tajdzi pisze:No dobrze, a siostra nie może tych kociaków przetrzymać? W łazience na razie na przykład?
do czasu znalezienia DT?
Nie będzie co ratować w takie mrozy.
Większość DT zakocona na maksa.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
tajdzi pisze:No dobrze, a siostra nie może tych kociaków przetrzymać? W łazience na razie na przykład?
ASK@ pisze:tajdzi pisze:No dobrze, a siostra nie może tych kociaków przetrzymać? W łazience na razie na przykład?
do czasu znalezienia DT?
Nie będzie co ratować w takie mrozy.
Większość DT zakocona na maksa.
Agnezia1 pisze:Zastanawiałam się nad tym. Ale raczej jest to niemożliwe. Mam psa, który bardzo nie lubi kotów, to z czasem może by się dało pokonać. Ale jednocześnie na tą chwilę mój mąż się nie zgadza na takie rozwiązanie.
tajdzi pisze:ASK@ pisze:tajdzi pisze:No dobrze, a siostra nie może tych kociaków przetrzymać? W łazience na razie na przykład?
do czasu znalezienia DT?
Nie będzie co ratować w takie mrozy.
Większość DT zakocona na maksa.
To nie do mnie pytanie, ale uważam, ze jakikolwiek Domek, nawet Tymczasowy Dom Tymczasowy, to szansa na przezycie tych kotków
ASK@ pisze: ciach
Koty są na mrozie. DT zakocone.Jak upchać kolejne koty? TZ sa wszędzie i wszyscy mają swoje ograniczenia.Mój np też tylko slinę przełyka i oczami przewraca jak kolejnego przynoszę. Zawsze wtedy pytam.Miał umrzeć?Miałam udać,że go nie widzę, nie słyszę...?
Bo Koty mogą umrzeć zanim dom się znajdzie. Powinny dziewczyny pomyśleć czy nie być TDT, nawet w klatce malce przetrzymać.I na spokojnie szukać DT.Załatwić weta i inne sprawy.
tajdzi pisze:Nie wiem, czy odebrałyście budkę dla mamusi, w każdym razie propozycja nadal aktualna. Budka jest i czeka.
Jagooda pisze:Dopiero znalazłam ten wątek.... kociak sam na mrozie, może juz nie żyć
dobrze, że chociaż 2 sie udało.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 96 gości