Andzia i Kenia.Kenia po operacji - nastepna?:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 14, 2008 0:18

I mnie sie bardzo podoba Gwiazdka, duzo fajnych propozycji padlo, nie wiem jeszcze, bede myslec nad imieniem :)

Kocie jest malym diablatkiem. Spi rzadko, maksymalnie pol godziny, je mnostwo i jest wyjatkowo ciekawe swiata :) Jest tez istotka wyjatkowo i wszechstronnie uzdolniona - fantastycznie i bez wytchnienia mruczy i ugniata, swietnie zakopuje urobek, potrafi myc siebie i mnie i swietnie sie przytula - bardzo laknie bliskiego kontaktu. Wykazuje tez pewien rzadki u kotow talent - ma zaciecie informatyczne :) Fascynuje ja moj laptop i uwielbia lazic po klawiaturze, wlaczajac przedziwne rzeczy i odglosy ;)

Obrazek Obrazek Obrazek

A tak malentas wyglada teraz - od razu sie wepchnela do lozka ;)

Obrazek
Ostatnio edytowano Czw sie 14, 2008 0:29 przez Liwia_, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Czw sie 14, 2008 0:20

Na ostatniej fotce widac wielki, napompowany brzuchol, kicia sklada sie z odrobiny skory i kosteczek i nabrzmialego brzuszka...

Martwi mnie jeszcze bardzo jej sioo - jak czesto powinno je robic takie kocie dziecko? Mala lata doo kuwetki czasem co pol godziny....
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Czw sie 14, 2008 0:24

Male koty sikaja na pewno wiecej od duzych. Ale zeby co pol godziny... :roll:

A moze Leti :oops: Od Letycji.

Westi

 
Posty: 1594
Od: Pon sty 16, 2006 23:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 14, 2008 0:31

No wlasnie, troszke mnie martwi ta czestotliwosc - potrafi nie siusiac 2-3 godziny, a potem leje bardzo czesto... A nasz wet wraca dopiero w sobote:(
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Czw sie 14, 2008 11:23

Jaka piękna i jaka słodkaaa.. :1luvu:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Czw sie 14, 2008 11:51

Dziekujemy za wszystkie (zrozumiale) zachwyty :)
I ponawiamy pytanie o czestotliwosc sioo...

Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Czw sie 14, 2008 12:26

częstotliwość zdecydowanie za duża. Być może jest to efekt przeziębionego pęcherza. W sumie ostatnio noce są bardzo chłodne.

Skoro Twój wet wraca w sobotę, a koteczka żadnych zaburzeń w jedzeniu i zabawach nie wykazuje, poczekaj do soboty i wtedy koniecznie wet. Jeśli dojdzie osowiałość i brak apetytu, leć od razu.

Acha, i może w piątek wieczorem albo w sobotę rano złap sioo, na pewno się przyda.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto sie 19, 2008 1:56

Sioo niestety nie udalo sie zlapac :( Zdarzylo sie jeden raz poza kuwetka, na ubranie goscia (lezace na fotelu), nie wiem czy kicia zrobila to celowo, czy tez za dlugo nie byla wysadzona do kuwety (jest na innym pietrze wiec nosimy tam malucha). Wet zrobil zastrzyk z penicyliny, mam nadzieje, ze pomoze. Na wizycie maluch byl w sobote i dzis, idziemy znow w czwartek, tluczemy swierzba :) Kupki sa bardzo ladne, chrupki Royala dla kociat uregulowaly je bardzo ladnie, robali chyba nie bylo...
Kocie pokazuje charakterek, u weta drze sie przerazliwie, pazury w robocie ;)W domu terroryzuje kilkukrotnie wieksza od niej Tupcie, ktora jest kicia bardzo lagodnego charakteru i ucieka, gdy male jezy sie i prycha...Dziewczynka ogolnie ma ADHD i jest dosc bojowa ;)

Zauwazylismy wczesniej jakby wybrzuszenie, guzek w dolnej czesci brzuszka. Wetka powiedziala, ze wyglada jej to na mini-przepukline, po 2 dniach ocenila, ze chyba sie zmniejsza, ale z tego, co wymacalam sama, wydaje mi sie, ze guzek stal sie bardziej zbity, troszke twardszy. Nie jest bolesny, ale ciagle mnie niepokoi, w czwartek poprosimy o jego dokladniejsze ogledziny...

