Byłam się znieczulić, wybaczcie.
slapcio pisze:Ujjj paskudztwo. Pospolite psakudztwo, niestety.
Kocurzyca, to takie własnie nadżerki przyszyjkowe (ubytki szkliwa i zębiny) - bolesne, bo odsłaniają się zakończenia nerwowe w zębinie

Biedna Mamysza. Oprócz antybioli dostała steryd?
Dokładnie tak, dziadostwo zżera zęba od środka zostawiając wszystko, co nie jest zębem, czyli nerwy

I faktycznie, jak poszperałam, to pospolite paskudztwo jest. Tylko jak na tak pospolite paskudztwo, to wyjątkowo mało o tym słychać...
Sterydu nie dostała, tylko antybiotyk. Z tego, co doczytałam, to na to g... właśnie niesterydowe p-zapalne się stosuje. Ale dopiero zaczęłam doczytywać w tym temacie, więc nie wiem - powinna dostać steryd?
margaretka2002 pisze:Trzymajcie sie Dziewczyny, juz nie takie slabe dni byly.

Na razie się trzymamy

Ale szykuje się leczenie rozłożone w czasie, powiązane z narkozami, więc fajnie nie jest
kocurzyca41 pisze:Doczytałam.Biedna niunia

Nie dość,że ząbki do kitu to jeszcze bolesne kłucie.

Mamyszko wytrzymaj jakoś.
Proszę mnie oświecić co to jest FORL
Ciotka, bardzo bolesna ta duplocyklinka? W opcji mamy bardziej ponoć skuteczny metronidazol, tyle że to dopyszcznie i paskudnie paskudny

Ciężko oswajać w tej opcji

W innej opcji mamy antybiotyk w syropie 2x dziennie (wyleciała mi nazwa) - co się wiąże ze ścisłym izolowaniem jednak (metronidazol zresztą też)

Głupia jestem, ale wydaje mi się, że bolesne kłucie co 3 dzień to jeszcze najlepsza opcja?
A co to FORL to już Slapcio wyjaśniła, mam wrażenie, że u ludzi też takie cudo się zdarza - ale zęby to nie moja specjalność
Hanulka pisze::( OKI, smutne.. skąd takie dziadostwo się bierze? i co to będzie dalej?

Haniu, chyba nie do końca wiadomo skąd... Dalej... najpierw musi się zregenerować po narkozie, potem trzeba zrobić rtg, żeby ocenić które zęby są do wyrwania i wyrwać

Dwa zęby na pewno, bo już są nadżerki widoczne, a rtg potrzebny, żeby sprawdzić w jakim stanie są korzenie pozostałych zębów - te zaatakowane też trzeba usunąć. Może się okazać, że wszystkie
Z dobrych wieści - Mamysza już kombinuje

Wprawdzie udaje, że jest zbolałym kotkiem po narkozie, ale oczka czyste i bystre, porusza się już też bez zastrzeżeń. To dobry znak, bo znaczy, że narkozę szybciutko zmetabolizowała, czyli funkcjonuje jak należy, a powiem, że bardzo się bałam wlaśnie tego. Siedzi w łazience, ale już kombinuje jak się wydostać. Muszę uważać, bo chwilowo i dietka inna (bardziej miękkie i schłodzone), no i leczenie przed nami - jak mi nawieje i się schowa, to koniec świata - muszę kuchnię rozebrać
Aaa, w związku z moimi wątpliwościami dostała chyba jakąś ekstra tę kroplówkę, bo sika i sika, a w tzw. międzyczasie pije

Jej bandyckie prawo wypłukać kaca z organizmu
