Byłam wczoraj w sklepie zoologicznym i zrobiłam dość duże kocie zakupy i zapytałam się również o mokre dobrej jakości. Pani mówiła o Iamie i o saszetkach Royala , i skonczylo sie na tym, ze zamiast rabatu 10% dostalam 3 puszki Iamsa za darmo. no i przyszlam do domu, otieram puszke i coooo? "Sama sobie to zjedz!" a gdy mama robila kanapki i kroila kielbase, i przez przypadek wpald jeden plasterek do miski z Iamsem, to zajadal, az mu sie uszy trzesly
I jedno pytanie- czy Waszym kotom smakują saszetki RC? Czy też nie warto kupować?