Tak trochę głupio, że nie mamy swojego wątku

Pomimo, że posiadanie własnego wątku nie jest żadnym wymogiem, to byłoby dobrze zebrać wszystko w jednym miejscu i kontynuować to tutaj

Kotów stałych jest w naszym domu sztuk dwie

Pozostałe, których np. obecnie jest 5 to koty przebywające u nas tymczasowo. Tiktak (krówek) przybył do nas w walentynki 14.02.2005 roku i jest naszym pierwszym kotem, drugim kotem jest Rudek (rudy), który przybył do nas 6.03.2006. Oba nasze kiciusie są wzięte ze schroniska, a z nich dwóch tylko Tiktak był kotem zaplanowanym

, Rudek sam sobie nas upatrzył i został z nami z czystego przypadku.
Tiktak to idealny kot rezydent - kocha wszystkie obce koty, każdy nowy osobnik to interesująca sprawa i pierwszą rzeczą jaką trzeba zrobić jest umycie nowego, przytulenie i oprowadzenie po mieszkaniu

Tikuś to 100% przytulas, śpioch i leniuszek

Brzusio mamy dość spory, ważymy 6kg

i śpimy rzecz jasna tylko w łóżku (rozpychamy się ile wlezie).
Rudek to dziczek, pomimo, że jest u nas już ponad dwa miesiące nadal nie można do niego podejść. Mamy pomimo tego kontakt fizyczny podczas łapania na zażycie kropli dr Bacha, które mają nam pomóc w oswajaniu. Rudek całe dnie przesypia w skrzyni kanapy robiąc sobie przerwy na toaletę oraz jedzonko

Kompletnie nie przejmuje się naszą obecnością dopóki nie ruszamy w jego stronę. Gdy zapada zmrok Rudek przesiaduje na parapecie i wdycha świeże powietrze, lub kima na kanapie. Mamy wielką nadzieję, że w końcu Rudek zauważy, że nie jadamy kotów i przestanie przed nami uciekać
Chłopaki większość czasu spędzają razem, śpią przytuleni, a Rudek ssie Tikiego...

Nasz kochany Rudek to sierotka, musiał zostać wcześnie rozdzielony z mamusią, bo szuka cycuszka... od dwóch miesięcy, a Tikuś chodzi zawsze z mokrym brzuchem

że też się chłopak daje, no nie?
A to nasi dwaj panowie (Rudek szuka cycusia

)
