Wątek dla nerkowców - VI prośba o zamknięcie

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie cze 26, 2011 20:45 Re: Wątek dla nerkowców - VI

PcimOlki pisze:Olek ma poziom korygowany 123,86mmol/l. (Niekorygowany: 124.9 mmol/l) Czyli tragedii nie ma.

Wg. moich obliczeń skorygowane Cl=125.94

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie cze 26, 2011 20:46 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Slonko_Łódź pisze:.... Tylko ja już nie wiem w takim razie nic- co jej w takim razie należałoby podawać?
...


1. Wskazaniem do podawania NaCl 0.9% (Na-154mmol/l, Cl-154mmol/l) jest hiponatremia i/lub hipochloremia.

2. DiBartola zaleca podawanie LRS (Na-130mmol/l, Cl-109mmol/l) u kotów z normalnymi poziomami Na+ i Cl-.

3. Interwencyjnie przeciw hipernatremii/hiperchloremii 0.45% NaCl + 5% dextrose (Na-77mmol/l, Cl-77mmol/l).

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 26, 2011 20:48 Re: Wątek dla nerkowców - VI

wjwj1 pisze:
PcimOlki pisze:Olek ma poziom korygowany 123,86mmol/l. (Niekorygowany: 124.9 mmol/l) Czyli tragedii nie ma.

Wg. moich obliczeń skorygowane Cl=125.94

Masz rację - dzielenie mi sie odwróciło.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 27, 2011 10:45 Re: Wątek dla nerkowców - VI

No to czas na mojego kota. Myślałam, że jeszcze trochę minie, zanim się tu wpiszę, ale chyba jednak nie.

Klakier, postawny 10-latek. Od 2003 roku chorował na SUK, leczony chwilę antybiotykami (synulox), no-spą, furaginem, potem tylko karmą „weterynaryjną” RC Urinary do 2010 roku. SUK stwierdzony na podstawie badań moczu – struwity, odczyn obojętny. W zasadzie od zawsze ciężar właściwy moczu poniżej normy.

Jakiś rok temu rozjechały mu się zęby. W dwóch transzach (ostatnia 24 czerwca) usunięto mu zepsute FORLem zęby. Od roku także kontrolujemy nerki badaniami krwi. SUKu się pozbyliśmy, przechodząc kotem na BARFa (z cytrynianem wapnia i skorupkami) – od pół roku nie stwierdza się w moczu żadnych ciekawostek, odczyn powoli spada, jest „słabo kwaśny”. Ciężar nadal poniżej normy – 1.014-1.016. Tym razem nie oznaczono w moczu kreatyniny, nie przypomniałam o tym wychodząc z założenia, że to w jego przypadku oczywiste, a tu zonk. Białko jest, ale tylko „ślad”, bez podanej ilości.

Badania krwi z 24 czerwca:
Leukocyty – 6.4 G/l (6-20)
Erytrocyty – 8.08 T/l (6.5-10)
Hemoglobina – 8.69 mmol/l (6.21-9.31)
Hematokryt – 0.45 l/l (0.30-0.45)
MCV – 55 fl (39-55)
MCHC – 19.6 mmol/l (18.6-22.3)
Płytki krwi – 296 G/l (300-800)
Kreatynina – 2.1 mg/dl (1.0-1.8 )
Mocznik – 69 mg/dl (25-70)
Wapń – 9.7 mg/dl (8-11.1)
Fosfor – 3.7 mg/dl (3-6.8 )
Magnez – 2.5 mg/dl (2.1-3.2)
Sód – 154.3 mmol/l (143.6-156.5)
Potas – 3.66 mmol/l (4.1-5.6)
Chlorki – 123 mmol/l (101.5-118.4).

W stosunku do badań z lutego 2011, wzrosła kreatynina (1.9) i mocznik (67) oraz fosfor (3.4), sód (150.8) i wapń (8.5). Spadły za to chlorki (123.3). Posiew moczu zlecony, czekamy na wyniki.

