Ale muszę wam powiedzieć, że kiedyś pani Halina Derwisz z Kundelka mnie zdenerwowała...

Zawiozłam 3x 3kg worek suchego dla kotów, paczuszkę suchego dla psów, żwirek, jedną taką ogromniastą puszkę i jedną taką dużą dla kotów no i chciałam je zobaczyć... a pani coś zaczęła kombinować, że procownik na górnym schronisku, ze to, że tamto, że trzebbyłoby czekać godzinę itp

Ale ja nie pomoagam jej tlyko zwierzakom
PS Wiecie może, gdzie jest Strzyżów? jakieś 32 km od Rzeszowa.... Niedaleko Strzyżowa jest takie schronisko pewnej pani, tlyko praktycznie tam są 2-3 koty, które ona dokarmia i jakieś 50 psów... tlyko bardzo trudno tam jest dojechać i jakaś sołtyska chce, zeby ona to zlikwidowala, bo jej przeszkadza szczekanie psów... a to jest praktycznie na odludziu...
http://republika.pl/pigunia/