Wątek dla nerkowców - V

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob sty 15, 2011 19:11 Re: Wątek dla nerkowców - V

Jutro rano spróbujemy z kroplówkami, jak na razie jestem zadowolona, bo kot trzeci raz dzisiaj skusił się na mleko :) Na suche raczej nie chce patrzeć, ale od czegoś trzeba zacząć.

A propos kreatyniny- Yenna miała po odstawieniu całkowitym antybiotyków 11,36. Teraz 5,4.
A mogłabym jeszcze wiedzieć, jak długo choruje Yenna? :)

Amarina

 
Posty: 21
Od: Wto sty 11, 2011 13:52

Post » Sob sty 15, 2011 19:20 Re: Wątek dla nerkowców - V

Amarina pisze:Kroplówki podskórne miał robione w domu kilka razy od paru lat, ale może faktycznie wrażliwszy się zrobił, może w innym miejscu albo podgrzana będzie ok.
O kocie z 500 mocznika czytałam i specjalnie szukałam tego postu, by pokazać rodzicom, ale spróbuję jeszcze raz. Może po kroplówkach mu się poprawi, jeżeli tak to podejrzewam, że badanie krwi zrobią nawet tak kontrolnie bez namawiania :)


Masz tutaj viewtopic.php?p=5187801#p5187801
Moja Putita, mocznik 641, kreatynina 12,91, wyniki wątrobowe masakra.
Puti już wówczas miała 15 lat. Teraz wiosną skończy 17 lat. Da się, a w każdym razie trzeba próbować :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 15, 2011 19:24 Re: Wątek dla nerkowców - V

Amarina pisze:... I pytanie brzmi - jaka jest szansa, że przy kreatyninie 12 to nie jest schyłkowa? Wiem, że to idiotyczne pytanie i tego praktycznie nie da się ocenić, ale czy może być jakaś ewentualna dodatkowa przyczyna podwyższenia kreatyniny (np. ta narkoza), która po prostu dołożyła się do pnn? Szukam czegokolwiek, czego mogłabym się jeszcze chwycić, bo z kotem poza niechęcią do jedzenia źle nie jest i nie chce mi się wierzyć, że jest aż tak źle.
....

Widzisz - tego nie da się oszacować. Przede wszystkim kot chce żyć, skoro piszesz, ze nie jest z nim źle. Jeśli on chce, dlaczego odmawiać mu szansy, która może jest niewielka, ale zawsze jest? Z drugiej strony, CREA=12..... trudno powiedzieć ci, że dobrze rokuje. Mogę powiedzieć tylko za siebie: zrobił bym pełne badania krwi, skoro już zrobiono jedne niepotrzebnie. Zrobił bym badania moczu, bo nie są obciążające kota. Mając wyniki pomyśłał bym, czy zrobić USG.

Żeby kotu pomóc leczeniem paliatywnym, badania biochemiczne są niezbędne. Bezsprzecznie niezbędne. Jeśli nie badania, to eutanazja, bo będzie gorzej. Do eutanazji zaś nie ma podstaw, bo za mało danych.

Schyłkowa niewydolność - trochę mało danych do tak autorytarnego stwierdzenia. No ale niestety, sam wiem z wieloletniego doświadczenia, że środowiskom związanym z medycyną wydaje się, że widzą i wiedzą już wszystko. Niestety, jak się przekonałem na sobie, medycyna to nie matematyka.

Jak napisałem poprzednio - nikt za ciebie nie zdecyduje co zrobić, a decyzja jest wyjątkowo paskudna. Ty jesteś tam, więc wiesz najlepiej.

bursztynowo pisze:No i tak jak się cieszyłam, tak teraz jestem wkurzona. Nigdy nie jedźcie do weterynarza na Paczkowskiej http://www.przychodnia-lukaszewscy.pl
....

Przykro mi - wyglądało mi na poważną placówkę..... i znów nie wiem gdzie mam wieźć mocz do porządnego zbadania.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 15, 2011 19:26 Re: Wątek dla nerkowców - V

bursztynowo pisze:Czy to możliwe, że białka w moczu w ogóle nie ma?
A czy kreatynina w moczu powinna być, czy nie powinno być wcale?

w ogóle wydaje mi się, że to nie są wiarygodne wyniki, tyle parametrów tam nie ma :(


Ja się nie znam ale u zdrowego zwierza białka w moczu nie ma. Więc może go nie być i to dobry znak.
Kreatynina powinna być ale te Twoje wyniki wyglądają mi na zrobione testem paskowym...


malwina pisze:A ja szukałam na forum jakiejś instrukcji, praktycznych porad, bo wiem że mnie czeka to w domu. Z tym czarnym przerażonym futerkiem będzie, wróć - może być to ciężka przeprawa.


