Ryśkowy wątek :)- CHORY!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 16, 2006 16:56 Ryśkowy wątek :)- CHORY!

Witajcie, rzadko tu bywam ale postaram się to nadrobić ;)

Mój kociamber urodził się 20 lipca 2005roku. Wychowywał się w szopce, razem z rodzeństwem. Własciciele dawali im jeść, ale raczej nie mieli z nimi kontaktu. No i tu chyba zaczynał się problem...
12 września odebraliśmy naszego psotnika. Zaczeło się od problemów. Mamy duży dwupiętrowy dom, więc schodzenie ze schodów jest bardzo częste. Jeżeli on był na dole i ktoś schodził, zaczął wariować. Uciekał, miauczał, trząsł się. Ktoś chciał go wziąść na ręce, syczał, prychał...
Teraz Ryśko ma prawie 7 miesięcy i ciągle jest to samo.
Podchodze do niego, biore na kolana a on miauczy, ucieka. Gdy się nie dam, wtedy zaczyna gryźć. I nie dla zabawy, bo widze że to nie to. Wbija perfidnie kły, rzuca się, atakuje... :roll: może drugi kot by coś zmienił?
Gdy wieczorem lezy juz senny, podchodze do niego i głaszcze. On wbija zębiska mi w ręce :| z 5 razy słyszałam jego mruczenie...
Wiem, że pomogłaby kastracja, u weta kosztuje to 100zł, a że ja młoda jeszcze jestem, nie mam na to pieniędzy :( moi rodzice mówią że kota tylko zniszcze, bla, bla bla, że szkoda na to pieniędzy... nie wiem, może iść do weterynarza i pomóc tam przez kilka miesięcy. Nie mam pomysłu :( a ja nie chce mieć w domu terrorysty :|
Ostatnio edytowano Pt lis 17, 2006 14:29 przez MoniŚ&Rysio, łącznie edytowano 8 razy
Monika & rudasek Rysio(:
ObrazekObrazek

MoniŚ&Rysio

 
Posty: 50
Od: Nie gru 04, 2005 21:36
Lokalizacja: Roztocze

Post » Czw lut 16, 2006 17:09

Kurcze to problem bo kotek zacznie znaczyc a to niestety cuchnie obrzydliwie.Moze popytaj weta czy nie wykastrowal by kotka taniej albo na raty?.
Kastracja zapobiegnie:Smrodowi,Agresji;wloczeniu sie kota(wypadki ,pobicia,smierc pod kolami ,bojki z kocurami) ,Walki o Kotke(choroby plciowe od dzikich kotek)Wkoncu Kastracja zapobiegnie pojawieniu sie calej masy niechcianych kociat.Szkoda kotka na takie atrakcje.

Czy kotek byl kiedykolwiek u weta,czy byl odrobaczany,szczepiony,itp?
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw lut 16, 2006 19:18

Był, szczepienia, odrobaczanie i takie tam.
Dziwne, bo wet wziął rodzeństwo kota i powiedział że wykastruje Ryśka za darmo. A tu teraz niespodzianka... :?
Wiem że kastracja by pomogła, tylko najgorzej z pieniędzmi... no nie wiem, musze jeszcze popytać czy bym chociaż o troche taniej miała :|
Monika & rudasek Rysio(:
ObrazekObrazek

MoniŚ&Rysio

 
Posty: 50
Od: Nie gru 04, 2005 21:36
Lokalizacja: Roztocze

Post » Czw lut 16, 2006 19:35

A jakbys miala pieniadze to wykastrujesz go i rodzice nic nie beda sie sprzeciwiac?
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw lut 16, 2006 19:40

Heh pewnie tak. Dałam już do przeczytania artykuł, już zdecydowaliśmy.
Zawiodłam się na wetce... :( powiedziała że będzie za darmo, a tu jak my na kastracje to powiedziała że 100zł :?
Najgorzej z tatem, mówi ze potem kot będzie gruby i inne koty będą go atakowały. Mity, mity... :?
Pójdę jeszcze się popytać, może troche taniej zrobi, albo popytam w innych lecznicach :) jak nie to zaoszczędze na czymś, albo ubłagam rodziców...
Ile u Was kosztuje przeciętnie kastracja?
Monika & rudasek Rysio(:
ObrazekObrazek

MoniŚ&Rysio

 
Posty: 50
Od: Nie gru 04, 2005 21:36
Lokalizacja: Roztocze

Post » Czw lut 16, 2006 20:28

MoniŚ&Rysio pisze:Heh pewnie tak. Dałam już do przeczytania artykuł, już zdecydowaliśmy.
Zawiodłam się na wetce... :( powiedziała że będzie za darmo, a tu jak my na kastracje to powiedziała że 100zł :?
Najgorzej z tatem, mówi ze potem kot będzie gruby i inne koty będą go atakowały. Mity, mity... :?
Pójdę jeszcze się popytać, może troche taniej zrobi, albo popytam w innych lecznicach :) jak nie to zaoszczędze na czymś, albo ubłagam rodziców...
Ile u Was kosztuje przeciętnie kastracja?


