Bezdomniaki z Pelcowizny-APEL str.22-POMOCY!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 02, 2009 0:16

hopsa do góry Obrazek
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon lut 02, 2009 23:43

TDT znalezione, alarm zazegnany, zacieram slady :wink:

Mam nadzieje, ze Agnezs da znac co tam u marmurkow. Mam kolejne chetne osoby na chlopczyka, zobaczymy czy ktos wart uwagi !

Rudzinek pojechal do mojej kumpelki-koniary. Otrzymal imie Franz Jozef, w skrocie Franciszek lub Franio. Gustowna klateczka pojechala razem z nim. Kartonik czy inne miejsce do schowania absolutnie odstawione. Rudzik mruczy, daje sie glaskac, wrecz sam nadstawia glowke albo tylek, nawet przez prety, zabawki - zwlaszcza grzechoczace - uwielbia. Zdarza mu sie jednak capnac lapka.
U kumpelki zostanie zapoznany z psem, zobaczymy jak zareaguje.
Tak sobie mysle, ze rudzinek to bedzie kotek dla konesera :) Bardzo dobrze reaguje na inne koty. Podejrzewam, ze najlepszy bylby dla niego dom, w ktorym bedzie juz rezydent pieszczoch i kociolubny zarazem. Wowczas moznaby upiec swego rodzaju dwie pieczenie na jednym ogniu. Z jednej strony fakt, ze rudzik nie jest nakolankowy (sam z siebie, bo ja go na kolanka biore i owszem) nie bylby problemem dzieki rezydentowi-pieszczochowi. A dodatkowo kociolubny rezydent dzialalby na rudzika uspokajajaco. No chyba, ze kolezanki pies nie bedzie taki strrraszny dla rudzika, a i kumpelka nie wystraszy sie ksiecia - taki ukryty plan :wink:

Z kolei w przypadku marmurkow. Mam wrazenie, ze dziewczynka niekoniecznie powinna isc do domu zakoconego. Nie dosc, ze jest dosyc wycofana, to jeszcze syczy i buczy na inne koty. Na moja Lune najmniej - respekt czuje :wink: ale widac, ze by sobie posyczala. Na rudzika syczy i buczy, ze ho ho. Na swojego brata, gdy po jednej (:!: ) nocy spedzonej w innym domu z kociakiem wrocil z niebylego DT, syczala przez pol dnia. Ale po terapii wspolnej nakolankowej i przechadzce w transporterze doszla jednak do wniosku, ze brat nie jest taki zly :wink:
Luna Obrazek

iskra

 
Posty: 1832
Od: Śro wrz 22, 2004 10:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 03, 2009 1:14

No to kciuki za te pieczenie!!!

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 03, 2009 11:59

kciukamy :)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 03, 2009 12:39

Kciuki

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 15, 2009 18:56

Widziałam się dzis z Ewą...nieśmiało prosimy o wsparcie...przyniosłam troszkę żarcia ale nów sa deficyty żwirkowe... :oops: :cry:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie lut 15, 2009 19:56

Podnosimy..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 15, 2009 22:15

Hop!
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon lut 16, 2009 10:21

HOP

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 18, 2009 17:10

Jak sobie maluchy radzą?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt lut 20, 2009 0:43

Dałam dziś pani Ewie jakieś wyskrobki z portfela- ok 17 zł-wsio co miałam...więcej nie mogłam :(. Zostało mi też trochę suchego którego moje nie jedzą-znowu dramat...nie wiem jak pomóc...najgorsze, że Ewa wszystkim dzieli się z innymi...:(*
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pt lut 20, 2009 7:31

Ewik, podaj mi nr konta na pw, prosze

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt lut 20, 2009 12:02

Nie wiem jakiego żwirku używa p. Ewa, ale mogę jej dać drewnianego. Nie znam jeszcze jego specyfiki, bo używam od dzisiaj, ale żwirek w biedzie to żwirek :?

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 02, 2009 0:19

Ostatecznie zaczynam poszukiwania DS dla Franciszka, rudzika dla konesera :)
Niestety zbytnio sobie poczyna ze starutenka sunia, nie bedziemy jej stresowac.

Rudzik baze ma jeszcze w klatce, ale wybieg na mieszkanie otwarty. U mnie byl bardzo zainteresowany innymi kotami - do mojej Luny gruchal az milo, Marmurek wlazil mu do klatki i wyzeral z misek, od Marmurki trzymal sie na bezpieczny dystans - mocno na niego buczala ... eh te kobiety :wink:
Burdel w swoim otoczeniu robi nieziemski, jest inteligentny inaczej, ALE - z zalet - nie skacze po stolach (jeszcze ?! :twisted: ), do wlaczenia traktora bbb. niewiele mu potrzeba, gadatliwy (bedzie z kim prowadzic dialog :wink: ), potrafi sie juz wbic do lozka (jeszcze w nogach, ale kto wie co wydarzy sie juz wkrotce :) ).
Wykastrowany, po pierwszym szczepieniu. Beta gl. do podawania, zeby kk dobic w zarodku.
Moze zainteresowani beda znajomi p. wet, szukaja troche mlodszego kotka, ale moze akurat :)

Uwaga, mozna podziwiac :!: :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Luna Obrazek

iskra

 
Posty: 1832
Od: Śro wrz 22, 2004 10:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 02, 2009 10:06

Cudności, a w dodatku gadatliwe i mruczy.. Coś pięknego :D

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 74 gości