Co do imienia, reszcie domownikow nie podobala sie moja faworytka - Ziuta, padla jeszcze propozycja imienia "Pola", a Glowa Rodziny (glowny oponent dopisania kici w poczet domownikow) nazwal mala "Andzia"- i chyba tak zostanie :) Poki co cisza w kwestii szukania malej DS... :)
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Wto sie 19, 2008 10:08

to się nie wychylaj z szukaniem DS :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto sie 19, 2008 19:14

Jeżeli to wypukłe na brzusiu to pępowina (chyba pępkowa :? ) to nic groźnego - jak nie zniknie, usuwa się ją przy sterylce :wink: Taka "mądra" jestem bo jedna bezdomniaczka, która jest pod moją "opieką" to właśnie ma i taka była decyzja wetów.

Sorry, ale sama się z siebie uśmiałam :lol: :lol: :lol: - bo to chyba przepuklina pępkowa a nie pępowina (chyba pępkowa) :lol: Ale na szybko pisałam i tak pozajączkowało mi się :lol: :lol: :oops:
Ostatnio edytowano Wto sie 19, 2008 23:07 przez Aleksandra59, łącznie edytowano 1 raz

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto sie 19, 2008 22:13

Aleksandra59 pisze:Jeżeli to wypukłe na brzusiu to pępowina (chyba pępkowa :? ) to nic groźnego - jak nie zniknie, usuwa się ją przy sterylce :wink: Taka "mądra" jestem bo jedna bezdomniaczka, która jest pod moją "opieką" to właśnie ma i taka była decyzja wetów.


Oby byl to taki drobiazg :) Z szukaniem DS sie nie wychylam absolutnie :)

Kociatko bylo w moim domu wczesniej tylko raz, ok 13 lat temu, niewiele pamietam :oops: Czy ktos bardziej doswiadczony moglby mi doradzic, jak zmeczyc tego malego potwora? :) Ja po prostu roznosi, biega i broi prawie caly dzien :)
Smutno mi troche, ze przez ciagla zabawe male prawie juz nie przychodzi sie poprzytulac i pomruczec :( Boje sie troche, ze zdziczeje i domownicy beda dla niej jedynie karmicielami, ze zrobi sie niedotykalska... a ja tak strasznie kocham kocie miziaki :oops:
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Śro sie 20, 2008 11:51

hop hop, prosimy o rady :oops:
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Śro sie 20, 2008 15:17

Nikt sie nie interesuje sliczna Andzia...:( A naprawde wiedza mi sie bardzo przyda, malo wiem na temat kociat, a dokocic sie chcialam doroslymi kotami...

Pochwale sie jeszcze tymczasowa Tupcia, tu wypoczywajacam - nie wiadomo dlaczego - na foliowym worku ;) Strasznie fajny z niej Kitlerek :

Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Śro sie 20, 2008 16:19

Liwio, a może baw się z kicią? :D
moja maleńka w podobnym wieku to UWIELBIA i widzę, że bardzo nas to zbliża :)

ulubione zabawy to:
1. ręka poruszająca się pod kołdrą (Kicia ma obłęd w oczach, uskutecznia piski, skoki itp.)
2. przed tv na kanapie się walnąć z maluchem i po kanapie rzucać myszkę (najlepiej podrzut myszką wysoooko do góry nad kanapą - śledzenie wzrokiem i pogoń do upadłego) - Pchełka może się tak bawić godzinami, ja się nie męczę za bardzo ;) potem mała pada i chrapie ;)
3. zabawa nr 1 - zabawa (z) innym kotem :D im większy, tym lepszy ;) - skoro chcieliście się dokocić podwójnie, to byłoby to idealne rozwiązanie :D
4. myszka na sznurku - oczywiście jak kręcę sznurkiem wokół siebie, to Pchełka jest najszczęśliwsza, ale wystarczy, jak zwisa z łóżka i odryguje (myszka, nie kotek ;) )
zresztą tak mały kociak umie się bawić godzinami WSZYSTKIM :lol:
najnowsza genialna zabawa - skok do miski z chrupkami i ganianie ich potem po caaaaaaaaałym mieszkaniu :roll: :lol:

PS: mała jest PRZEPIĘKNA :1luvu:
PS2: mi się Śnieżka bardzo podoba :D

Ania.

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 20, 2008 17:15

piekna kocia :D
baw się z nią ile tylko dasz rade, ona sie musi wyszalec.
w czasie zabawy ja poprzytulaj troszkę.
To taki wiek, nie ma czasu na pieszczochy :wink:

Tylko nie ucz jej zabawy gołą ęką-takiego ataku na dłon-to potem źle rokuje na przyszłość.
Dłonie nie sa do gryzienia.

no i kciuki za DS u Was

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 131 gości