Szczecin 70 zl z antybiotykiem i wizyta kontrolna.Posluchaj a moze popytasz w TOZ(Towarzystwo Ochrony Zwierzat) moze dostaniesz talon do jakiejs lecznicy i wtedy taniej wet policzy?Dziwny ten Twoj wet raczej sie zgadzaja na tansze zabiegi moze czas zmienic weta. :wink:
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt lut 17, 2006 7:47

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=38642&start=0
tu masz watek o akcji tanszej sterylizacji w marcu
zorientuj sie, czy ktos w Twojej okolicy bierze w niej udzial
a moze rozniesiesz ulotki po lecznicach ?
i Ty i weci mielibyscie znaczacy udzial w pomocy kotom

na pewno porozmawiaj o rozlozeniu platnosci na raty
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 17, 2006 16:19

Dziękuje wszystkim! Chętnie skozystam z pomocy!

Ten wet(a raczej wetka) jest bardzo lubiana, a najbardziej przez stałych klientów :roll: ja z moimi zwierzakami przychodze raz na jakieś pół roku, udaje miłą a jak pytac co do czego to nic nie odpowiada :? a jak byłam ze znajomą i jej jamnikiem na wyciskaniu ropy, do tego czyszenie uszu i ścianie pazurków oraz przypisanie leków. Zapłaciła 20zł 8O spytałam o kastracje, już zaczynając temat, że miała zrobić nawet za darmo, a ona 100zł, już można kastrować :? bez komentarza...
Najlepsze w tym jest to, że sama ma jakieś 12 psów, 12 kotów i z radoscią stwierdziła, że rok temu jej jamniczka urodziła kundelki :evil: jeszcze z nią pogadam, jak nie to już więcej moja noga tam nie postanie.
Aha, co zrobić aby kot po kastracji zachował swoją linie? Bo mój tato mówi że będzie gruby :roll: jak tak, to musze po kastracji pokazac że tak nie jest.
Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam.
Monika & rudasek Rysio(:
ObrazekObrazek

MoniŚ&Rysio

 
Posty: 50
Od: Nie gru 04, 2005 21:36
Lokalizacja: Roztocze

Post » Pt lut 17, 2006 16:37

po prostu nie przekarmiac
kot nie bedzie potrzebowal tyle energii co wczesniej - wiec nalezy uwazac z jedzeniem - by nie dostawal go za duzo
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 17, 2006 16:47

Dziękuje.
Jutro chyba się wybiore popytać co do kastracji, troche mam obaw, ale mam nadzieję że dobrze się skończy. W razie czego licze na Waszą pomoc :)

Jak myślicie, zrobi sie pieszczochem? ;)
Monika & rudasek Rysio(:
ObrazekObrazek

MoniŚ&Rysio

 
Posty: 50
Od: Nie gru 04, 2005 21:36
Lokalizacja: Roztocze

Post » Pt lut 17, 2006 17:13

Zrobi sie cudownym pieszczochem i milusinski w dotyku bedzie.Zobaczysz.
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt lut 17, 2006 17:30

No mam nadzieje, bo teraz to diabeł w kociej skórze 8O wczoraj pierwszy raz od kilku tygodni spał u mnie na łóżku. Teraz smacznie śpi pod lampą :lol: a może chcecie zdjecia? ;)
No nic, jutro postaram sie wybrać do weta, ale troche chora jestem, płuca mnie bolą 8O
Monika & rudasek Rysio(:
ObrazekObrazek

MoniŚ&Rysio

 
Posty: 50
Od: Nie gru 04, 2005 21:36
Lokalizacja: Roztocze

Post » Pt lut 17, 2006 17:42

Rysio jest rudy?
to szczegolna rasa kotkow.Bardzo pomyslowe sama mam rudego kotka.Diabelek wcielony ale to spojrzenie.No kotecek ze shreka.
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt lut 17, 2006 18:04

Rudy, rudy :) śliczny, pregowany. Ale jaki charakterek... :twisted:
Monika & rudasek Rysio(:
ObrazekObrazek

MoniŚ&Rysio

 
Posty: 50
Od: Nie gru 04, 2005 21:36
Lokalizacja: Roztocze

Post » Pt lut 17, 2006 18:15

:)

daj zdjęcia :)

proszę
Obrazek

kashia

 
Posty: 332
Od: Pon sty 30, 2006 10:27
Lokalizacja: Kielce

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 59 gości