Walerek jest w objęciach czarnego zbója-kolezki
Natan-max ciekawy kot, wielka osobowość, jest jak duży pies do ułożenia- tzn nie można mu pozwolić wejść sobie na głowę
kocha ludzi, ale jak cos nie jest po jego myśli to nie przebiera w środkach
Atakuje każdego kto przychodzi miziankami, wdrapuje się po nogach, skacze na ramię
Az człek się ugina, bo to kawał chłopa jest
Ma łapy jak wilczur
kot dla prawdziwego kociarza, przypomina mi bardzo Tola
Szango jest mega pilnowany przez rezydentkę w nowym domu, ale ma to w nosie
Je, korzysta z kuwetki
trochę kicha, na razie jest na betaglucanie
Micek podobno je raz dziennie-tzn 24 godz na dobe
tak mi zakablowała jego nowa Pani
podobno pokazał pazurki-mam nadzieje, że nie przegnie chłopak
dwa podrostki zagrozone powrotem do schroniska ciut lepiej
Biało-bury juz daje się głaskać, elegancik nadal dziczy
ale podobno jest postęp, kciuki nadal potrzebne
A dziś do domku pojachała Saba
domek był dziś z dwójką dzieci, ale takie już około 7-8 letnie chłopaki
Jesteśmy w kontakcie telefonicznym-mam nadzieję ,że to będzie Ten Dom
Saba bezstresowo zwiedza wszystko w domu, czubki mebli też
do domku pojechał tez maleńtas łokropnie mały
dziewczynka
Dzis rano bowiem ukazał sie pracownikom pod drzwiami widok ładnego kolorowego pudła
W pudle był śliczny różowy szlafroczek dziecięcy we wzorki
A spod szlafroczka wystawały cztery przerażone kocie oczka
Dwie dziewuszki, 4-5 tygodniowe
totalne maleństwa, na szczęscie już same jadły
szkoda słów, co za ludzie, widać ,że kociaki domowe
Jedna na szczęście pojechała już dziś do domku przy mnie, dobrego
Jutro ma przyjść chyba jeszcze jeden domek po malucha-więc mam nadzieję ,że drugie borajstwo też znajdzie szybko dom
fotki mam byle jakie
12, 13 / 11od 10 01 w schr

iwonkowe tynczasy dziczą-ale o tym na tymczasach zaraz napiszę
Huzar, saperka i Karolinka dostały kolejną porcję zylexisu
Niezapominajka na szczęście w nocy podjadła, zniknęło żarełko mokre
u reszty chyba bez zmian