Kroofka ledwo przezyla! /Traci dach nad glowa! ratunku! s 3!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 28, 2006 8:19 Kroofka ledwo przezyla! /Traci dach nad glowa! ratunku! s 3!

Koteczka z tego watku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=45135&start=0 przeszla ostatnio bardzo wiele :(

W tej chwili od kilku dni przebywa w domu tymczasowym, ktory CUDEM udalo nam sie znalesc :( Niestety kotusia nam niczego nie ulatwia :(
Jest tam 5 dni i nic nie je (na 3 dzien cos zaczela skubac ale teraz znowu nie). Dziewczyna, ktora sie nie opiekuje napisala mi dzis, ze kicia nie wyglada najlepiej :( Podobno nie reaguje na wolanie, wyglada na chora, nie je, nie pije no i.... zesikala jej sie koljeny raz na dywan.

Dzis chyba zabierzemy ja do weta na jakas kroplowke itp , ale jesli nie zmieni zachowania to bede ja musiala zabrac....
Skoro ona tak reaguje w przytulnym domu w fundacji chyba umrze :(

jak jej pomoc? :cry:
Ostatnio edytowano Nie wrz 10, 2006 1:02 przez lidiya, łącznie edytowano 5 razy
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 28, 2006 8:23

lidka a ktora to kicia?? a moze gdyby byla z ktoryms z kotów z którym mieszkala...nie wiem czy jest taka mozliwosc ale moze by jej pomoglo...

ania toruń

 
Posty: 909
Od: Wto cze 06, 2006 14:14
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 28, 2006 8:25

Mój boże, biedna kicia, ona najwyraźniej tęskni... Może lepiej byłoby wyadoptowywać je po dwa, żeby się znały...? Sytuacja jak widzę patowa... Koteczka cierpi, nie rozumie pewnie czemu została zabrana ze swojego ukochanego domku... :( Nie umiem dać konkretnych porad co w takiej sytuacji zrobić, jedyne co przychodzi mi do głowy, to by jej dorzucić drugiego koteczka od taj Pani.
Obrazek Obrazek

gosik96

 
Posty: 406
Od: Wto maja 09, 2006 8:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 28, 2006 8:26

Lidia, a jesteście pewne że to tylko kwestia stresu?
Bo stres sprzyja obniżeniu odporności, skoro było już lepiej i się pogorszyło to może coś się dzieje niedobrego?
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro cze 28, 2006 8:27

doczytalam ze to ta 7 latka :( biedna zestresowana kicia

ania toruń

 
Posty: 909
Od: Wto cze 06, 2006 14:14
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 28, 2006 8:49

Beliowen pisze:Lidia, a jesteście pewne że to tylko kwestia stresu?
Bo stres sprzyja obniżeniu odporności, skoro było już lepiej i się pogorszyło to może coś się dzieje niedobrego?


no wlasnie beliowen....
Dlatego dzis pedzimy do weta. Koljeny stres... moga byc kolejne klopoty. Jesli uda sie poleczyc to poil biedy, gorzej jak bedzie sikala ze stresu bo wtedy bede ja musiala zabrac... a to juz chyba bylby dla niej koniec :(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw cze 29, 2006 10:07

i jak sie czuje kicia?co wet powiedzial?

ania toruń

 
Posty: 909
Od: Wto cze 06, 2006 14:14
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw cze 29, 2006 12:28

Kicia zostala podlaczaona pod kroplwoke. nie bylo latwo :wink:
Po powrocie do domu zrobial kupe... now na dywan... czasem robi do a czasem poza.... :(
nadal cholerka nie chce jesc :(

wyobrazacie sobie ze ktos w ogole zechce kota tak skrzywdzonego? dla ktorego trzeba miec troszke ciepliowsci i milosci i dac mu czas ??? Kotka sie ociera, przytula, wczoraj u weta caly czas mruczala.... ale co z tego? ja juz stracilam chyba nadzieje na domy dla takich kotow.

Mam wrzaenie, ze krzywdze tego kota jeszcze bardziej :( Teraz w jednym domu moze dojdzie do siebie i za jakis czas znow do innego? :cry: jaki to wszsytko ma sens :conf: :crying:
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lip 01, 2006 20:47

jak z kicią??czy cos lepiej??

ania toruń

 
Posty: 909
Od: Wto cze 06, 2006 14:14
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 02, 2006 12:41

Niestety nie :(

Kotka caly czas sie slini... kapie jej z ryjka bardzo duzo rzadkiej, przezroczystej sliny, ma goraczke, jest osowiala, ale kontaktowa- lubi glaskanie, zagaduje. lzawia jej tez oczka no i nadal nie je :(
Kroplowki codziennie i wciskamu convalescensa strzykawka do pysia.

trzymajcie za nia kciuki :(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 02, 2006 18:11

trzymam trzymam!!!biedulka - niech juz bedzie jej lepiaj!!!

ania toruń

 
Posty: 909
Od: Wto cze 06, 2006 14:14
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 03, 2006 7:27

No,maleńka zacznij cosik szamać,bo tu wszyscy martwią się o Ciebie!!!Pomysł umieszczenia kicioli z towarzyszem z poprzedniego domu jest według mnie najlepszy,może mala by nabrała troszkę pewności siebie :P

Miciułka

 
Posty: 765
Od: Czw kwi 20, 2006 10:49
Lokalizacja: Wrocław/Londyn

Post » Pon lip 03, 2006 7:32

moze, ale wtedy zawsze zostanie 1 sam kot. do adopcji (pilnej) zostalo dwoch towarzyszy Krowki :arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1756853#1756853 .
Zreszta osoba opiekujaca sie Krowka nie chce koljnego kota
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 03, 2006 7:38

Moze ona ma jakis stan zapalny w pyszczku, tak mi sie kojarzy z tym slinieniem.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon lip 03, 2006 8:30

ma podobno ogromny kamien, ale przeciez miala go wczesniej i sie nie slinila. Poza tym jakiegos specajlnego stanu zapalanego nie ma - Pani doktor sprawdzala.
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 85 gości