Ewa JANCZUK pisze:Duduś co prawda nie wymiotuje, ale jest mu nieustająco niedobrze. Cały czas się ślini. Kiedy muszę podać mu lekarstwo, krztusi się, dławi.
Kiedyś tak mi się kot ślinił przy jakimś stanie zapalnym w gardle - może wyklucz to też, bo niekoniecznie nudności są przyczyną ślinienia.
Slonko_Łódź pisze:Malwina nie denerwuj się! Nie ma głupich pytań. Już wiele razy tu pisałam- nikt z nas nie wie wszystkiego na żaden temat. Większość z nas na początku nie wiedziała również prawie nic o pnn. Wszyscy popełniają błędy.
Że nie ma głupich pytań, też tak myślałam do teraz. Już nie jestem tego taka pewna.
Moje pytanie o badanie fosforu było spowodowane tym, że przy kroplówkach dożylnych pobranie krwi nie było problemem ze względu na tkwiący w kocie wenflon, przy wymianie tegoż brało się krew i już. Przypominam że Smolik przez 11 czy 12 dni był codziennie podłączany do kroplówki dożylnej. Teraz, kroplówki podskórne, więc i pobieranie krwi będzie rzadkie. Przy swoim braku doświadczenia nie wiem jak zachowuje się fosfor przy pnn, jak wpływa na stan kota, może wymaga szczególnego monitorowania?? A wiem też już z doświadczenia, ze weci nie zawsze zlecają komplet badań choć przy pnn chyba powinni zwracać uwagę na P i pewnie tak jest, ale chciałam się upewnić, tak po prostu. A że PcimOlki jest jedną z osób najlepiej jakoś zorientowanych no to Go zapytałam. Prawidłowa i przyjazna odpowiedź powinna brzmieć jak brzmiała, ale bez pięciu słów do pierwszej kropki .
Nigdzie też nie napisałam że chcę kłuć Smolika z częstotliwością i satysfakcją sadystki. "Bo taka głupia to ja już nie jestem, może głupia, ale taka to już nie..."
On i tak przyprawia mnie o ból serca, tak go to wszystko przeraża i stresuje.
Acha, PcimOlki - umknęło Ci sedno mojego tamtego postu z niedobrym pytaniem - daję kotu w dalszym ciągu alusal pomimo prawidłowego P w ostatnim badaniu. U wetki będę we wtorek, a teraz jest chora. Dlatego napisałam o tym licząc na sugestię.