MiŁ 2 - Mru odszedł - Wątek do zamknięcia.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 06, 2009 20:58

:?:

Mru
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lip 06, 2009 21:18

Jestem. Nie zdazylam wczesniej. Nie wiem czy powinnam pisac wszystko co uslyszalam od wetki, czy poczekac, ale napisze. Moze ktos z Was znal podobny przypadek. Moze znajde u Was pocieszenie... Badania krwi wyszły bardzo dobre. Jednak Mru miał dzisiaj gorączkę. Badania moczu wskazują na ciężką chorobę. Pani doktor podejrzewa bezwysiękowa postać FIP. Ale równie dobrze może być to jednak zatrucie, ponieważ badania krwi nie potwierdziły podejrzen. Mru ma zażółcone oczy, nosek i coś w pysiu. Juz nie sluchalam dokladnie, bo w glowie mialam tylko jedna mysl. DOstalismy zastrzyki na kolejny tydzien. Jesli pomogą tzn, ze to nie jest najgorsze, jesli nie.. to nie wiem co bedzie dalej :cry: W poniedziałek kontrola. Nie umiem dzisiaj juz myslec. Mru spadla goraczka po zastrzyku. Nastepne mierzenie temperatury ma sie odbyc przed kolejnym zastrzykiem, w srode. On nie moze odejsc. Przeciez byl mi przeznaczony :placz:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 06, 2009 22:04

Jejku, Maciejowa, przecież nie odchodzi! :roll: Tfu tfu!
Skoro badania krwi dobre, skąd podejrzenie FIP-a? :roll:
Wklej wyniki z badania moczu,i krwi.Na pewno dziewczyny pomogą. I daj w tytule, że prosisz o zinterpretowanie. I spokojnie Kasiu..
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon lip 06, 2009 22:12

Ja sie na wynikach nie znam, ale tak jak radzi Kalair wrzuć tutaj wyniki, opisz objawy i w tytule poproś o pomoc w interpretacji. Może ktoś coś podpowie, zasugeruje dodatkowe badania.
Mru nie daj się chorobie :ok:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon lip 06, 2009 22:25

Ja juz sama nie wiem nic. Nie znam tej choroby. Jestem zielona jesli chodzi o koty. Wiem, ze Mru zachowuje sie inaczej. Pani doktor powiedziala, ze to sa tylko podejrzenia. Ja niestety mam sklonnosci do panikowania. Tym bardziej, ze pierwszy kot jakiego wzielismy rowniez chorowal i nie przezyl. Mieszkal u nas zaledwie 2 tygodnie a zdazylam sie do niego przyzwyczaic i bylo mi okropnie kiedy dowiedzialam sie, ze odszedl. Doktor powiedziała, ze wyniki moczu wskazują na ciężką chorobe, tylko wyniki krwi tego nie potwierdzaja. Krew wyszla dobra. Mocz ciezko chorego kota. Wyniki moge napisać.

Badanie ogólne moczu:
barwa - ciemno żółta
przejrzystość - niezupełna
ciezar wlasciwy - 1,025 g/l
pH - 6,0
azotyny - nieobecne
białko - 25 mg/dl
glukoza - nieobecna
ciała ketonowe - 5 mg/dl
urobilinogen - 4 mg/dl
bilirubina - 3 mg/dl
Osad:
nablonki plaskie - pojedyncze w polu widzenia
leukocyty - 2-4 w polu widzenia
erytrocyty czesciowo wyługowane - 0-1 w polu widzenia
pasma sluzu - nieliczne
bakterie - dosc liczne

Biochemia podstawowa:
mocznik - 32,8 mg/dl
kreatynina - 1,1 mg/dl
bilirubina calkowita - 0,2 mg/dl
ALT - 28 U/l
AST - 27 U/l

Poza tym powiekszona watroba i nerki. Zazolcone oczy i jeszcze inne miejsca, ktorych w tej chwili juz nie jestem w stanie powtorzyc. Temperatura. Mru niezle je, ale jest apatyczny. Raczej sie snuje po mieszkaniu i wiekszosc czasu spi. Jest chudy i ma wiecznie katar. W tej chwili po zastrzyku temperatura mu spadła i gania sie z Łatkiem. Zastrzyki dostalismy na 3 kolejne dawki, co drugi dzien. W poniedzialek kontrola. Oby bylo lepiej. W tej chwili nie umiem byc spokojna, bo nie przetrawilam jeszcze tego wszystkiego i ciagle mysle o najgorszym :(
Ostatnio edytowano Wto lip 07, 2009 9:00 przez maciejowa, łącznie edytowano 1 raz

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 06, 2009 22:44

Nie zamartwiaj się na zapas! Hallo-prosimy o zinterpretowanie wyników!

