Moje dwie gwiazdki Dusia i Dandi. Mieszkamy sobie razem od 4 stycznia.
Przyjechały do mnie od Joli_K. Przywiozła je Granula . Były zestresowane. Długa droga, nowe miejsce . Od razu zaszyły się pod łożkiem i nieśmiało w nocy zwiedzały dom.
Taaaaaaakkk ale to już historia. Teraz moje aniołki ( jak ich jeszcze nazywam ) to szalona dwójka. Z początku nieufne teraz rozbrykane wchodzą wszędzie. Kocie derby trwa od 9 do 11 rano później drzemka i znowu od 21 do nie wiem której bo już śpie sobie słodko. Dusia to ciekawa i jeszcze nieco płochliwa kobietka . Uwielbia ogladać TV i grać klockami lego. Dandi typowy facet ma wszystko w nosie. To Dusia dba o niego czyści mu uszka i przytula do snu. Teraz mnie już nic nie dziwi ani nie zaskakuje : kot w zamrażarce, w plecaku, szafie,na półkach, na plecach (moich zresztą),pod prysznicem , po prostu kot wszędzie.
Kocham je baaaaaardzo , nie wyobrażam sobie teraz mieszkania bez nich. Straty? Nie narazie puk puk żadnych. Wszystko co się miało potłuc pochowałam, kwiaty powiesiłam albo wystawiłam za drzwi. Siedzą sobie teraz na biurku i pomagają mi pisać.
Dusia odpoczywajaca
Dandi
Baza pod stołem