Witam.
Od jakiegoś czasu zauważyłam, że jeden mój kot robi coś dziwnego. Podchodzi do drugiego kocura, łapie mu kawałek futra(i podejrzewam, że skórki) na grzbiecie, dużo poniżej karku i tak go trzyma, potrafią kilka razy w ten sposób pokój przejechać- ten gryzący dosłownie jedzie na tym gryzionym, ten drugi czasami wyje- nie wiem czy z bólu czy z podkurzenia.
Koty na codzień są zaprzyjaźnione, leją się, bawią, śpią razem, myją, nie przejawiały nigdy żadnych objawów agresji względem siebie, pełna milość.
Dodam, że ten co gryzie jest raczej kotem podległym, gryziony jest alfą. Dziabnąć potrafi tak z niczego- podchodzi do spokojnie siedzącego kumpla i dziab.
O co kaman?