leda pisze:...ja oprócz Devonów i rybek resztę zwierzaków mam przygarniętych i te za TM też były brane z ulicy i ze schroniska tak że takie realia też znam życzę powodzenia
No właśnie znasz realia i najbardziej aktywna jesteś na forum "Hodowcy kotów" i w wątku "Devony, devony - trzecia setka : )". Wnioskuję, że te realia się Tobie „przejadły”, ale o tym przecież pisałam. Chciałabym mieć ze 2 devony, gustownie urządzone mieszkanie bez ton kłaków, żwiru i zasikanych miejsc jednak nie potrafię jeszcze zostawić tych innych kotów, aby żyć sobie wygodnie.
Kić Mić od wczoraj ma na dodatek ropny katar. Kropka nadal nie chce jeść, podaję jej tylko w miarę możliwości podskórnie kroplówki. Szpecia na RC Intestinal i Convalescence nabrała trochę ciała, ale kupy nadal ma fatalne i bardzo śmierdzące.