Bura krakowska miss Minia - JEST

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob maja 24, 2008 12:02

Buraśka, proszę nie spadać. Ostatnio mamy dobry czas na domki, może i Ciebie ktoś wypatrzy.

A tak a'propos wypatrywania - może jakiś nowy banerek pomógłby pięknej Burej znaleźć domek? Albo chociaż przyniósł szczęście. Tak jak śliczne amyszkowe banerki przyniosły domki Chineczce i Wirusowi.
Edit: No i Guciowi też się udało.
Chciałam sobie wstawić obecny banerek Burej do podpisu, ale znowu mi gdzieś adres wcięło, a Sylwka bez netu do poniedziałku. :(
Ostatnio edytowano Pon maja 26, 2008 14:22 przez Nordstjerna, łącznie edytowano 1 raz
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pon maja 26, 2008 13:55

Kod: Zaznacz cały
[URL=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2600819#2600819][img]http://upload.miau.pl/3/44012.jpg[/img][/URL]

Z tajniaka na szkoleniu :wink:

edit: Ale narobiłam wczoraj ale nie miałam jak sprawdzić.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 27, 2008 12:24

Wczorajszy wieczór był wieczorem tarzania się. Ale miałam ubaw. Podczas przeglądania leków znalazłam ziołowe pastylki na uspokojenie z walerianą (kiedyś miałam je dawać mojemu rudemu ale działały odwrotnie :wink: ). Bura poczatkowo nieśmiało podeszła do dziwnego zapachu (jak do wszystkiego czego nie zna) a potem się zaczęło. Trzy zgodnie tarzajace się koty to jest dopiero widok. Zenek nawet nie myślał aby Burą przeganiać, bo był totalnie odjechany. Trwało to w nieskończoność. Potem pościeliłam łóżko. Bura pachnąca walerianą od razu zajęła stałe miejsce na środku łóżka. Zenek padł jak nieżywy a Kaśka gdzieś się zabunkrowała. Bura jest absolutnie cudowna, wymiziała się do mnie i zwinęła w kulkę w zgięciu moich kolan. Jest czasami nieprzewidywalna ale to niestety częsty atrybut kota po przejściach. Trzeba to zaakceptować ale zapewniam, że to nie jest trudne gdy się ją dobrze pozna. Dalej szuka domu. Byłaby cudownym miziakiem gdyby mój rudy jej nie przeganiał.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 27, 2008 18:27

Ja cały czas mam nadzieję, ze ten domek dla Burej sie znajdzie :ok:

Akcja z walerianą the best :ryk: Wyobrażam sobie :lol:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 28, 2008 9:00

Pewnie że znajdzie.
O 4-tej nad ranem (budzą się koło czwartej i żebraja o jedzenie :lol: ) Zenek wparował do kartonu w którym siedziała Bura. Zakotłowało się w środku, Bura darła się okropnie. Wydarłam rudego i wyrzuciłam do przedpokoju. Nie wiem który juz raz on musiał tam spać. To pewnie nie pomaga a jeszcze bardziej go nakręca przeciwko Burej. Ja już sama nie wiem co robić. Kaśka umie się bronić i go olewa. Nawet go lubi, bo się do niego mizia i sama go zaczepia. Bura totalnie nie potrafi mu się postawić i wygląda na to że akceptuje tą sytuację, bo gdy on śpi to ona jest normalnym wesołym kotem. Nawet potrafi do niego podejść, powąchać, polizać w łapę.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 01, 2008 8:12

Bardzo dawno tu nie zaglądałam i spadliśmy w otchłań forum.
Na początek przerzucę fotki z wątku Burej :
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
I z przybraną córką:
Obrazek
Bura Mrusia jest już u mnie 10 miesięcy. To wspaniały kot, zdrowy, zaszczepiony, o super smukłej sylwetce (po sterylizacji przez te 10 miesięcy nie przytyła ani grama). Marzę o dobrym domu dla niej. O domu który zrozumie, że kicia żyła pod blokiem i nigdy nie pozbędzie się odruchu uciekania przed czymś czego nie zna. O domu który da jej czas na aklomatyzację, bo ona naprawdę potrafi się odwdzięczyć. Nie sądziłam na początku, że będzie się do mnie przytulac, miziać, że będzie spać w moim łóżku (własciwie na mnie), że będzie przychodzić jak ją wołam, będzie tańczyć gdy do niej mówię i mróżyć piękne ślepka. Minęło 10 miesięcy i gdyby nie to, że u mnie w domu przegania ją zazdrosny rudy koci despota to byłaby kanapowcem i przytulakiem. Gdyby mogła mieć dobry dom, również wychodzący (ale po czasie aklimatyzacji) to byłaby naprawdę kochanym kocim towarzyszem.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 08, 2008 15:21

