Na razie na króciutko, bo się wszyscy troje łazienkujemy (ja, TŻ i Patrol)
Jest już ładnie wybudzony, chyba chciałby juz chodzić, ale lekką chwiejność jeszcze ma.
Najważniejsze:
zrosty są lepsze niż na zdjęciu, wg słów pana doktora "stabilne".
Pokazujemy się w klinice dopiero we wtorek. Wtedy zdjęcie opatrunków,
bo teraz łapiny zawinięte (jutro wstawię zdjecia).
Jak to po operacji - przeciwbólowy i antybiotyk.
Ale najgorsze dla Patrolka zapewne jest to, że papu może dostać dopiero jutro

(zwłaszcza po dzisiejszym "na czczo")
Jestem szczęśliwa z jego powodu. Najgorsze już za nim!
Teraz domku - pokazuj się na horyzoncie. Patrolek czeka
Dziękuję za wsparcie, za ciepłe myśli o Patrolu i kciuki!!!