Wątek dla nerkowców - VII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro wrz 14, 2011 14:39 Re: Wątek dla nerkowców - VII

PcimOlki pisze:O amplodypinie muszę doczytać - może jutro. Kojarzę tylko, że stosuje się.


Podawałam amlodypinę Kici i podaję obecnie Larze.
Przy fortekorze/lotensinie były widoczne skutki uboczne w postaci ospałości, w przypadku amlodypiny nie było zadnych.
Problem polega troszkę na dawkowaniu - podaję się dosłownie okruszek, a większość tabletek jest 5mg.
2,5mg tabletki występują jednak, ale pod nazwą handlową cardilopin.

nie mniej co jednemu kotu słuzy drugiemu nie musi, podobnie jak u ludzi.

koconek

 
Posty: 2580
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Śro wrz 14, 2011 15:58 Re: Wątek dla nerkowców - VII

koconek pisze:
PcimOlki pisze:O amplodypinie muszę doczytać - może jutro. Kojarzę tylko, że stosuje się.


Podawałam amlodypinę Kici i podaję obecnie Larze.
Przy fortekorze/lotensinie były widoczne skutki uboczne w postaci ospałości, w przypadku amlodypiny nie było zadnych.
....

No tak, ale jeśli one mają proteinurię, to raczej lepszym wyborem jest ACEi niż CCA. Ewentualnie łącznie przy zmiejszonej dawce ACEi.

pixie, jak często podajesz Fortekor? W ksiązce stoi, że dawki które podaję Heniowi co 24h nalezy podawać co 12h.
Czy zauważyłaś wzrost azotemii po włączeniu Fortekoru?

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 14, 2011 16:07 Re: Wątek dla nerkowców - VII

PcimOlki pisze:
pixie, jak często podajesz Fortekor? W ksiązce stoi, że dawki które podaję Heniowi co 24h nalezy podawać co 12h.

2,5 mg co 24 h.
PcimOlki pisze: Czy zauważyłaś wzrost azotemii po włączeniu Fortekoru?

Nie.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw wrz 15, 2011 16:20 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Witam!

W poniedziałek byłam z moja kotka u weterynarza i okazało się że ma problemy z nerkami, mam nadzieje że to przejściowe ale watek sobie zaznaczam.

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw wrz 15, 2011 16:44 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Zyta Felicjańska pisze:Witam!

W poniedziałek byłam z moja kotka u weterynarza i okazało się że ma problemy z nerkami, mam nadzieje że to przejściowe ale watek sobie zaznaczam.



Jaki problem i co znaczy, że przejściowe?
Jakie kotka ma zrobione badania?
Jakie są objawy?

B. rzadko problem z nerkami jest przejściowy.

Liczy się szybka i właściwa diagnostyka!

Wklej wyniki badań, jakie leki kotka bierze?
najszczesliwsza
 

Post » Czw wrz 15, 2011 21:33 Re: Wątek dla nerkowców - VII

pixie - masz rozpracowane zagadnienie tępienia świerzba u kota z azotemią? Jakieś wskazówki?

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 16, 2011 7:39 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Tępić miejscowo.
Jeśli zmiana koło ucha jest pochodzenia grzybiczego oridermyl wydaje mi się dobrym rozwiązaniem. Może uda się z jednym zamachem chociaż różnie może być.
Tyle, że tym razem :arrow: 21 dni i ani dnia krócej.
Jeśli faktycznie Henio ma grzyba podawałabym też (na przykład) beta glukan zanim wytoczy się jakieś ciężkie działa.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt wrz 16, 2011 8:07 Re: Wątek dla nerkowców - VII

pixie65 pisze:Tępić miejscowo.
Jeśli zmiana koło ucha jest pochodzenia grzybiczego oridermyl wydaje mi się dobrym rozwiązaniem. Może uda się z jednym zamachem chociaż różnie może być.
Tyle, że tym razem :arrow: 21 dni i ani dnia krócej.
Jeśli faktycznie Henio ma grzyba podawałabym też (na przykład) beta glukan zanim wytoczy się jakieś ciężkie działa.

Dzięki. Grzyba zdaje się widać w UVA. Muszę poświecić na niego wieczorem.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 16, 2011 8:18 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Różnie bywa.
Z tymi (różnymi) grzybami i świeceniem.