Dobranocka. :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon lip 06, 2009 22:48

Dobranoc. Ja tez juz ide. Jutro zapewne bede wygladala cudnie z zapuchnietymi powiekami i nochalem zaczerwienionym :roll:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 07, 2009 6:12

Kasiu,musiałam tu jeszcze wejść.Zaraz napisze na Milenki wątku,żeby tutaj zajrzała.To wspaniała osóbka i na pewno coś podpowie.Kasiu,proszę wypluj te słowa co napisałaś,proszę

Mój Ukochany Przystojniacho,proszę nie choruj

Myszka prosi
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto lip 07, 2009 6:34

Mru Nie choruj,nie martw swojej Dużej!!!!!!!Duża uszy i ogon do góry!!!!!Uruchamiam forumowe kciuki!!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

One działają cuda!!
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 07, 2009 6:49

Kciuki mocno trzymamy, nie martw się! :wink:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto lip 07, 2009 7:05

Mru jest z Boguszyc?

Jaki antybiotyk dostaje? Jakie leki w ogole?
Jak pije? Bo apetyt, jak piszesz, dopisuje.
Jak wyszla morfologia? Mozesz przepisac?
Ta powiekszona watroba to na USG byla widoczna, czy w macaniu?
Badanie moczu to jeszcze nie powod do paniki - to sie leczy. Bardziej niepokojace sa objawy zoltaczki, ktorych nie potwierdzaja badania watroby. Moze byc hemolityczna [z rozpadu czerwonych krwinek - stad ta bilirubina w moczu] - ale to mozna stwierdzic dopiero widzac wyniki morfologii.

Nie mysl o najgorszym. Na to zawsze przyjdzie czas.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 07, 2009 7:42

maciejowa, do jakiego weta chodzisz z Mru, z Łodzi jest Ania Kociarz Roku (CoolCaty), jest weterynarzem, ratuje duzo koteczków, możne do niej na konsultacje się udać.

To z podforum weci polecania http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=78222

aga-lodge pisze: lek wet ANIA MROZEK
lecznica Bernard - filia z Pojezierskiej 2/6 została przeniesiona do Tesco - Centrum Dr Siedla - na Pojezierską 93, tel.0 42 650 00 74.

Godziny otwarcia - 10 - 19

Przychodnia jest dobrze wyposażona , jeśli nie ma czegoś na miejscu jest w siedzibie głównej firmy, do załatwienia w ciągu jednego dnia ,
zaraz obok jest sklep zoologiczny

cenie u pani wet :
podejście do zwierząt ( największy histeryk był do opanowania, panikarze do uspokojenia)
leczenie kompleksowe,
informowanie na bieżąco o tym co robi kotu i dlaczego,
informowanie o cenach i branie pod uwagę sytuacji (leczenie dziczków po niższych kosztach),
porady przez telefon dla stałych klientów,
spokój ( ja szybko sie stresuje, więc opanowanie drugiej strony jest potrzebne);
pamiętanie kogo leczyła i na co,
i co ważne jak trzeba odsyła dalej

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto lip 07, 2009 8:07

Kciuki bardzo mocno!

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lip 07, 2009 8:59

Agn pisze:Mru jest z Boguszyc?

Jaki antybiotyk dostaje? Jakie leki w ogole?
Jak pije? Bo apetyt, jak piszesz, dopisuje.
Jak wyszla morfologia? Mozesz przepisac?
Ta powiekszona watroba to na USG byla widoczna, czy w macaniu?
Badanie moczu to jeszcze nie powod do paniki - to sie leczy. Bardziej niepokojace sa objawy zoltaczki, ktorych nie potwierdzaja badania watroby. Moze byc hemolityczna [z rozpadu czerwonych krwinek - stad ta bilirubina w moczu] - ale to mozna stwierdzic dopiero widzac wyniki morfologii.

Nie mysl o najgorszym. Na to zawsze przyjdzie czas.


Tak, Mru jest z Boguszyc. W tej chwili dostaje leki na watrobe. Ornipural i chyba Catosal nie umiem odczytac. Wszystkie wyniki napisałam w poscie wyzej. Na razie Mru był macany. Leczymy sie u bardzo dobrej lekarki pani doktor Pacałowskiej w Sforze. Mam do niej ogromne zaufanie i tez byla wymieniana w podforum weci polecani. Dzisiaj jestem juz troche spokojniejsza. Mru zjadl sniadanie. Zalatwil sie normalnie. Ale jest chyba troche cieplejszy. Nastepny zastrzyk jutro.

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 07, 2009 9:09

maciejowa pisze: Dzisiaj jestem juz troche spokojniejsza.


No i dobrze. 8)

Szkoda, ze nie ma wynikow morfologii.
Z biochemii nie wynikaja problemy z funkcjonowaniem samej watroby, jednak objawy, ktore sa moga wynikac z klopotow z drogami zolciowymi. Dobrze, ze dostaje leki na watrobe.
Przydalby sie jakis antybiotyk - sa liczne bakterie w moczu.
Poza tym - bialko.

Mysle, ze kwestia bezwysiekowego FIP-a to raczej `czarnowidztwo` - moze byc ale wcale nie musi.

Trzeba zobaczyc jak zareaguje na leczenie.
[Ja bym zrobila morfologie i podala antybiotyk, ktory zadzialalby na ukl. moczowy.]
Edit: I USG bym tez zrobila.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości