sszaki pisze:Test w 100% potwierdza białaczkę (jak to powiedział weterynarz strong possitive).
Jestem trochę załamany... Tym bardziej ze w ostanim tygodniu jego stan bardzo poprawił się. Znacznie mniej spał, zaczynał się bawić itp...
Teraz muszę umówić się do innego weterynarza który może będzie chciał poprowadzić leczenie przeciw białaczce.
Kot od 3-4 tygodni jest na sterydach których nie można ponoć podawać przy białaczce...
Sterydy podaje sie w czynnej fazie białaczki,jesli podtrzymuje sie kota przy życiu.Wielu wetów daje starydy ,bo "tak".
Zajrzyj na nasz watek kotów bialaczkowych"nasze białaczkowce',wrzuc wyniki i bedziemy mogły coś podpowiedziec.
viewtopic.php?f=1&t=150321Niestety umieralnosc wsród młodych chorych kotów jest największa.Nie nastawiaj się na to,ze po zmianie weta ktos poprowadzi kota skuteczniej.tU NIE MA REGUŁY-WSZYSTKO ZALEZY OD ORGANIZMU KOTA.Wiadomo,dobry weterynarz =dłuzsze życie,ale czy ja wiem czy lepsze dłuzsze zycie w cierpieniu,niz krótsze ,a szczęsliwe?
Nie rozumiem tez jak mozna tak długo walić w kota sterydy,morfologia jest chyba koszmarna
Mimo wszystko trzymajcie się ciepło-powodzenia