To może jeszcze filmik:
http://www.ehow.com/video_4945235_give- ... luids.html
i kolejne:
http://www.youtube.com/watch?v=-4Ta537YEOU&feature=user

I moja ulubiona strona- niestety anglojęzyczna. Z ciekawostek jest instrukcja spinania kocich grzbietów spinaczami do bielizny w celu znieczulenia:
http://www.felinecrf.org/fluid_therapy.htm

Amarina pisze:A mogłabym jeszcze wiedzieć, jak długo choruje Yenna? :)


Została zdiagnozowana 26 lipca ub. roku...
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 15, 2011 19:28 Re: Wątek dla nerkowców - V

PcimOlki pisze:
bursztynowo pisze:No i tak jak się cieszyłam, tak teraz jestem wkurzona. Nigdy nie jedźcie do weterynarza na Paczkowskiej http://www.przychodnia-lukaszewscy.pl
....

Przykro mi - wyglądało mi na poważną placówkę..... i znów nie wiem gdzie mam wieźć mocz do porządnego zbadania.

Najlepiej do dobrego ludzkiego laboratorium. Ja, wożę do laboratorium szpitala dziecięcego.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 15, 2011 19:29 Re: Wątek dla nerkowców - V

bursztynowo, te wyniki moczu dostałaś właśnie z tej lecznicy? Wygląda że badania osadu nie było. Dziwne było by to o tyle iż kobieta z tej lecznicy jest autorką artykułów w "Magazynie weterynaryjnym" pt. "Interpretacja wyników badań laboratoryjnych w chorobach układu moczowego", "Badanie osadu moczu" ( i wielu innych). Właściwie to mnie już nic nie jest w stanie zdziwić.
Te leukocyty z paska (500) możesz pominąć. Należy je oceniać właśnie pod mikroskopem. Choć znajdziesz wielu wetów co będzie z ich powodu leczyć kota.
Ciężar właściwy kota trudno oceniać bez wiedzy o stanie nawodnienia kota.
Kreatynina w moczu ma być, ona jest tu potrzebna do oceniania stopnia ewentualnego białkomoczu. Na wydruku jej nie masz.
To chemiczne oznaczenie białka to bodajże kwasem sulfalicylowym, lepsze to niż pasek ale nie daje ilościowej oceny. Nie pamiętam jak jest z wiarygodnością tego test. Wygląda że Twoje koty białkomoczu nie mają.
ps. Niewielkie ilości białka mogą być w moczu zdrowego zwierzęcia.
Ostatnio edytowano Sob sty 15, 2011 19:44 przez wjwj1, łącznie edytowano 1 raz

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob sty 15, 2011 19:31 Re: Wątek dla nerkowców - V

casica pisze:Najlepiej do dobrego ludzkiego laboratorium. Ja, wożę do laboratorium szpitala dziecięcego.

Z ciekawości zapytam, mają tam refraktometr? Bo w Rzeszowie ludzkie nie mają.

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob sty 15, 2011 19:32 Re: Wątek dla nerkowców - V

Wieźć tam, gdzie jest laboratorium o ciągłym systemie pracy i dużym przerobie.
Ja w Łodzi wożę materiały do laboratorium Synevo (pewnie tam, gdzie casica -- przy szpitalu Korczaka)
We Wrocławiu też takie macie:
http://www.synevo.pl/464,Laboratorium-M ... roclaw.htm
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23798
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Sob sty 15, 2011 19:34 Re: Wątek dla nerkowców - V

wjwj1 pisze:
casica pisze:Najlepiej do dobrego ludzkiego laboratorium. Ja, wożę do laboratorium szpitala dziecięcego.

Z ciekawości zapytam, mają tam refraktometr? Bo w Rzeszowie ludzkie nie mają.

Szczezrze mówiąc nie wiem. Mam zapytać :oops:
A od ostatniej własnie informacji o konieczności badania refraktometrem, nie badałam moczu. Przy najbliższym badaniu spytam.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 15, 2011 19:38 Re: Wątek dla nerkowców - V

malwina pisze:...
Mówisz o naszym zakażeniu?
Bo Smolik miał w ostatnim badaniu 16,7 G/l leukocyty. Przy normach tego labu (6-11) jest to sporo ponad normę. A 4 stycznia br. w innym laboratorium (tam normy 6-20) było 18,2 G/l
...


Pozajączkowało mi się z innym kotem. U Smolika w obu badaniach leukocyty są typowe dla infekcji.

casica pisze:
PcimOlki pisze:
bursztynowo pisze:No i tak jak się cieszyłam, tak teraz jestem wkurzona. Nigdy nie jedźcie do weterynarza na Paczkowskiej http://www.przychodnia-lukaszewscy.pl
....

Przykro mi - wyglądało mi na poważną placówkę..... i znów nie wiem gdzie mam wieźć mocz do porządnego zbadania.

Najlepiej do dobrego ludzkiego laboratorium. Ja, wożę do laboratorium szpitala dziecięcego.

