» Wto cze 03, 2008 3:01
Ja wiem jak to jest, az za dobrze rozumiem to o czym piszesz... Choc nie wiem czy Cie to moze pocieszyc...
Przewlekle choroby tzw.idiopatyczne, postepujace sa naprawde straszne, gdy traci sie kontrole nad jednym aspektem i on lawinowo pociaga za soba inne.
Tak liczne sznurki ktore probuje utrzymac sie w garsci wysuwaja sie i nie wiadomo czego sie chwytac i pod co rece podkladac.
Hustawka, emocjonalny roller coster.
Ad rem: jak wyglada morfologia? Czy spadl hematokryt? Czy potwierdzono hemolize? Pisalas o wzroscie hematokrytu jednak czy bylo to bezposrednio zwiazane z transfuzja czy tez odnotowaliscie reakcje na EPO? Moze z jakiegos powodu u Futrzaka pojawiajaca sie niemal zawsze reakcja immunologiczna nastapila szybciej, i w takim wypadku EPO nie bedzie juz skuteczna. Mozna jednak probowac innych lekow, nie wiem jak z dostepnoscia kociej epoetyny, wariantem jest tez darbepoetyna alfa.
Poza tym w leczeniu anemii w przebiegu CRF mozna stosowac wspomagajaco zelazo i kwas foliowy, wiem od wetki ze bardzo dobrze sprwdzaja sie iniekcje. Oczywiscie tez B12 w zastrzykach, chore koty maja kilkukrotnie zwiekszone zapotrzebowanie, podaje sie ja wg protokolu,najpierw uzupelniajac niedobory, potem juz sporadycznie, podtrzymujaco.
Jak wyglada ta morfologia? Ile retikulocytow? Pozostale parametry- MCV, MCHC, RDWC, obraz krwinek czerwonych- to sa istotne informacje. Przy anemii nieregeneratywnej z niedoborem EPO mamy do czynienia z krwinka normocytarna, normobarwliwa. Jesli obraz krwinek jest zmieniony sugeruje to dodatkowy problem poglebiajacy anemie, np. wlasnie niedobor zelaza, kwasu foliowego, wit. B12, sporadycznie miedzi.
Nerki nie pracuja dobrze ale jest jeszcze szansa na ich opanowanie. Upewniliscie sie ze nie ma infekcji bakteryjnej, bardzo czeste powiklanie przy CRF i cukrzycy? Trzebaby zrobic posiew z moczu, najlepiej pobranego przez naklucie pecherza ale nawet posiew pobrany normalnie da informacje, pewnych bakterii na pewno nie powinno tam byc (np. niewielka ilosc e.coli w niejalowo pobranym moczu jest traktowana jako norma, ale juz jesli jest to e.coli hemolizujaca jest uwazana za patogenna i stanowi wskazanie do antybiotykoterapii).
Prosze, nie zalamuj sie. ja wiem ze to teraz bardzo trudny czas... Nie wiem czy sie uda, to brutalnie moze zabrzmi i nie wiem czy powinnam to pisac... ale taka sytuacja nie moze trwac w nieskonczonosc, albo uda sie zlapac kontrole i bedzie lepiej albo... sama wiesz. Mam na mysli to ze rady typu wez sie w garsc, zmobilizuj sie, musisz byc silna, trzymac sie- brzmia banalnie, irytujaco. Tak jakby owi "radzacy' nie mieli bladego pojecia.
Ja mam... i powiem Ci ze nie ma innego wyjscia. Mozesz sie poddac teraz albo jeszcze zawalczyc. Tak lub tak. I tak lub tak bedzie. Proste. Owszem, bolesne ale proste.
To moze budzic czyjs sprzeciw jednak zdecydowalam sie tak napisac bo wydaje mi sie ze rozumiem w jakim stanie sie znajdujesz, katargal. Mi wowczas pomaga maksymalne upraszczanie i trzymanie sie najprostszych zasad, tak by przynajmniej siebie nie zadreczac miotaniem sie i paralizujacym lekiem o przyszlosc, przewidywaniem co bedzie. Gdy tak naprawde jest tylko dzisiaj, az dzisiaj i po prostu dzisiaj.