Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kaprys2004 pisze:Kaprys2004 pisze:Pewnie że napiszę
1. Jaś - pingwin - 1 rok 2 miesiące - z pruszkowskiej piwnicy..
nie wiem do końca jak to z jego tymczasowaniem Zlotooki dzikus, potrzebuje spokoju i miłości. Sypia ze mna i cudnie mruczy w lozku Nadzwyczaj kocha inne koty..
2. Julitka - krówka - 11 miesięcy - ze schroniska w Piotrkowie..
moja mała zielonooka ozdrowieńczyni i pieszczoszeczka jest zawsze blisko mnie - muszę ją jeszcze wysterylizować i będzie gotowa do ogłoszeń Nie wiem znowu (po Julce) jak oddam w obce ręce to moje gadające i nareczne cudo (cwierka ).. jest bardzo pogodnym i zgodnym kotem, bezkonfliktowa z innymi kotami i ludzmi..
3. Kropeczka (reaguje na Misia, Myszka) - biała w czarne łatki - 2 lata - z Serocka..
ma jasnozlote oczy, ale po chorobie lewe pozostalo zamglone, choc widzi na nie doskonale. Widoczna mgielka na oczku nie ma jednak znaczenia przy jej radosnym i przemiłym charakterze. Jest cudownym kotem, drobniusieńka istotka z anielską cierpliwością jeżeli chodzi o podawanie lekarstw, przez co dodatkowo można się w niej rozkochać.. Nie pcha się na ręce, ale wzięta - zalega na dluzej z ufnością, wtulone, cieplutkie, cudne ciałko z drobniusieńkimi różowymi łapusiami.. Kocha zabawę dłuuuugą sprężynką.. Zawsze przebywa w mojej okolicy, pod spódnicą, koło nóg, bylebym była blisko.. Śpi wtulona we mnie..
4. Kreseczka (też zwana zazwyczaj Misią i Myszką ) - krówka - 1,5 roku - z Serocka ..
podobna do Julitki, może więc powinna mieć na imię Jowitka , malusienka, o wygladzie polrocznego kociaka żywiołowa dziewczynka o mocno miodowych oczach. Zawsze wynajdzie sobie cos do popychania lapkami i gonienia, papierek, guziczek czy spineczke Jest zawsze na mojej orbicie. Nie za bardzo ma cierpliwość długo przebywać na rękach, bo nie ma czasu na takie bzdury, ale podobnie jak Kropeczka jest ZAWSZE tam gdzie ja. Śpi też ze mną, ale mala charakterna baba nie lubi być pod kołdrą nawet wtedy gdy łapki są zimne.
5, 6, 7, 8 maluszki z Lublina znalezione w samochodzie w polowie drogi do Warszawy, cuda natury kochajace czlowieka
To teraz czas na foty.. Ale musicie chwilke poczekac
Kreseczka - Misia - Myszka - Wisia odeszła dzisiaj rano o 7.30.
W domu, przy nas, głaskana, kochana, spokojna..
Mocznica. Obrzydliwie podstępne bydlę. Nagłe, niespodziewane, szybko zmieniające nasz świat i jego zawartość.
Wiem, że kiedy przyjdzie czas, Wisiunia powita mnie za TM jako jedna z pierwszych, moja cudowna mała dwukilogramowa dziewczynka, zawsze wesoła, radosna, przytulaśna, wpatrzona centralnie w człowieka, najodważniejsza ze wszystkich kotów świata (im większy i głośniejszy potfffór, tym lepiej!!)..
http://imageshack.com/a/img661/623/swcqfA.jpg
https://imageshack.com/i/idswcqfAj
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], jowitha, magnificent tree i 522 gości