Mam 5-letniego kota, który ma problemy z wypróżnianiem
Rok temu cierpiał na przewlekłe zaparcia, które najpierw były leczone mechanicznie (lewatywy), a następnie farmakologicznie. Okazało się, że ma podejrzenia atonii jelita, ale po leczeniu zastrzykami-antybiotykami problem zaparć został rozwiązany. Dodatkowo przeszedł na karmę Fibre Response oraz dostaje regularnie Bezopet, więc zaparcia już nie wracają.
Pojawił się jednak inny problem. Cyklicznie tj. raz na 1-1,5 miesiąca Bunio robi normalną kupę zakończoną lekko rzadką i od tego momentu zaczyna z niego kał wychodzić sam. Wygląda to tak, że po wyjściu w kuwety jest czysty, a po godzinie z dupki wychodzi ok.1 cm rzadkiej kupki, która się przykleja do sierći i która musze myć. I tak co godzinę. Bunio jest wtedy trochę osowiały, ”wisi” nad miską w wodą i tak robi pod siebie. W ogóle się nie myje – jakbym go zostawiła na kilka godzin, to by się cały obkleił i tak leżał. Poza osowiałością czasami chodzi, wskakuje na łóżko, meble, zostawiając za sobą kleksy. Biorę wtedy wolne i co godzinę przemywam mu tyłek, ale kupale cały czas wychodzą. Po wizycie u weterynarza i zastrzykach (antybiotyki i wit. B) problem ustępuje. Bunio wraca do życia, normalnie, regularnie się wypróżnia i wszystko znowu jest OK, ale wraca po 1-1,5 miesiąca bez zmiany czegokolwiek w życiu czy żywieniu. Kupki twardej nigdy nie popuszcza – zawsze ładnie ładuje do kuwety.
Weterynarz badał zwieracze – są sprawne i mocne, badaliśmy krew, kupkę, mocz – wszystko OK. RTG nic nie wykazał.
Drugi kot je to samo, żyje tak samo i nie ma nigdy żadnych problemów.
Trzy lata temu Bunio przeszedł resekcję główki kości udowej i myślałam, że może to powoduje ucisk na nerwy, ale RTG nic nie wykazał.
Czy ktoś się spotkał z podobnym problemem? Nie chcę co miesiąc faszerować go zastrzykami, a nie wiem jakie badania jeszcze mogłabym zrobić?