andrzej780 pisze:najważniejsze że feliway działa - wiem, brzmi to jak reklama ale słyszałem, że przy dużej ilości kotów nie widać żadnych zmian w zachowaniu kociarni.
Widać efekty, widać. Przynajmniej wśród mojego kociarstwa
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
andrzej780 pisze:najważniejsze że feliway działa - wiem, brzmi to jak reklama ale słyszałem, że przy dużej ilości kotów nie widać żadnych zmian w zachowaniu kociarni.
vega013 pisze:andrzej780 pisze:najważniejsze że feliway działa - wiem, brzmi to jak reklama ale słyszałem, że przy dużej ilości kotów nie widać żadnych zmian w zachowaniu kociarni.
Widać efekty, widać. Przynajmniej wśród mojego kociarstwa
Mereth pisze:A ja mam pytanie do osób, które już używały feliway'a.
Przez ponad rok leżał u mnie nieużywany dyfuzor ( wcześniej chodził około pół roku ) - czy po takim czasie mogę spokojnie dokupić wkład i go włączyć czy lepiej kupić nowy?
Ktoś miał taką sytuację?
Karolka pisze:Mereth pisze:A ja mam pytanie do osób, które już używały feliway'a.
Przez ponad rok leżał u mnie nieużywany dyfuzor ( wcześniej chodził około pół roku ) - czy po takim czasie mogę spokojnie dokupić wkład i go włączyć czy lepiej kupić nowy?
Ktoś miał taką sytuację?
Na ulotce jest napisane, że dyfuzor (czyli wtyczka) może chodzić przez 6 mcy lub adekwatnie można użyć 6 wkładów. Potem trzeba wymienić na nowy.
Karolka pisze:Powiedzcie mi, czy to normalne, że dyfuzor tak się nagrzewa i lekko śmierdzi spalenizną? Poza tym wtyczka (czyli to co siedzi bezpośrednio w kontakcie) jest gorąca.
pozytywka pisze:na to wygląda, szkoda, że się pospieszyłam z zakupem śprukacza , widocznie dyfuzor równomierniej rozsiewa zapach feromonowy
Mereth pisze:Karolka pisze:Powiedzcie mi, czy to normalne, że dyfuzor tak się nagrzewa i lekko śmierdzi spalenizną? Poza tym wtyczka (czyli to co siedzi bezpośrednio w kontakcie) jest gorąca.
U mnie dyfuzor zawsze się nagrzewał. Jak wsadzisz do gniazdka ładowarkę do tel/akumulatorów to one przecież też się nagrzewają.
Ale ta spalenizna...śmierdzi nią cały czas?
Karolka pisze:To jest zapach rozgrzanego plastiku. Może przesadziłam z tą spalenizną. Dyfuzor jest cały czas ciepły więc jak przystawie nos to trochę czuć. Tak się zastanawiam, czy nie odłączać tego na jakiś czas? Ile to prądu ciągnie?
Karolka pisze:Dzisiaj zauważyłam, że z dyfuzora ulatuje taki dymek jak z kadzidełka Czy tak ma być??
Widać to szczególnie na tle czarnych mebli.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], nfd, raksa, Vi i 282 gości