i jeszcze mam jednego news-a
Mila wczoraj pierwszy raz skusiła się na coś innego niż mleko - zeżarła pół małego słoiczka gerberka: królik z warzywami
aż się jej uszy trzęsły
ciekawe, czy skusi się w końcu na chrupki moczone w mleku
a tak poza tym, to gania, bryka, podskakuje i ogólnie szaleje
zaczepia moje osobiste ogony, niczego się nie boi
ładnie korzysta z kuwetki - tylko czasem jeszcze zapomni, gdzie kuweta stała i jak się zaczyna podejrzanie kręcić, to trzeba ją profilaktycznie do kuwety zanieść
wspina się elegancko na łóżko
i śpi grzecznie w nocy sama w pokoju - tzn. z moimi kotami
wynajduje sobie masę zabawek i atrakcji
przy każdej sposobności wpycha się na kolana i mruczy jak rasowy traktor
miziak z niej po prostu i tyle
chciałabym, żeby miała domek stały z kocim towarzystwem
