Po drugiej stronie siatki - schr. łódź IV

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 28, 2008 16:24

Georg-inia pisze:Kto widział Jacka i Tadzia w telewizji ? :lol: i Mokkunię też? 8)
i mnie? :twisted:

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa. Jack i Tadzio?? My to tam .... ale nasze koty :D:D:D Inga, gdzie byli?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie wrz 28, 2008 16:34

a o 17.00 TŻ przełączył telewizor przez pomyłkę na trójkę, a tam my :D Był Tadzio w szafie i Jack na Twoich rękach :) i ten słodziak złoty taki, co siedział pod Tadziem, i Amanda na drzewku...
Stwierdziłam, że dźwiękowiec musiał się nieźle napracować, bo wtedy sama słyszałam, jak mi się głos trzęsie, a w tv nie było tak słychać :oops:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 28, 2008 17:42

ciesze sie ze Marysia ma dom :)
i ze tyle kociastych przez tydzien znalazlo dom.

Troche sen z powiek spedza mi Pinky, ale mam nadzieje ze trafila do odpowiedzialnego domku.

co do tego kocura do stajni, to on byl w tej budce w dwojce?
bo innego niestety nie kojarze.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 28, 2008 18:00

o choroba, szkoda, że nie wiedziałam, że ten program ze schronu będzie...

tak, Etko to ten z budki w dwójce poszedł do stajni. Dzielna CoolCaty przy pomocy kołdry go złapała i do transporterka włożyła :)

żal mi strasznie tej oddanej kici.....pewnie przeżywa od nowa traumę. Nie rozumiem ludzi, po prostu q.....a nie rozumiem........ :cry:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 28, 2008 18:12

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3542561#3542561 wątek slepej koteczki, prosiłabym o wklejenie jej zdjęć.

Etko, tak to był kot, który nigdy nie wychodził z budki, oczywiście jest ryzyko, że zginie, zaginie itp, ale na drugiej stronie szali jest fakt, że to dzikusek, który spędzał swoje całe schroniskowe życie w drewnianej budce, Magija mówiła, że nie widziała nigdy, aby wyszedł.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie wrz 28, 2008 18:17

magicmada pisze:Etko, tak to był kot, który nigdy nie wychodził z budki, oczywiście jest ryzyko, że zginie, zaginie itp, ale na drugiej stronie szali jest fakt, że to dzikusek, który spędzał swoje całe schroniskowe życie w drewnianej budce, Magija mówiła, że nie widziała nigdy, aby wyszedł.


potwierdzam, nigdy nie widziałam tego kota... wiem, że jest duży, ale tylko dlatego, że wewnątrz budki widać było dość dużą głowę.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 28, 2008 18:34

bardzo sie ciesze ze to ten kocur, bo nawet jesli sa jakies dla niego zagrozenia, to ten kot powoli umieral w schronie.
Szczerze mowiac liczylam ze to wlasnie ktorys z tych dwoch kotow ( bo z nim jeszcze taki czarny siedzial) z budki z dwojki pojedzie.
Ciesze sie ze zapadla taka decyzja :) To szansa dla tego kota na zycie :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 28, 2008 18:36

dobrze, że poszedł
budkowy kolega
Obrazek

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie wrz 28, 2008 18:45

mokkunia pisze:dobrze, że poszedł
budkowy kolega
Obrazek


Ale fajny kocur! Ten da myszom popalic! :evil:
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Pon wrz 29, 2008 8:22

Oj myszy pewnie już zwiewają gdzie pieprz rośnie :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 29, 2008 8:50

kotek miał być przez tydzień przetrzymany w pomieszczeniu, nie tak od razu puszczony, bo mógłby spanikować
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 29, 2008 9:05

magdaradek pisze:kotek miał być przez tydzień przetrzymany w pomieszczeniu, nie tak od razu puszczony, bo mógłby spanikować


myślę, że Magija na pa pewno poinstruowała nowy domek, żeby o to zadbał. Puszczenie kota samopas mogłoby się źle skończyć.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 29, 2008 18:16

Uwaga, uwaga..

Pilnie poszukuje się kota w celu podjęcia na DT.

Oferujemy:
- Całą kuchnię do dyspozycji footrzastego,
- Opiekę przynajmniej 14 godzin na dobę (włączając głaskanie, przytulanie i inne rozrywki)
- Zestaw zabawek
- Pyszne żarełko marki Acana
- Opieka wet. w standardzie
- Oraz inne.

Oczekujemy:
- Przede wszystkim pomocy w znalezieniu stałego domu dla kota
- Ewentualnej pomocy finansowej (ew. leki, żarełko, żwirki)
- Ewentualnej podwózki
- Samego kota, bo jak się przekonałem, ciężko o samego kota na DT w ostatnich czasach :P

Proszę o propozycje 8)

swk

 
Posty: 540
Od: Sob paź 13, 2007 20:11
Lokalizacja: z oparów płonącej siarki xD (Łódź)

Post » Pon wrz 29, 2008 18:17

Tomku, weźcie prosze pod uwagę Nati nr 16. To kotka, która kiedy trafiła do schroniska, była miła, sympatyczna, dawała się głaskac po główce i brzuszku. Potem kiedy trafiła do boksu stała się na maxa niedotykalska. Ona potrzebuje domu tymczasowego, zeby znów się otworzyć. To dla niej jedyna szansa na dom stały.
Oczywiście pomogę jak tylko się da.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 29, 2008 18:23

Ja myślałam o Brownie, która bardzo się boi i chowa pod budką, nawet nie w niej :( i je tylko wtedy gdy się ją głaszcze.....
o Beauty - oddanej z domu ślicznej kotuni, JESZCZE zadbanej, JESZCZE czystej, JESZCZE zdrowej i strasznie przerażonej sytuacją, w której się znalazła
oraz o koszmarnie chudej koteńce ze szpitalika. Ona wydaje się w miarę zdrowa, ale tak chuda, że dla mnie cudem żyje......:( :( to są moje typy...
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 1522 gości