Na Kole. Już 3 lata bez kociaków. Marmurek i Kropek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 28, 2008 22:14

Komu ślicznego Konika?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob maja 31, 2008 22:30

Jutro przyjedzie do nas kuń, znaczy Konik. Bo dziś dostałam sms-a, żeby jutro go zabrać.

No i skończyła się tymczasowa laba :roll: Mam nadzieję, ze z Konikiem wszystko już dobrze, ciekawam co z tą przekrzywiona główką. I jak go przyjmie moja Siódemka...


Przedwczoraj płaciłam długi lecznicowe i zawyłam :? Rozliczenie w drugim poście.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie cze 01, 2008 14:57

Będą fotki Konika?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie cze 01, 2008 15:29

Fotek nie będzie, bo Konik wcale nie przyjechał :twisted:

Wczorajszy sms to pomyłka, to znaczy - ja myslałam, ze lecznica mnie wzywa po Konika, a to wzywała mnie pani radna po zupełnie innego kotka, który siedzi w szpitaliku ze strasznym zapaleniem oskrzeli... Miałam jej pomóc łapać kociaka na zastrzyki, a pani sobie wymysliła, że ja kota zabiorę, bo ona nie może, bo ma już dwa koty i psa :roll: z tego wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3139518#3139518


Konik swobodnie sobie chodzi po lecznicy. Trochę przede mną uciekał i podskakiwał przy tym jak źrebaczek :lol: Dobre imię mu wybralam, idealne 8) :lol: :lol: :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie cze 01, 2008 15:39

Jana - a widziałaś tego maluszka z Białobrzeskiej? Był tam jeszcze jak Ty byłaś?
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie cze 01, 2008 15:42

Satoru pisze:Jana - a widziałaś tego maluszka z Białobrzeskiej? Był tam jeszcze jak Ty byłaś?


Widziałam :( Agalenora mi przyśle zdjęcia, robiłam jej aparatem. Jest prześliczny, ok. 8 tygodni, dymno-biały i bardzo chory, chudy, wystraszony :( Trzeba namierzyć pozostałe kociaki zanim będą miały płuca w takim stanie jak ten... Napiszę o nim w tamtym wątku z Ochoty.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie cze 01, 2008 19:43

Konik ma na razie miejsce, ale przecież najlepiej gdyby trafił do innego DT niż u Jany. Jana ma przecież stado klonów na głowie :roll:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt cze 06, 2008 15:34

Tylko i wyłącznie niecenzuralne słowa cisną mi sie na klawiaturę :evil: :evil: :evil:


Zadzwoniła p. Krysia. W piwnicy są dwa albo trzy kociaki. Małe, przestraszone. Ktoś podrzucił.


:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt cze 06, 2008 15:40

Biedne dzieciaki :cry: :cry: :cry:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 06, 2008 22:39

Kolejne kociaki :cry: bez szansy... ech nie będę komentować, bo wylecę z forum.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob cze 07, 2008 9:22

hop!

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob cze 07, 2008 11:50

Wczoraj TŻ wracając z pracy kupił kocięce jedzenie i mleko i poszedł obadać sytuację.

Kociaki są w niedostępnej piwnicy, na drugim końcu budynku. I chyba z matką :roll: Wygląda na to, że albo ktoś wywalił kotkę z małymi, albo jakaś dziczka się przeprowadziła :evil: Pisałam wcześniej o nowym kocie...
TŻ widział matkę, kociąt nie (chociaż panie nie mogą się dogadać które to matka, a które kociaki, nie mam pojecia w jakim są wieku :roll: ).


Do tego wszystkiego Lala, srebrna staruszka, ma jakiś wrzód na oku :( Karmicielki dają jej difadol i tobrosopt, ale chyba na raz :evil: , poza tym to za mało. TŻ ją widział i mówi, że oko wygląda paskudnie. Trzeba będzie wziąć Lalę do weta...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob cze 07, 2008 23:18

Oj, smuteczki :cry:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 11, 2008 8:36

Kurde, muszę pójść i zobaczyć o co chodzi z tymi kociakami... Wypadałoby je złapać, ale - co dalej? Nie mam miejsca :crying: :crying: :crying:

Jutro wieczorem łapiemy Lale i wieziemy do weta.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro cze 11, 2008 8:58

Jana pisze:Jutro wieczorem łapiemy Lale i wieziemy do weta.


Powiedz na Białobrzeskiej, żeby sobie zgniatak kupili. Tylko taki porządny, do którego łatwo jest przełożyć kota. Wczoraj jeden koteczek urządził niezłą masakrę :roll:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], mictrz, osspdg i 66 gości