Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
anova pisze:Lesio w swojej kryjówce![]()
milaw pisze:Od soboty kiciuś jest już w swoim domu. Jest jeszcze bardzo nieśmiały, ale nie okazuje lęku. W nocy (a była to pierwsza noc w nowym miejscu) pozwolił się wygłaskać, odsłonił brzuszek. Tak się tym wzruszyłam, że aż mi się oczy spociły. Jak będę mieć trochę czasu, to opiszę dalszy ciąg poczynań Lesia oraz wkleję zdjęcia.
milaw pisze:
Lesio po tej porcji czułości, stworzył dystans. Dzisiaj rano, głośnym miau domagał się wypuszczenia z pokoju. Spełniłam jego żądanie. Wymaszerował lekko spłoszony - na oczach całej rodziny: Tiny, Bonifacego, mojego męża no i moich. Doszedł do połowy przedpokoju i spłoszony takim audytorium, czmychnął do łazienki. Tina i Bonifacy przyjęli go z zaciekawieniem, obwąchując (szczególnie) miejsce po amputacji łapki.....Cdn
Użytkownicy przeglądający ten dział: CharlesWhips, Tommievog i 57 gości