Nie chcą oznaczać kreatyniny w moczu. Zresztą nie znam we Wrocku porządnego labu z refraktometrem pracującego 24/7. No nic, do lutego coś znajdę.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 15, 2011 19:39 Re: Wątek dla nerkowców - V

ana pisze:Ja w Łodzi wożę materiały do laboratorium Synevo (pewnie tam, gdzie casica -- przy szpitalu Korczaka)


A ja do Synevo przy szpitalu Kopernika...
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 15, 2011 19:41 Re: Wątek dla nerkowców - V

Jakby co to cieżar wł. (SG) z ludzkiego refraktometru nieco różni się od tego z kociego ref. Jakieś koszmarne różnice nie wychodzą. Jest wzór do przeliczania.
SG koci = 0.864 * SG z ludzkiego + 0.154

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob sty 15, 2011 19:56 Re: Wątek dla nerkowców - V

casica pisze:
bursztynowo pisze:Jeśli mogę Was prosić, to się przypomnę nieśmiało z wynikami badania moczu... (napisałam wyżej)

Czy to możliwe, że białka w moczu w ogóle nie ma?
A czy kreatynina w moczu powinna być, czy nie powinno być wcale?

w ogóle wydaje mi się, że to nie są wiarygodne wyniki, tyle parametrów tam nie ma :(

powinnam zrobić chyba jeszcze raz, w innym laboratorium.....

jeśli nie macie czasu na interpretację (rozumiem, bo tyle się tu dzieje), to może powiecie mi gdzie mogę znaleźć informacje o tym, jak to wszystko zinterpretować?

Przecież napisałam
casica pisze:
bursztynowo pisze:ciach

Dziwne te wydruki. Oba koty mają aż tyle leukocytów? Dziwne tylko, że oba w tej samej ilości.
Tygrysia ma dobre ph, Morfi zbyt wysokie. Zależnie od norm, ciężar moczu jest właściwy bądź ciut za niski.
Ja bym chyba powtórzyła dla pewności.


Oczywiście, że możliwe, że nie ma białka w moczu, nie powinno go tam być. Co do kreatyniny, która jest w moczu, napisano tylko, że jest w normie.



przepraszam, że nie zauważyłam :oops: i dziękuję :wink:

To za duże ph u Morfiego może świadczyć o wytrącaniu się kryształów? Jak to zbadać?

wjwj1 - no właśnie takie wyniki dostaliśmy u tego weta - na takim małym skrawku papieru, wygląda jak paragon. Też czytałam na ich stronie o tej Pani wet, o jej specjalizacji, o osiągnięciach, no i co z tego? Po prostu jeden wielki szok i złość taka, ze masakra.

Zmarnowali mi takie ładne próbki :evil: Umycie, odkażenie, wyparzenie zajęło mi ok. 40 minut. Kuwetę mam bardzo dużą, a odkażałam też jej górną część.


I jeszcze coś mnie zaskoczyło! Weterynarz powiedział, ze jak nie widzi badania krwi, gdzie jest wynik kreatyniny, to nie może ocenić stosunku białka do kreatyniny. W ogóle tego nie rozumiem - dlatego pytałam o tę kreatyninę w moczu. Czy to się ocenia stosunek białka w moczu do kreatyniny we krwi?


PcimOlki
- ja też sadząc po ich stronie, myślałam, że fajny weterynarz, ucieszyłam się, że w tej diagnostyce się specjalizują. Ale nigdy więcej, i Ty też tam nie jedź - szkoda moczu i nerwów.


W każdym razie w poniedziałek znów łapię mocz i lecę do innego laboratorium, poszukam czegoś.....
i jak znajdę jakieś wiarygodne lab, przetestuję to Ci napiszę.

A jaki jest skrót oznaczenie kreatyniny?

bursztynowo

 
Posty: 41
Od: Wto lut 10, 2009 16:52

Post » Sob sty 15, 2011 19:57 Re: Wątek dla nerkowców - V

Slonko_Łódź pisze:
ana pisze:Ja w Łodzi wożę materiały do laboratorium Synevo (pewnie tam, gdzie casica -- przy szpitalu Korczaka)


A ja do Synevo przy szpitalu Kopernika...

Dokładnie, ja tam gdzie ana, dobre laboratorium i rzut beretem, przysłowiowy, ode mnie.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 15, 2011 20:00 Re: Wątek dla nerkowców - V

casica pisze:
Slonko_Łódź pisze:
ana pisze:Ja w Łodzi wożę materiały do laboratorium Synevo (pewnie tam, gdzie casica -- przy szpitalu Korczaka)


A ja do Synevo przy szpitalu Kopernika...

Dokładnie, ja tam gdzie ana, dobre laboratorium i rzut beretem, przysłowiowy, ode mnie.

ja tam gdzie Słonko, czyli też do Kopernika, bo mam bliziutko na razie :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Na Kocią Łapę i 112 gości