Smolinosek zasnął na zawsze...Nic nie będzie tak jak dawniej

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro kwi 15, 2009 12:22

i jak wyniki?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro kwi 15, 2009 20:21

morfologia jest całkiem całkiem, widać, że szpik silnie się regeneruje :) gorzej z biochemią.. Smolinio ma mocznicę, nie jest tragicznie, biorąc pod uwagę jego niedawne przejścia, ale nie jest też dobrze. Przeszedł na renala, dostaje leki i jest płukany kroplówkami. Niestety ma nieco skurczone nerki, zobaczymy, jak zareaguje na leki i dietę. Z ulgą melduję, że kupy wyglądają znacznie lepiej :)
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 16, 2009 8:08

Karoluch, a jakie Smoliś ma wyniki mocznika i kreatyniny?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw kwi 16, 2009 8:14

mocznik 207, kreatynina 3,4, ale biorąc pod uwagę fakt, że niedawno dostał kroplówkę z glukozy i 2 dni nic nie jadł, mogą być zawyżone. Morfologię naprawdę ma bardzo ładną, wszystko w normie
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 30, 2009 17:15

Ma też nieco pogorszone wyniki wątrobowe, dostaje essentiale forte. Od czasu zdiagnozowania mocznicy minęły dopiero 2 tygodnie, na kolejne badanie musimy poczekać jeszcze kolejne dwa, padnę chyba do tego czasu z niecierpliwości. Na szczęście stan Smolinia nie pogarsza się, zaryzykuję nawet stwierdzenie, że się polepsza - ogromną zmianą jest brak biegunki, kupy są od niedawna pięknie uformowane, mają super konsystencję. Początkowo wszystko pływało, śmierdziało niemiłosiernie i wylatywało z niego w ciągu 30 minut po zjedzeniu posiłku, a kolor był piaskowy. Teraz robi kupy 1-2 razy dziennie, są jasno brązowe. Trzyma wagę 2kg, je tylko mokrą karmę. Dobrze, że renal tak mu smakuje :)
Smolik pozdrawia wszystkich czytających wątek, prosi o kciuki za zdrowie i o rady dot. leczenia
Obrazek Obrazek

los, w swojej łaskawości, obdarzył nas drugą nową-starą krową Ferdusiem. Od kilku dni powtarzam Smolikowi, że ma być taki grubiutki jak Ferdek. Chłopaki przypadli sobie do gustu :)

Obrazek
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 30, 2009 17:37

zapomniałam dodać, że wszelkie futrzaste zabawki, typu myszki, wywołują w Smoliku chęć mordu. Kupiłam kotom wędkę z myszą na elastycznej gumce - po jej pięciominutowej egzystencji w naszym domu, Smoliń odgryzł mysz i warcząc, zawlukł ją do kuwety. Tam pastwił się nad nią ok. pół godziny, po czym uznał, że chyba jest już martwa i obślinioną i pogrzyioną porzucił.

Obrazek Obrazek
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 30, 2009 17:54

Smoliku, trzymam kciuki za Twoją walkę z chorobą i za wyniki. Ja doświadczenia w leczeniu chorych nerek jeszcze nie mam, ale zamierzam mieć i to bardzo dobre, bo Patunia teraz będzie miała kontrolę i wyniki już mamy zaplanowane ;) książkowe :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw kwi 30, 2009 18:11

Oj, nie wiedzialam, ze takie klopoty masz ze Smolikiem.. :(
Taki piekny kot, co on sobie mysli..ma teraz rozkwitac, a nie chorowac.
Jesli potrzebujesz jakiejs pomocy, to pisz od razu na pw.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Czw kwi 30, 2009 19:01

Smoliku zdrowiej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 04, 2009 18:58

Ze Smolinoskiem nie jest dobrze, jutro jedziemy do naszej weterynarz. Chłopak nie miał dziś apetytu, skubnął ledwo co, zaczęły się problemy z wypróżnianiem, silił się nad kuwetą chwilę zanim zrobił siku, odczuwa sztywność kończyn, jest osłabiony, zdarzyło mu się zwrócić, gdy nie noszę go na rękach, wciska się w najdalszy kąt kontenerka i odwraca do mnie plecami :placz: wygląda jak Dzidek w ostatnim stadium raka wątroby, gdy rozpoczęła się encefalopatia... Jeszcze wczoraj miał się znacznie lepiej, chętnie jadł, walczył przy kroplówce. Jutro pędzimy do lekarza, mam nadzieję, że stan Smolinia się poprawi, choć niestety jego wiek i dotychczasowe życie w Boguszycach są przeciw nam... Rozwrzeszczany barankujący miziak odszedł gdzieś w dal :(
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 04, 2009 19:04

Najmocniejsze :ok:
Smolinosku walcz kochany :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon maja 04, 2009 19:06

ojej, Smolinosku.........
Karoluch, trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 04, 2009 19:08

Karoluch trzymam kciuki, oby nastąpił przełom.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 04, 2009 19:14

Ojej Smoliniu
myślałam, że ty już tylko lepiej i lepiej,
nie choruj kruszynko, zaskocz
wielkie kciuki Karoluch
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 04, 2009 19:31

oj trzymam kciuki :ok: za zdrowie
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości