Slonko_Łódź pisze:Gedo pisze:wolałabyś pewnie wpisy okraszone kciukami i serduszkami oraz żałowaniem Ciebie i kota
A Ty nie rozumiesz co to znaczy "konstruktywne"? Nie znasz mnie ale z góry założyłeś, że muszę być idiotką. Zastanowiłeś się kiedyś nad tym, że takimi wpisami możesz bardziej szkodzić kotom niż pomagać? Bo część osób po prostu więcej nie wejdzie na taki wątek i nie dowie się wielu wartościowych rzeczy- zaakceptowałeś to i dalej będziesz w ten sposób "walił prosto z mostu"?
oczywiście że nie zamierzam zmieniać tonu swoich wypowiedzi z powodu rozżalonego słonka które nie potrafi przyjąć słów krytyki
robisz przysłowiowe "z igły widły"
to wolny kraj - nie musisz się zgadzać ani akceptować tego co piszę ani w jaki sposób piszę.
nikogo nie wyzywam ani nie obrażam - może zastanów się przez chwilę nad sobą? może jakaś melisa czy coś w tym stylu?
czy w zdaniu które Ciebie tak bardzo zbulwersowało jest jakieś kłamstwo, obelga itp?
czy tylko stwierdzenie stanu rzeczy który jawi się po przeczytaniu Twojego opisu - zresztą ze znakiem zapytania w celu potwierdzenia lub zaprzeczenia przez samą zainteresowaną..
czy jeszcze ktoś uważa że tamta moja wypowiedź jest obraźliwa i "nie do zaakceptowania" jak to ujęła Slonko_Łódź ?
miklosz, po kilku miesiącach mogą robić się zrosty jeśli często będziesz trafiać w to samo miejsce.
u nas po prawie roku codziennych kroplówek zrostów nie ma - robię na karku centralnie, okolice barków i po boczkach i staram się w różnych miejscach.
jaguarius, trisssm prawdopodobnie jutro będzie zamawiać azodyl