BTW - i byłabym ostrożna ze stosowaniem dodatkowych, złożonych środków przeciwgrzybiczych (np. pimafucort). Zwykle ich skład bywa podobny do oridermylu (środek przeciwgrzybiczy [nystatyna albo natamycyna] + neomycyna + steryd; w oridermylu jest [była] jeszcze chyba lidokaina).
Jeśli już koniecznie stosować coś dodatkowego to jakiś pojedynczy środek przeciwgrzybiczy (np. imaverol) miejscowo.
Bo ja myślę, że teoretycznie możesz mazać tym oridermylem tę zmianę tylko oczywiście przypilnować, żeby Henryk tego nie wylizał.
Ale jeśli to faktycznie jakiś poważniejszy grzyb to byłabym za imaverolem - jest w płynie.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt wrz 16, 2011 12:08 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Nie potrzebuje ktoś Glukozy w proszku?
Mam opakowanie 100g i się marnuje :?

koconek

 
Posty: 2580
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Pt wrz 16, 2011 15:37 Re: Wątek dla nerkowców - VII

pixie65 pisze:Różnie bywa.
Z tymi (różnymi) grzybami i świeceniem.

BTW - i byłabym ostrożna ze stosowaniem dodatkowych, złożonych środków przeciwgrzybiczych (np. pimafucort). Zwykle ich skład bywa podobny do oridermylu (środek przeciwgrzybiczy [nystatyna albo natamycyna] + neomycyna + steryd; w oridermylu jest [była] jeszcze chyba lidokaina).
Jeśli już koniecznie stosować coś dodatkowego to jakiś pojedynczy środek przeciwgrzybiczy (np. imaverol) miejscowo.
Bo ja myślę, że teoretycznie możesz mazać tym oridermylem tę zmianę tylko oczywiście przypilnować, żeby Henryk tego nie wylizał.
Ale jeśli to faktycznie jakiś poważniejszy grzyb to byłabym za imaverolem - jest w płynie.

Pomyślałam właśnie o imaverolu. Jest dobry. Puticie przy spadkach odporności wyłazi czasem grzybek, ale smarowanie imaverolem skutecznie go przepędza i udało mi się nie roznieść na stado.

Natomiast nowy oridermyl, bo zmienili mu skład, dla nas jest bezużyteczny. Puti bardzo źle na niego reaguje, tak więc uszy czyszczę jej innym środkiem. Niektóre koty źle tolerują nowy skład, trzeba obserwować i uważać.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 16, 2011 16:10 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Najszczęśliwszo! Dziękuję za zainteresowanie :)
Zaczęłam czytać wątek ale ilość informacji mnie przytłacza! To znaczy dobrze że jest ich tak dużo ale muszę miec troche czasu aby to przyswoić :)

Moja kotka została wzięta ze schroniska niecałe pół roku temu, ma podobno conajmniej 8 lat, ale zachowuje się jak półroczny kociak :) Ma powikłania po kk czyli niedowidzi i łazawi jej oczko i czasem kicha i ma katarek.
W niedziele rano kotka wymiotywała a w poniedziałek pojawiła się w jej siku krew więc pojachalismy do weterynarza. Zrobiono jej badanie moczu, krwi i USG. W poziom kratyniny i mocznika powiększony. Z tego co sie rozczytałam to kreatynina 2,6 mg/dl czy to duzo?

W moczu było białko, krew i jakis kryształki, ma jakieś szmery w płucach, powiększony węzeł chłonny w brzuszku i na szyi, jedna nerak podobno w złym stanie na USG a druga OK. Takie objawy.

Kotka jest maksymalnie wesoła ale stosunkowo dużo pije i sika ok 6-8 razy dziennie sika (w tym raz na dzień złośliwei na łózku za kare że kłóciła się z moim TZ a ona tego nie lubi :))
Apetyt taki średni ale jak zje to potem to zwymiotuje nie zawsze ale zdarza się. Weterynarz powiedziłą że najpierw trzeba zwalczyć infekcje a potem okaze się czy zdrowa nerka podjęłą pracę.

Kotka dostaje oczywiśćie kroplówki i antybiotyki i jeszce jakieś leki.
Po pierwszej wizycie kre w siku zniknęła i juz zdąża do kuwety.

Gdy pytam o rokowania to lekarka nie chvce nic jednoznacznie powiedziec powiedziała trzeba czekać aż wyleczymy infekcję. Do lekarki mam zaufanie, wyleczyła mi juz kilka kotów :) w tym jednego z pp.

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt wrz 16, 2011 17:05 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Zyta Felicjańska pisze:...
Zaczęłam czytać wątek ale ilość informacji mnie przytłacza! To znaczy dobrze że jest ich tak dużo ale muszę miec troche czasu aby to przyswoić :)

Gdy u mojego tymczasa zdiagnozowano PNN to też mnie to przytłaczało. Jak będziesz zwlekać, to czasu będzie coraz mniej...

Zyta Felicjańska pisze:Moja kotka została wzięta ze schroniska niecałe pół roku temu, ma podobno conajmniej 8 lat, ale zachowuje się jak półroczny kociak :) Ma powikłania po kk czyli niedowidzi i łazawi jej oczko i czasem kicha i ma katarek.
W niedziele rano kotka wymiotywała a w poniedziałek pojawiła się w jej siku krew więc pojachalismy do weterynarza. Zrobiono jej badanie moczu, krwi i USG. W poziom kratyniny i mocznika powiększony. Z tego co sie rozczytałam to kreatynina 2,6 mg/dl czy to duzo?

