Marcelibu z Zulą jest o tyle problem, ze ona na pobranie krwi ( w ogóle na dotykanie przez weta) reaguje histerią, ostatnio nie mogliśmy sobie z nią naprawde poradzić, ledwo udało się pobrać krew na to, co chciałam. Ona po całej akcji przynajmniej z pół godziny dyszy z jęzorkiem na wierzchu, a potem cały dzień odsypia. Dlatego niestety myśle, ze poziom cukru zbadany po takim pobraniu byłby dość mocno podwyzszony.
Sylwka Zula była minimum 10 godzin bez jedzenia, jechałyśmy zaraz po 8 rano do weta, a ostatni posiłek koty jedzą najpóźniej o 22, rano nic nie dawałam oczywiście.
Beata Jolanta Zula miała kamień usuwany troszke ponad rok temu, ona ma tylko kilka zębów. Zula ma przewlekłe zapalenie dziaseł (plazmocytarne albo eozynofilowe, ciągle mi się te nazwy mylą i nie pamiętam które to

). Antybiotyk miała na to już kilka razy, ale poprawa jest tylko w trakcie podawania. Steryd dostała 1 raz (taki na 2 tyg.), potem zdecydowałam, ze nie chcę jej tego ciągle pakować.
Na dziasła dostaje sok z aloesu, ostatnio srebro koloidalne, pędzluje jej okresowo dentoseptem. Są też usilne próby mycia zębów. Wet mówi, ze dziasła wyglądają naprawde nieźle, szczególnie, ze jest bez sterydów.
Aczkolwiek powoli będziemy myśleć o usunięciu dwóch tylnych zębów, które są b.cieżkie do mycia.
casica Zula nie chudnie, infekcji zadnych nie ma, na wirusówki jest przebadana (nie raz, bo w domu sa białaczkowce), na białaczke zaszczepiona. Dziasła to jest temat z którym walczymy na codzień, tak, jak napisałam wyzej.
Tinka07 Zula ma ok. 6-7 lat (nie wiem dokładnie, mam ją jakieś 2 lata). Z siusianiem i piciem jest tak, jak pisałam, nie jest ciągle głodna, to jest kot, który je dość często małe porcje, tak było zawsze. Waga bez zmian, futerko też.
Pasków nie mam, ale złapie mocz i zawioze do weta od razu na badanie (właśnie czatuje, bo niedługo jade

).
Tinka07, czy chodzi o procentowy skład białych? to mam, tylko nie wpisałam:
LYM: 37,9%, norma: 20-55
MON: 9,0%, norma: 1-4
GRA: 53,1, norma: 35-78
Miałam na myśli oszczedny model biochemii, czyli tylko nerki tym razem.
Co do suchej, koty nie jedzą jej codziennie (co ok. 2-3 dni, TOTW, Orijen6fish), wycofujemy ją z menu powoli, próbuje też z BARFem (dzieki Twojej instrukcji dla niewtajemniczonych

), ale jeszcze nie czuje się na siłach, zeby tylko tak koty karmić, więc dodatkowo 1-2 razy w tyg. jest puszka, najczęściej Bozita.
Missek z wodą jest w domu dużo, są porozstawiane prawie wszędzie, zeby piły

I włąśnie Zula najwięcej pije jak sobie zje porcyjke suchego.
Czy jezeli z moczem wyjdzie wszystko ok, to mogę uznać, ze nie ma powodów do paniki czy jeszcze gdzieś szukać?