No właśnie. Z końcem wakacji czeka nas dokocenie. Dokoceni zostaniemy kocurkiem - ma około 6-7 miesięcy, rasy - oczywiscie - dachowiec , srebrny, zielonooki. Kot po prostu przecudowny - mozna sie w nim zakochac od pierwszego spojrzenia Na razie niestety znudzil sie swoim dotychczasowym opiekunom. Dopatruje sie problemow w tym, ze byl kotem wychodzacym, ale podobno za drzwi sie nie pcha, jesli poswieca mu sie troche uwagi (to ma zapewnione ). Na imie ma Mandor - podobno reaguje, nie wiem, nie my nadalismy - ale z cala pewnoscia, bo mialam okazje sprawdzic, przybiega na Maniek, i tak pewnie zostanie
Zdjecia beda. Troche w aparacie - z pleneru, wiecej, jak sie bestia do nas wprowadzi.