Zrób test na FelV/FIV
Samo badanie moczu to zbyt mało.
Morfologia, biochemia profil nerkowy, tyle na 1 badanie krwi
Trzeba z krwi ponadto do kompletu zrobić: profil wątrobowy, trzustkę, tarczycę, cukier, no i jonogram.
Czy w moczu wyszły jakieś bakterie?
Trzeba zrobić posiew a materiał pobrać bezpośrednio z pęcherza - cystocenteza. Inaczej wynik jest nic nie wart.

Zyta Felicjańska pisze:W moczu było białko, krew i jakis kryształki, ma jakieś szmery w płucach, powiększony węzeł chłonny w brzuszku i na szyi, jedna nerak podobno w złym stanie na USG a druga OK. Takie objawy.

Testy. w/w to nie są objawy.

Zyta Felicjańska pisze:Kotka jest maksymalnie wesoła ale stosunkowo dużo pije i sika ok 6-8 razy dziennie sika (w tym raz na dzień złośliwei na łózku za kare że kłóciła się z moim TZ a ona tego nie lubi :))
Apetyt taki średni ale jak zje to potem to zwymiotuje nie zawsze ale zdarza się.

To są objawy.

Zyta Felicjańska pisze:Weterynarz powiedziłą że najpierw trzeba zwalczyć infekcje a potem okaze się czy zdrowa nerka podjęłą pracę.

Powodzenia


Zyta Felicjańska pisze:Kotka dostaje oczywiśćie kroplówki i antybiotyki i jeszce jakieś leki.

Jakie i ile?


Zyta Felicjańska pisze:Po pierwszej wizycie kre w siku zniknęła i juz zdąża do kuwety.
Gdy pytam o rokowania to lekarka nie chvce nic jednoznacznie powiedziec powiedziała trzeba czekać aż wyleczymy infekcję. Do lekarki mam zaufanie, wyleczyła mi juz kilka kotów :) w tym jednego z pp.

Nie ma weta od wszystkiego.
Jeśli masz do czynienia z ONN - ostrą niewydolnością nerek to tylko od Ciebie zależy, czy dasz szansę kotce z tego wyjść, czy ma się to przekształcić PNN - przewlekłą niewydolność nerek a na to leku już nie ma.
Zacznij działać, czas goni...
najszczesliwsza
 

Post » Pt wrz 16, 2011 18:34 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Dziekuję za informacje!

Badania krwi były robione ale co dokładnie badano nie wiem, wiem że poziom cukru i próby watrobowe oK, tylko złe parametry nerkowe.

Testy na Fiv i felv na szczęście negatywne :ok: :ok:

Jakie dokładnie leki dostaje nie wiem, chyba ampicilinę bo ona ma taki specyficzny zapach który wyczuwam, ale jeszcze inne też no i kroplówki. Dostała też karmę urinary rc ale omija ja z daleka :D

Jeżeli nie będzie porawy to na pewno jeszcze z jakimś urologiem się skontaktuję, zresztą w klinice w której leczę kotkę jest jeszcze kilka innych dobrych lekarzy w razie czego zrobia konsultacje, a może moja weterynarz jest urologiem?

Jeszcze raz dziękuję za pomoc!

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt wrz 16, 2011 18:37 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Zyta Felicjańska pisze:Dziekuję za informacje!

Badania krwi były robione ale co dokładnie badano nie wiem, wiem że poziom cukru i próby watrobowe oK, tylko złe parametry nerkowe.

Testy na Fiv i felv na szczęście negatywne :ok: :ok:

Jakie dokładnie leki dostaje nie wiem, chyba ampicilinę bo ona ma taki specyficzny zapach który wyczuwam, ale jeszcze inne też no i kroplówki. Dostała też karmę urinary rc ale omija ja z daleka :D

Jeżeli nie będzie porawy to na pewno jeszcze z jakimś urologiem się skontaktuję, zresztą w klinice w której leczę kotkę jest jeszcze kilka innych dobrych lekarzy w razie czego zrobia konsultacje, a może moja weterynarz jest urologiem?

Jeszcze raz dziękuję za pomoc!


Karma urinary odpada przy nerkach :!:
Na co ampicylinę? 8O
Pierwszy lepszy antybiotyk to nie jest remedium na wszystkie kocie choroby i choroby w ogóle.

Zanim podam dziecku antybiotyk to robię posiew, dla dziecka dobra, dlaczego nie postąpić tak z kotem?

A specyficzny zapach to też objaw nerkowy...

ZMIEŃ WETA
najszczesliwsza
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 114 gości