na kociarni strasznie duzo kotów, az cięzko zaobserwowac, co kto je, ile, jak się czuje
Bellona cały czas siedzi w pawlaczu.
Rafael nadl kicha i nie chce jeść-bardzo sie o niego martwię
Czesiowaty podobno z ręki coś niecoś pojadł.
Inga na razie nie umie się odnależć, ale mam nadzieję ,że da radę, ona kociarnie zna
mam taką nadzieję.
Balbina ma coraz wieksze problemy z jedzeniem, chyba trzeba bedzie jej przynosic ekstra jakieś papki.
Jakby ktos miał chęć-to porcyjki kurczaczkowe dla maleńtasów są potrzebne, dziś poszła ostatnia.
Mielismy dzis posiadówke na ławeczkach na kociarni, gorąco, koty rozleniwione, poukładane w cieniu, my zresztą tęż
Tworzylismy artykulik do gazetki, tzn zucaliśmy pomysły, a M_o tworzyła
cos tam jeszcze teraz pozmieniałam-poczytajcie, wypowiedzcie sie ,czy jest w miarę oki
AgaPap-na razie wklejam tu, jak powybieramy fotki to poslę mailem-oki?
-------------------------------------------
Z nadejściem lata na ulicach, w parkach i w schronisku pojawia się wiele kotów porzucanych przez ludzi.
Nadpopulację kotów można by znacząco zmniejszyć, gdyby ludzie poczuli się za nie wszystkie odpowiedzialni, gdyby odrzucili mity i przesądy związane z rozmnażaniem i sterylizacją kotów.
Jednym z najszerzej rozpowszechnionych mitów jest ten, że każda kotka choć raz w życiu musi urodzić. Wiadomo jednak, że ciąża i poród są dla organizmu kotki bardzo obciążające, a dorosła kotka, poddana zabiegowi sterylizacji, jest zdrowsza i jakość jej życia kształtuje się na wyższym poziomie niż kotki rodzącej.
Sterylizacja nie oddziałuje negatywnie na zdrowie kotów, a wręcz pomaga w uniknięciu różnych schorzeń spowodowanych zmianami hormonalnymi, takimi jak np. ropomacicze czy rak sutka.
Wykastrowany kocur, podobnie jak wysterylizowana kotka, nie ma świadomości utraty możliwości posiadania potomstwa
Argumentem przemawiającym za sterylizacją jest też nadmierna populacja kotów w Polsce. Wystarczy rozejrzeć się uważnie po okolicy własnego domu, by dojrzeć wielu kocich mieszkańców piwnic, zaułków i strychów. Bezpańskie koty czekają w tych miejscach na ratunek i dom.
Na szansę, którą często odbiera im niefrasobliwe rozmnażanie domowych czworonogów.
Dlatego też usilnie walczymy z rozmnażaniem domowych dachowców i raso-podobnych kotów w pseudohodowlach nastawionych tylko na ilość i zysk, nie utrzymujących standardów prawdziwych hodowli. Koty z takich pseudohodowli niezarejestrowanych mają często ukryte wady genetyczne związane min z tym,że rodzeństwo rozmnaża się między sobą.
Często są zaniedbane, chore.
Karmicieli kotów wolnożyjących namawiamy do poddawania swoich podopiecznych sterylizacji i kastracji – w Katowicach te zabiegi można wykonać bezpłatnie.
Sterylizacja i kastracja zapobiegają również rozpowszechnianiu chorób przenoszonych droga płciową ,pozwalają na kontrolę ilości zwierząt, jak i utrzymaniu czystości w miejscu karmienia.
Są więc mniej uciążliwe dla ludzi nie lubiących ich.
Na dobrych ludzi czekają tysiące kotów w schroniskach w całym kraju.
A każde z kociąt urodzone z niewysterylizowanej kotki domowej lub z pseudohodowli, odbiera im szansę na dom . Są to koty najczęsciej porzucone, które nie znają innego życia niż domowe warunki a ich opiekunom się znudziły.
Pamiętaj więc-rozmnażając swojego domowego pupila i szukając dla niego domu- przyczyniasz się do odebrania go tym już urodzonym .
Przyczyniasz się do tego,że kotóy w Polsce są one mało szanowane, bo jest ich zbyt wiele.
I miej świadomość ,że kot,urodzony w Twoim domu, też może w przyszłości do schroniska lub na ulicę trafić. Jeśli nie on to np jego dzieci- bo przecież nie walczysz z romnażaniem.