Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Cameo pisze:Zapisuję Gucia (tymczas z Opolskiego schroniska):
Na początku przed nami uciekał, najczęściej pod szafę czy za stół. Przy głaskaniu robił oczy jak Różyczka i zwiewał, teraz (łaskawie) pozwala się głaskać, ba! nawet sam prosi o drapanie ale jest jeszcze płochliwy czasami żeby go dotknąć, trzeba się za nim "nabiegać", u weta anioł, tylko trzeba go trzymać za kark (przez to ma uraz do macania w okolicach karku) a sama łapanka do weta to horror
Cameo pisze:Kay, kot po przejściach - strachliwy i nieufny. Pozwala się głaskać, ale tylko na fotelu, chociaż kiedyś udało mi się go dotknąć kiedy siedział za fotelem, a nawet raz kiedy drzemał sobie na biurku. Syczy. Kiedyś był nawet agresywny, ogólnie ciężki przypadek (można by o tym napisać książkę) Kay to taka biała strachliwa doopa
Justyna30 pisze:Myszka znowu zrobiła kupę....nie w kuwecie. O ile siku robi w kuwecie tak kupę w różnych dziwnych miejscach. Wcześniej deska do krojenia, teraz na szafce w kuchni pod sufitem. Zresztą znowu w kuchni. Czy znacie jakieś skuteczne metody na pokazanie kotu że tak nie wolno. Myszka raczej unika z nami kontaktu a nie chcemy jej straszyć dodatkowo. Więc co zrobić ?
moze ona jest z tych kotow, co siku do jednej a kupe do innej (drugiej) kuwety musza? bo sa takie, oj sa
wiec na poczatek sprobuj postawic druga kuwete, moze pomoze?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 212 gości