Już nie wiem co mam robić. Krecia od jakiegoś czasu niektóre kupy robiła "doprawione" krwią. Wetka miała jeden pomysł - lamblie. Kocice dostały Aniprazol (czy jakoś tak), ale zostało też zrobione badanie kału, które lamblii nie wykazało . Mimo, że kuracja aniprazolem została zakończona krew w kale nadal się pojawia. Co to może być? Wetka u której byłam sprawia sympatyczne wrażenie, ale chciałabym poradzić sie kogoś sprawdzonego. Kogo radzicie? I jakie mogą być inne przyczyny takiego stanu.
Pozdrawiam
Bardzo zaniepokojona Józia