Nikt do nas nie zagląda to będziemy skakać raz na tydzień :evil: . Hop.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 09, 2008 23:16

To ja też podrzucę cudną buraskę :!:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 10, 2008 12:26

Szukam pomocy.Pilnie. Moze byc kontakt z wolontariuszami z Krakow Kazimierz sprawa dotyczy kociakow jeden z zakrwawionym okiem.Miot b. dzikiej kotki ul. Dajeor pomiedzy nr. 10 a 12 w opuszczonej hali kilka malych kociat chyba z katarem ropnym raz lepiej raz gorzej . Zglosilam do TOZu ale mnie olali wiec co ja moge im pomoc poza jedzeniem poznym wieczorem okolica niezbyt przyjazna czy ktos mi pomoze. Jestem totalnym matolem jak chodzi o komputer.

elcia.borsuk

 
Posty: 33
Od: Pon lip 07, 2008 11:00

Post » Czw lip 10, 2008 13:59

Załóż wątek na kotach z opisem sytuacji i oczekiwaną formą pomocy.
Ja, niestety, nie mogę pomóc

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 10, 2008 14:15

Przede wszystkim zależy, jakiej pomocy oczekujesz.
Jeśli jesteś gotowa wziąć sprawę w swoje ręce, pomogę.
Mogę pomóc w złapaniu kotki na sterylkę, zorganizowaniu sterylki i przechowaniu kotki po zabiegu. Jeśli znajdzie się dom tymczasowy dla kociąt - np. jeśli Ty weźmiesz kocięta do wyleczenia, oswojenia i szukania domów, to służę pomocą merytoryczną i mogę pożyczyć Ci klatkę króliczą lub kennelową do przetrzymania kociaków. Możesz też po prostu zabrać je do łazienki i tam leczyć i oswajać - większość forumowiczek tak właśnie robi.

Obawiam się, że na większy zakres pomocy ze strony forumowiczów o tej porze roku nie można liczyć - ci, którzy chcą i mogą wziąć kocięta na tymczas, są zwykle zapchani tymczasowymi kotami po dach, a ci, którzy nie chcą lub naprawdę nie mogą - i tak nie wezmą. O domy tymczasowe jest niezwykle trudno i znalezienie o tej porze roku graniczy z cudem. Te koty tak naprawdę mają tylko Ciebie.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Czw lip 10, 2008 14:37

Jeśli mogę się na coś przydać przy łapaniu, wożeniu, to się piszę.
Czy chodzi o ul. Dajwór?

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon lip 14, 2008 14:20

elcia.borsuk pisze:Szukam pomocy.Pilnie. Moze byc kontakt z wolontariuszami z Krakow Kazimierz sprawa dotyczy kociakow jeden z zakrwawionym okiem.Miot b. dzikiej kotki ul. Dajeor pomiedzy nr. 10 a 12 w opuszczonej hali kilka malych kociat chyba z katarem ropnym raz lepiej raz gorzej . Zglosilam do TOZu ale mnie olali wiec co ja moge im pomoc poza jedzeniem poznym wieczorem okolica niezbyt przyjazna czy ktos mi pomoze. Jestem totalnym matolem jak chodzi o komputer.


otrzymałam wiadomość ale jedyne co w tym momencie mogę zrobić to jedynie wyleczyć je na koszt fundacji pod warunkiem, że będzie miał kto jeździć z nimi do weta

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 15, 2008 7:38

Czy ten z zakrwawionym oczkiem da się złapać?
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 15, 2008 9:19

Bungo pisze:Załóż wątek na kotach z opisem sytuacji i oczekiwaną formą pomocy.

Ja tak dyskretnie zwrócę uwagę, że to wątek Burej, której szukam domu (jest u mnie blisko 11 miesięcy). Prosiłabym o założenie nowego wątku dla potrzebujacej kociej rodzinki. Tak byłoby czytelniej i łatwiej zbierać informacje na temat sytuacji na Kazimierzu.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], muza_51, Paula05 i 26 gości