maluchy brykały razem, radosne mimo smutnej sytuacji w jakiej się znalazły. Niestety zaatakował je bezlitosny wirus. Braciszek Lisi odszedł po dwóch dniach walki, dobra schroniskowa dusza pomogła mu odejść bez cierpień, kiedy było wiadomo, że nie ma już żadnych szans. Lisia po odejściu brata straciła chęć do walki. Męczyła ją choroba i samotność. Miała przed sobą kilka dni życia. W takim momencie zobaczyliśmy ją, jak siedzi skulona w swoim boksie. Maleńka i apatyczna. Spojrzała na nas zrezygnowanymi oczkami i... wygrała szanse na lepszy los. Dochodzi do siebie, w domu tymczasowym, jest leczona, wrócił jej apetyt i chęć do życia. Jest koteczką delikatną i filigranową, lubi pieszczoty i rozmowy z Człowiekiem Tylko w najlepsze ręce.

5. Canasta (Agatka)

6. Ksienia - mamusia z klasztornej rodzinki

7. Opat - tatuś z klasztornej rodzinki

8. Sister - ciocia z klasztornej rodzinki

9. Bratek - synek z klasztornej rodzinki

10. Novinka - 10 tygodniowa koteczka. Jej matkę przyniesiono do schroniska wraz z trójką kociątek. W schronisku nie miały szans, trafiły więc do przytuliska. Kiedy miały około 3 tygodni zaatakowała je choroba. Pani ALa zaaplikowała im silny antybiotyk, sytuacja była podbramkowa. Dwójka kociątek (Ender i Jane) nie przeżyła, została tylko jedna malutka koteczka. Przez antybiotyk, zbyt silny dla 3 tygodniowego maluszka, Novinka jest kotkiem specjalnej troski - nie rośnie, ma też objawy neurologiczne - zatacza się przy chodzeniu. Poza tym jest zupełnie normalnym kociątkiem, spragnionym ruchu i pieszczot. Potrzebuje czułej i troskliwej opieki, przytulisko to nie miejsce dla niej

11.Atik
5 miesięczny kocurek. Pani, podobno "miłośniczka zwierząt" trzymała go na strychu.
Pewnego dnia stwierdziła, że ma dość. Miał wtedy około 2 miesięcy. Przywiozła do przytuliska. Opiekunka błagała ją, żeby zabrala go do siebie, jeszcze na pare tygodni. Dała szczepionkę, lek na odrobaczenie
i odpchlenie etc. Kocie, które trafia do przytuliska bez szczepień czeka śmierć, albo ciężka choroba. Pani zabrała szczepionke i leki. Obiecała, że kotka odrobaczy, zaszczepi i dopiero wtedy przywiezie do przytuliska. Po kilku tygodniach Atik trafił do nas. Pchły biegały po nim stadami. Miła Pani nie zaszczepiła go, nie odrobaczyla i nie odpchliła. KOciak ciężko się rozchorował. Tak cieżko, że był już dwoma łapkami za Teczowym Mostem. Zdarzył się jednak cud i przeżył. Poszedł do adopcji. I wrócił. Podobno za bardzo pokochal psa.... Jest kotem delikatnym, przytulisko to nie miejsce dla niego. Bardzo czysty i pieszczotliwy, typ molestatora.

12.Maciupka
ok. 2 tygodniowa koteczka podrzucona w nocy na ganek, prawie przemarzła na śmierć....
13.Szczepka
3 - 4 miesięczna koteczka odłowiona na działkach. Powoli zaczna ufać człowiekowi,
jest spora szansa na to, ze się całkowicie oswoi. Odrobaczona, zaszczepiona i odpchlona.
Czeka na nowy dom.

14.Bambuś
4 miesięczny puchaty kocurek, nazwaliśmy go Bambuś, został już odrobaczony i zaszczepiony, na razie jest zdrowiutki. Milutek z niego niesamowity. Na pewno domowy. Ktoś wszedł nocą na teren przytuliska i zamknął go w wolierze zewnętrznej Gdyby mały nie wzywał pomocy, to mógłby ciężko ten pomysł odchorować, noce są bardzo zimne.

ZNALAZŁY DOMKI

1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

9.

10.

11.

12.

13.

14.

15.

16.

17.

18.

19.

20.

21.

22.

23.
24.

25.

26.

27.

28.

ODESZŁY ZA TĘCZOWY MOST

1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

9.

10.