USG u Marcińskiego wykazało „nieznaczne zapalenie przewlekłe, nieznaczne powiększenie torebki. Brak złogów, cech zastojowych i zagęszczeń” (w skrócie).

Moja pani weterynarz jest niezła, ale chyba niekoniecznie w nerkach. Od lutego Klakier ma zaleconego renala (nadal jest na BARFie). Do tego phytophale i ipakitine (nie dostaje). Z ostatnich zaleceń, jak nie ipakitine – to alusal + kaminox (syrop z potasem). Jakoś mi się to nie podoba tym bardziej, że piszecie o stosowaniu phytophale ostrożnie. Kot sika jak sikawka, dostaje dużo wody w jedzeniu, ze względu na pęcherz, odpowiednio do ilości dostarczanych płynów. Apetyt mu dopisuje, straconą wagę nadrobił (aktualnie waży 5.5kg, nie ma nadwagi).

W sumie nie wiem, co mogę zrobić, na co uważać i takie tam. Kot jest nieobsługiwalny całkowicie. I nerwus okropny, co ma po mnie :roll:
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Pon cze 27, 2011 11:07 Re: Wątek dla nerkowców - VI

marta79 pisze:...Do tego phytophale i ipakitine (nie dostaje). Z ostatnich zaleceń, jak nie ipakitine – to alusal + kaminox (syrop z potasem)...

A po co ipakitine czy alusal? Z oznaczeń nie wynika taka potrzeba.
A po co phytophale? Apetyt ma.
Ten syrop z potasem można by mu dawać - lub inną suplementację potasu. Lepiej żeby potas już nie spadał.
Z wyników nie wygląda aby był dobrze nawodniony.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 27, 2011 11:18 Re: Wątek dla nerkowców - VI

PcimOlki pisze:
marta79 pisze:...Do tego phytophale i ipakitine (nie dostaje). Z ostatnich zaleceń, jak nie ipakitine – to alusal + kaminox (syrop z potasem)...

A po co ipakitine czy alusal? Z oznaczeń nie wynika taka potrzeba.
A po co phytophale? Apetyt ma.
Ten syrop z potasem można by mu dawać - lub inną suplementację potasu. Lepiej żeby potas już nie spadał.
Z wyników nie wygląda aby był dobrze nawodniony.


PcimOlki - dokładnie te same pytania sobie zadaję... Widzę, że słusznie. Suplementację potasu mamy, rzekłabym "naturalną" (serca indycze dodatkowo). O syropie pomyślę.

Nawodniony nie mógł być, bo ten kot sam z siebie nie pije. Nigdy nie pił. Jedyna pora, w której pochłania płyn, to pora karmienia (do BARFa dolewam mu ca. 100ml wody, tak dwa razy na dobę). W piątek rano jechał na zabieg, musiał być więc na czczo (ostatni posiłek miał o 21 we czwartek). Wolałam nie dawać mu wody zabarwianej jogurtem/smietaną/mlekiem lub czymkolwiek, żeby nie miało to wpływu na wyniki. W trakcie zabiegu i po nim dostał kroplówkę (100ml), po powrocie do domu - kolejne 100ml z jedzeniem.
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Pon cze 27, 2011 12:47 Re: Wątek dla nerkowców - VI

PcimOlki pisze:
Moje pytanie: jak wygląda praktyczna dostępność LRS w handlu?

Z moich informacji wynika, że dostępny jest w lecznictwie zamkniętym.
Nie pytałam w aptekach przyszpitalnych.

PcimOlki pisze:(...)
A po co phytophale? Apetyt ma.(...)

Phytophale to preparat moczopędny, nie na apetyt.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon cze 27, 2011 13:00 Re: Wątek dla nerkowców - VI

No tak, przeoczyłam to w poście PcimOlki. Problem w tym, że ja tego nie widzę. Ten kot sika. Nerki pracują. Po co mam je dodatkowo prowokować?

