Kurczę, nie wiem co jeszcze można zrobić, mam nadzieję tylko, że ta koleżanka szukała kici odpowiednio intensywnie i zrobiła wszystko co w jej mocy ... coraz mniejsza szansa ...
Pozostaje mieć nadzieję, jeśli się nie znajdzie, że stało się właśnie tak jak piszesz, że jakaś dobra dusza zabrała Nikitkę do domu i nie zadała sobie trudu ogłaszania kotki ... mam nadzieję, że kici nie stało się nic złego ...