Zielonooka Jańcia FIV+ zostaje u kwiatkowej...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 01, 2009 10:58

jeżeli ktoś podwiezie tą ślicznotkę do mnie to ma już ds

tylko musicie zaczekać aż z kk malutków i muchomorem skończę.......
takie atrakcje raczej jej na zdrowie nie wyjdą
.....koty to zwierzęta dla ludzi o wielkim sercu......

beata1904

 
Posty: 68
Od: Czw kwi 30, 2009 10:31

Post » Śro lip 01, 2009 11:00

w razie niejasności pytać kropkęXL
.....koty to zwierzęta dla ludzi o wielkim sercu......

beata1904

 
Posty: 68
Od: Czw kwi 30, 2009 10:31

Post » Śro lip 01, 2009 11:15

To nie ja o Jańci decyduję ale obawiam się, że ona nie może iść do zakoconego domku.
No i ta grzybica.... :?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro lip 01, 2009 13:21

do góry :!: :!: :!:
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lip 01, 2009 15:08

Dzięki pixie za allegro!
może zmiana treści coś da...

Beatko: mnie Jancię przekazały na dt Jana i CoolCaty, więc z nimi trzeba rozmawiać o adopcji. Ale ona nie może być z innymi kotami, zdrowymi, bo jednak Fiv jest zagrożeniem. Pozostałości KK ma cały czas, grzybicę też miała, została wyleczona w Łodzi. Nie wiem jak zareagowałaby na te same zarazki ewentualnie, przy swojej obniżonej odporności...

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lip 01, 2009 19:43

beata1904 pisze:w razie niejasności pytać kropkęXL

Wszelkie niejasności rozwiewam-Beatę znam jeszcze z NK-kociara do n-tej potegi-juz nie jedno kocie istnienie uratowała,krzywda żadna u niej kotce się nie stanie,i jeśli pisze,że kotka ma u niej DS,to wiadomo,że do końca!
I na pewno Beata dołoży wszelkich starań,by kicia była u niej bezpieczna,a czego jak czego,ale miłości to jej na pewno nie zabraknie!!!
Beatko-kocham Cię -wiesz? :love: :love: :love:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro lip 01, 2009 20:23

Dziewczyny, Jańcia nie może trafić do stada kotów - ma FIV. Nie może trafić do stada niezbyt zdrowych kotów, bo ze względu na FIV szybko łapie wszelkie infekcje i może się to dla niej skończyć źle.

Dalej szukamy domu dla Jańci.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lip 01, 2009 20:50

I gdzie tu znaleźć niezakocony dom???
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro lip 01, 2009 22:18

Jana pisze:Dziewczyny, Jańcia nie może trafić do stada kotów - ma FIV. Nie może trafić do stada niezbyt zdrowych kotów, bo ze względu na FIV szybko łapie wszelkie infekcje i może się to dla niej skończyć źle.

Dalej szukamy domu dla Jańci.


Ale czy jeżeli wróci do Boguszyc, będzie miała towarzystwo zdrowych kotów?



Mnie od tego tygodnia długo nie ma w domu. Dzisiaj jak wracałam, słyszałam wołającą Jancię już z parkingu... :( Ona powinna być ze zwierzakami, widziałam jak wczoraj cieszyła się z psa i jaka była ożywiona...
Ostatnio edytowano Śro lip 01, 2009 22:21 przez kwiatkowa, łącznie edytowano 1 raz

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lip 01, 2009 22:20

kropkaXL pisze:I gdzie tu znaleźć niezakocony dom???


Może i gdzieś taki jest, ale do tej pory się nie ujawnił...
Niezakocony, cierpliwy, odporny na brudzenie przy misce, walki przy obcinaniu pazurów, nocne miauczenie i gluty na ścianie... Jancia jest naprawdę kochana, ale też naprawdę wymagająca...

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lip 02, 2009 6:57

Moje koty tez brudzą podłogę przy jedzeniu,a jak położę podkładkę ,to Pyniusia na nią nasika :( ,też nie dają sobie obcinać pazurków,drapią meble,grymaszą czasem chorują,ale dla kogoś kto kocha,to nie jest problem,no-może jest,ale da się z tym żyć.
Problem tkwi w tym,że Jańcia jest chora i dlatego musi być sama,lub z innym kotem z tą samą chorobą,lub z psem,a tu nikt taki sie nie trafia!
W Boguszycach jej życie szybko zgasnie :cry: :cry: :cry:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw lip 02, 2009 11:36

kropkaXL pisze:W Boguszycach jej życie szybko zgasnie :cry: :cry: :cry:


:cry: :cry: :cry:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Czw lip 02, 2009 18:10

Szukamy domu niezakoconego dla Jańci,ona nie może wrocić do Boguszyc!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw lip 02, 2009 18:18

DZOEWCZYNY ZROBICIE CO BEDZIE DLA NIEJ NAJLEPSZE.......
ale nie zapomnijcie ,że Boguszyce to azyl........i tam tez jest sporo chorych kotów..........

więc jeżeli sie nic innego nie uda to u mnie jest dla niej miejsce.....zawsze.....

moze nie będzie jej jak u pana Boga za piecem,ale nikt nie zrobi tragedii jak rozwali jedzenie,zwymiotuje na fotel albo nasika nie tam gdzie trzeba......

mam kotke ,stara ,juz ślepą :( ,która jak ją znalazłam była głucha i miała zaburzenia równowagi...........

jak je to co 5 kawałek ląduje w pyszczku :D

ale cwaniara jest niesamowita........

jak tylko wyczuje ,że sie kręce po domu to drze sie jak szalona żeby ją do umywalki zaniesć(lubi bieżaca wodę)
.....koty to zwierzęta dla ludzi o wielkim sercu......

beata1904

 
Posty: 68
Od: Czw kwi 30, 2009 10:31

Post » Czw lip 02, 2009 18:29

aaaa
i jeszcze jedna wazna rzecz
nie zapominajcie że FIV nie przenosi sie przez kontakt z bhorym zwierzajiem tylko przez sline i to podczas walk.........
a poza organizmem kota ginie,wystarczy zwykły dpnestpa,ałonce i powietrze.......

ja do mycia i zraszania domu używam Virkolu,a Kańcię i tam wziełbym dopiero kal grzyba do reszty wybiję :?
.....koty to zwierzęta dla ludzi o wielkim sercu......

beata1904

 
Posty: 68
Od: Czw kwi 30, 2009 10:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 50 gości