Bardzo Was przepraszam, jeżeli wychodzi ze mnie blondynka, ale po tym, co czytam, niekoniecznie jest wskazanie do phytophale. Mam wrażenie, że to trochę na zasadzie dmuchania na zimne.

Sama mam także problemy z nerkami, a jeszcze żadnemu lekarzowi nie przyszło do głowy, żeby mi aplikować leki moczopędne, prowokujące je do pracy.
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Pon cze 27, 2011 13:01 Re: Wątek dla nerkowców - VI

marta79 pisze:Nawodniony nie mógł być, bo ten kot sam z siebie nie pije. Nigdy nie pił. Jedyna pora, w której pochłania płyn, to pora karmienia (do BARFa dolewam mu ca. 100ml wody, tak dwa razy na dobę).

marta79 pisze:Ciężar nadal poniżej normy – 1.014-1.016.


Kot dostaje 2 x po 100 ml dziennie czy to suma?
Ten ciężar był mierzony po większy czas po posiłku?
Jakby mi się mojej kotce udało wcisnąć tyle wody (tzn 200 ml/d) ekstra do barfa to pewnie też by miała tak niski ciężar. A potrafi zagęszcać ponad 1.060
W ogóle o pojęcie norm w odniesieniu do ciężaru właściwego ma niewielki sens (to nie mój wymysł tylko z książek). Zależy wszystko od nawodnienia. Bardziej przestraszyłbym się w sytuacji gdyby moja kotka miała c.w. tylko 1.050 po dniu niejedzeznia, i po tym dniu zaczęłaby wreszcie pić wode, niż gdybym wciskając jej podstępnie do jedzenia ekstra 200 ml wody miała c.w 1.015 (i sama nic nie piła).
Ostatnio edytowano Pon cze 27, 2011 20:46 przez wjwj1, łącznie edytowano 1 raz

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon cze 27, 2011 13:11 Re: Wątek dla nerkowców - VI

marta79 pisze:No tak, przeoczyłam to w poście PcimOlki. Problem w tym, że ja tego nie widzę. Ten kot sika. Nerki pracują. Po co mam je dodatkowo prowokować?

Bardzo Was przepraszam, jeżeli wychodzi ze mnie blondynka, ale po tym, co czytam, niekoniecznie jest wskazanie do phytophale. Mam wrażenie, że to trochę na zasadzie dmuchania na zimne.

Sama mam także problemy z nerkami, a jeszcze żadnemu lekarzowi nie przyszło do głowy, żeby mi aplikować leki moczopędne, prowokujące je do pracy.


Marta79, być może to phytophale jest po to aby uniknąć powtórki ze struwitów. To nie jest jakiś silnie działający preparat moczopędny.

Powiem szczerze, że ja bym się tymi wynikami specjalnie nie przejmowała ale ja mam dość luźne podejście do wielu kwestii :wink:

Ten potas mnie zastanawia...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon cze 27, 2011 13:16 Re: Wątek dla nerkowców - VI

wjwj1 pisze:
marta79 pisze:Nawodniony nie mógł być, bo ten kot sam z siebie nie pije. Nigdy nie pił. Jedyna pora, w której pochłania płyn, to pora karmienia (do BARFa dolewam mu ca. 100ml wody, tak dwa razy na dobę).

marta79 pisze:Ciężar nadal poniżej normy – 1.014-1.016.


Kot dostaje 2 x po 100 ml dziennie czy to suma?
Ten ciężar był mierzony po większy czas po posiłku?
Jakby mi się mojej kotce udało wcisnąć tyle wody (tzn 200 ml/d) ekstra do barfa to pewnie też by miała tak niski ciężar. A potrafi zagęszcać ponad 1.060
W ogóle o pojęcie norm w odniesieniu do ciężaru właściwego ma niewielki sens (to nie mój wymysł tylko z książek). Zależy wszystko od nawodnienia. Bardziej przestraszyłbym się w sytuacji gdyby moja kotka miała c.w. tylko 1.050 po dniu niejedzeznia, i po tym dniu zaczęłaby wreszcie pić wode, niż gdybym wciskając jej podstępnie do jedzenia ekstra 200 ml miała c.w 1.015 (i sama nic nie piła).


