Kicia już nie pani domu!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 12, 2004 20:06 Kicia już nie pani domu!

Troszke sie boje. Kubusia jest u mnie trzy lata i czuje się jak pani na włościach, dom jest jej i koniec.
Wzięłam ją kilka dni temu do siostry, która ma kocura i kotkę, myślałam, ze się będą bawić. Tymczasem Kubusia nie pozwoliła żadnemu wejść do pokoju, nie mówiąc juz o zblizeniu się do siebie. Koty zostały przegonione, siostra podrapana i z przyjaźni nici.
Tymczasem w piątek chcę jechać po małego kotka - koteczke. Boję sie reakcji Kubusi. Jeśli pogryzła koty w nieswoim domu, to co bedzie teraz??? Zostaje mi mieć złudzenia, że zaopiekuje sie maleństwem jak przyszywana mamka :)
Kto ma podobne doświadczenia proszę o jakieś rady. Czy mam kotki izolować?
Ostatnio edytowano Nie sty 25, 2004 16:42 przez Mary Dove, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek

Mary Dove

 
Posty: 411
Od: Sob gru 20, 2003 14:46
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Post » Pon sty 12, 2004 20:11

W moim przypadku izolacja nie zdała egzaminu, bo pomimo, że koty furczały na siebie to jednak gdy je rozdzielałam to miauczały. Ja dokociłam się w krótkim odstępie czasu, gdy kocur nie zdążył przyzwyczaić się, że jest panem domu. Jednak mam nadzieję, że radość z posiadania kociego towarzysza będzie większą korzyścią dla kici niż niepodzielne rządy w domu ;)
ObrazekObrazekObrazek

Agness

 
Posty: 1041
Od: Czw lip 17, 2003 13:55
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Pon sty 12, 2004 20:26

Są dwie szkoły, jedna to :izolować, druga - do której zwolenników ja należę: iść na żywioł. Pozostaje mieć nadzieję, że kocie maleństwo wzbudzi w kotce jednak inne uczucia niż dorosły kot i szybko w miarę będziesz oglądała urocze obrazki wspólnej zażyłości :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 12, 2004 21:03

Nie wiesz, czy kociak czegos nie przywlecze. Kiedys juz Ofelia zrobila ten blad. Ja jestem za izolacja. Sprawdzenie na wlasne oczy jak sie kociak zachowuje + do tego troche odpoczynku po stresie zmiany miejsca zamieszkania moga wplynac dobrze na kociaka. Jednak to jest moja opinia :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 12, 2004 21:44

czym innym jest wprowadzanie do domu dorosłego kota - walki z rezydentami wysoce prawdopodobne , a czym innym dołączenie do dorosłych rezydentów małego kocięcia .
Dorosłe koty prawie nigdy nie zaatakują kociego dziecka !
Twoja kotka być może będzie zszokowana/smutna/nieswoja etc ale podejdzie do malucha i przyjacielsko go obwącha i poliże ..
myślę , że będzie OK
na wszelki przypadek trzymam kciuki :ok:
Obrazek + Obrazek

basia

 
Posty: 2450
Od: Czw mar 21, 2002 13:38
Lokalizacja: katowice

Post » Nie sty 25, 2004 16:44

Niedawno przywiozłam kotka do domu. Kicia jest boska, przylepa niesamowita. Strasznie się cieszę :)
I nawet Kubusia nie jest specjalnie zazdrosna.
ObrazekObrazek

Mary Dove

 
Posty: 411
Od: Sob gru 20, 2003 14:46
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Post » Nie sty 25, 2004 16:46

I jak rezydentka zareagowala?
Pisz, pisz jak tylko koty pozwola ;-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87958
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie sty 25, 2004 17:50

Rezydentka trochę buczy, udaje obrażoną, ale bałam się, że będzie gorzej. Kotka, nazywa sie Pussy(choc wołam Pusia), śpi cały czas mi na rękach. Jak mi się naładują baterie do aparatu, to wrzucę kilka zdjątek.
http://upload.miau.pl/106.JPG
http://upload.miau.pl/109.JPG - ech, zdjęcia nie oddają słodkości jej pyszczka.
ObrazekObrazek

Mary Dove

 
Posty: 411
Od: Sob gru 20, 2003 14:46
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Post » Nie sty 25, 2004 20:06

To już jest :D Czekam na fotki.
Pisz, pisz o małej Pusi. Jak przebiega dalsze zaznajamianie się kotek?

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 25, 2004 20:10

Słodziutka :D Kocham te mordeczki :love:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 25, 2004 20:10

Hmm... :roll: zaznajamianie... Pusia od razu uważa domek za swój. Kubusia również...za tylko jej domek. Ale ogólnie nie jest źle. Kuba udaje, że nie obchodzi ją nowa lokatorka, ale łazi i obwąchuje :)
Jeszcze jedno http://upload.miau.pl/111.JPG - o! taki z niej pieszczoch :)
ObrazekObrazek

Mary Dove

 
Posty: 411
Od: Sob gru 20, 2003 14:46
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Post » Nie sty 25, 2004 20:25

A! ona ma białe łapeczki :D Maurycy ma ciemne.
Taką kotusię mam w planach dla Maurycego :wink: (niekoniecznie z białym)
Z tego co piszesz, kotka tylko nie jest zachwycona- ale nic złego się nie dzieje, prawda? Nie warczy nie syczy nie bije i nie gryzie.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 25, 2004 20:30

Nie, nic jej nie robi. Tylko by spróbowała :evil: :) Eeeeeeeee, daję im kilka dni i będą najlepszymi psiapsiółkami :lol:
ObrazekObrazek

Mary Dove

 
Posty: 411
Od: Sob gru 20, 2003 14:46
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Post » Nie sty 25, 2004 20:50

Jeszcze jak śpi http://upload.miau.pl/115.JPG - nie mogłam się powstrzymać, jest taka urocza :oops:

http://upload.miau.pl/116.JPG
ObrazekObrazek

Mary Dove

 
Posty: 411
Od: Sob gru 20, 2003 14:46
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Post » Nie sty 25, 2004 20:54

O jejuńciu ale Pusia jest sliczna, taki puszysty kłębuszek :love: :1luvu: a zdjęcie jak spi przesłodkie :lol:
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Franciszek1954, Google [Bot], MathewPem i 124 gości