Wychodzi ca. 200ml max na dobę.

W piątek nie dostał do picia nic. Napił się tyle, ile dostał we czwartek z jedzeniem. W piątek został wyciśnięty u weta i c.w. wynosił 1.014, czyli standard. Nie mam pojęcia jak szybko próbka dotarła do labu.
Klakier zazwyczaj sika po nakarmieniu. Jeżeli udaje mi się złapać go w kuwecie, to do lecznicy mocz trafia po 2,5 godzinie. Kiedy trafia do labu? Nie wiem. Tak silnie dopajam gościa dopiero od kilku miesięcy, wcześniej pił bardzo mało, a ciężar dalej był poniżej normy.

Ja wiem, to jest jakiś wskaźnik. Co więcej, nie ukrywam też, że powoli zaczynam skłaniać się do twierdzenia, że może ten typ tak ma?

pixie65 - ja po prostu nie widzę wskazań do wchodzenia z phytophale już, teraz, zaraz, natychmiast. Klakier dostaje dużo wody, widać, że ta opcja żywienia mu służy. Bez phytophale, a tylko na BARFie, dociągnęliśmy do moczu bez dodatkowych atrakcji.
Potas mnie też zastanawia. Podniósł się trochę, ale dalej jest za niski...
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Pon cze 27, 2011 13:32 Re: Wątek dla nerkowców - VI

marta79 pisze:(...)

pixie65 - ja po prostu nie widzę wskazań do wchodzenia z phytophale już, teraz, zaraz, natychmiast. Klakier dostaje dużo wody, widać, że ta opcja żywienia mu służy. Bez phytophale, a tylko na BARFie, dociągnęliśmy do moczu bez dodatkowych atrakcji.
Potas mnie też zastanawia. Podniósł się trochę, ale dalej jest za niski...

Ja w ogóle jestem przeciwna wykonywaniu czasem zbyt gwałtownych i (niekiedy) nieprzemyślanych ruchów. I też jestem zdania, że właściwa dieta (niekoniecznie sucha i niekoniecznie "lecznicza") - to połowa sukcesu zwłaszcza w przypadku SUK.
Wygląda na to (moim zdaniem), że tu wet miał proste skojarzenie: podniesiona kreatynina+obniżony ciężar właściwy moczu=renal+ipakitine &co.

A te ostatnie badania krwi były robione przed usunięciem zębów 24 czerwca? Może warto powtórzyć je za jakieś dwa tygodnie jak już paszcza będzie całkiem wygojona?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon cze 27, 2011 13:42 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Tak, tuż przed zabiegiem, ponoć przed podaniem środków usypiających.

I tak, mam zamiar je powtórzyć. Chociaż pojawia się pytanie, czy ta paszcza to kiedykolwiek się do końca wygoi? Już wiem, że szykują się kolejne zęby do rwania, przez co poważnie rozważam całkowitą sanację następnym razem... Temu kotu nie da rady tej paszczy niczym smarować w środku, bo wtedy można by wdrożyć albo roztwór chlorheksydyny, albo srebro koloidalne. Ee. Ledwo odrobina maści ze sterydem (co też przecież ma przełożenie na wyniki), raz w tygodniu, w okolice paszczy wchodzi.
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Pon cze 27, 2011 13:49 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Chlorheksydrynę można stosować w postaci małej tabletki (stomadhex) przyklejanej do dziąsła. Jeśli zaś chodzi o zębowe problemy to ja jestem "fanką" stomorgylu - może warto byłoby go tym przeleczyć a potem zrobić badania?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon cze 27, 2011 13:58 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Spróbujemy.

Dziękuję Wam za pomoc. Miałam niezgorszy mętlik, powoli się rozjaśnia :wink:
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bubuś8435, Google [Bot] i 32 gości